
To było ciekawe widowisko. Jeleniogórzanki przystąpiły do tego meczu wzmocnione kilkoma zawodniczkami z I ligi. Mecz został poprzedzony wręczeniem kwiatów dla obchodzącej urodziny - Magdaleny Tajerle. W szerokiej kadrze szczypiornistek znalazły się - Małgorzata Buklarewicz, Karolina Konsur, Karolina Muras. Oprócz młodych zawodniczek miłym zaskoczeniem był występ Marty Oreszczuk i Marty Gęgi. Obie zawodniczki świetnie spisywały się na parkiecie. Kibice bardzo liczą na te zawodniczki w spotkaniu rewanżowym, które odbędzie się w Koszalinie. Na początek spotkania w obydwu ekipach panowałlekki chaos, ale mimo tego to przyjezdne były stroną przeważającą. W jeleniogórskim zespole widać było zaangażowanie i poświęcenie, brakowało trochę szczęścia i skuteczności w obronie.
Dzięki temu rywalki "odjechały” na kilku punktowe prowadzenie i nasze musiały gonić wynik. Do przerwy jeleniogórskie szczypiornistki zdołały zmniejszyć rozmiary porażki i po 30. minutach przegrywały tylko 12:13. Po zmianie stron w szeregi gospodyń wkradły się nerwy i rozprężenie, a to z zimną krwią wykorzystały zawodniczki z Koszalina. Po chwili prowadziły kilkoma bramkami i zwycięstwo z minuty na minuty oddalało się od jeleniogórzanek. Nie pomogła dobra gra Moniki Odrowskiej, Marty Gęgi, które zdobyły w tym spotkaniu po pięć bramek. Jeleniogórzanki musiały uznać wyższość rywalek, które tego dnia grały bardzo dobrze, wykorzystując słabe punkty jeleniogórskich szczypiornistek. Spotkanie rewanżowe tych drużyn odbędzie się 24 kwietnia w Koszalinie .
„Dobrze, że jesteście” – takie hasło padło tuż przed spotkaniem jeleniogórzanek. Należy pochwalić jeleniogórskie zawodniczki za to, że w trudnym dla siebie czasie – po zawirowaniach finansowych w klubie – nadal liczą się w grze i chcą występować dla jeleniogórskich kibiców. Najdobitniej pokazuje to sytuacja Marty Oreszczuk, która całkiem niedawno oświadczyła koniec sportowej kariery. Mimo to doświadczona i utalentowana zawodniczka gra dalej, chcąc pomóc swojej drużynie w najważniejszych meczach w sezonie. Podobnie jest z pozostałymi zawodniczkami, które pokazują charakter i z zaciśniętymi zębami walczą o jak najlepszy wynik. Patrząc na ławkę rezerwowych Carlosa oraz sportowe zaplecze 1.ligowe można śmiało powiedzieć, że tą drużynę nadal stać na spektakularne zwycięstwa i na prezentowanie bardzo wysokiego poziomu sportowego. Najlepsza okazję do potwierdzenia tej tezy jeleniogórzanki będą miały już za tydzień, gdzie będą walczyć w spotkaniu rewanżowym przeciwko Politechnice Koszalińskiej.
Carlos Astol Jelenia Góra – AZS Politechnika Koszalińska 27:30 (12:13) ZOBACZ ZDJĘCIA
Carlos Astol: Agnieszka Szalek, Martyna Kozłowska - Marta Gęga 5, Monika Odrowska 5, Marta Dąbrowska 4, Sabina Kobzar 4, Anna Fursewicz 3, Agnieszka Kocela 2, , Małgorzata Buklarewicz 2, Marta Oreszczuk 2, Marzena Stochaj, Karolina Konsur, Karolina Muras, Magdalena Tajerle
Ostatnio komentowane
allergy asthma relief asthma rates
stromectol for sale http...
allergies and kids options treatment center
albuterol inhaler without...
Może cymbale zaczniesz się czepiać tych na górze?Boisz się prymitywów z...
severe hair loss gi journal
ivermectin for humans http ivermectin...
journal of gastrointestinal endoscopy fish allergy symptoms
...