To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Piłkarki minimalnie gorsze od Politechniki

Piłkarki minimalnie gorsze od Politechniki

W walce o piąte miejsce w ekstraklasie piłki ręcznej, jeleniogórzanki przegrywają 0:1. Mimo porażki w pierwszym meczu z Politechniką Koszalińską jeleniogórskie zawodniczki udowodniły, że potrafią się zmobilizować i grać na pełnych obrotach w trudnych dla nim czasie.



To było ciekawe widowisko. Jeleniogórzanki przystąpiły do tego meczu wzmocnione kilkoma zawodniczkami z I ligi. Mecz został poprzedzony wręczeniem kwiatów dla obchodzącej urodziny - Magdaleny Tajerle. W szerokiej kadrze szczypiornistek znalazły się - Małgorzata Buklarewicz, Karolina Konsur, Karolina Muras. Oprócz młodych zawodniczek miłym zaskoczeniem był występ Marty Oreszczuk i Marty Gęgi. Obie zawodniczki świetnie spisywały się na parkiecie. Kibice bardzo liczą na te zawodniczki w spotkaniu rewanżowym, które odbędzie się w Koszalinie. Na początek spotkania w obydwu ekipach panowałlekki chaos, ale mimo tego to przyjezdne były stroną przeważającą. W jeleniogórskim zespole widać było zaangażowanie i poświęcenie, brakowało trochę szczęścia i skuteczności w obronie.

Dzięki temu rywalki "odjechały” na kilku punktowe prowadzenie i nasze musiały gonić wynik. Do przerwy jeleniogórskie szczypiornistki zdołały zmniejszyć rozmiary porażki i po 30. minutach przegrywały tylko 12:13. Po zmianie stron w szeregi gospodyń wkradły się nerwy i rozprężenie, a to z zimną krwią wykorzystały zawodniczki z Koszalina. Po chwili prowadziły kilkoma bramkami i zwycięstwo z minuty na minuty oddalało się od jeleniogórzanek. Nie pomogła dobra gra Moniki Odrowskiej, Marty Gęgi, które zdobyły w tym spotkaniu po pięć bramek. Jeleniogórzanki musiały uznać wyższość rywalek, które tego dnia grały bardzo dobrze, wykorzystując słabe punkty jeleniogórskich szczypiornistek. Spotkanie rewanżowe tych drużyn odbędzie się 24 kwietnia w Koszalinie .

„Dobrze, że jesteście” – takie hasło padło tuż przed spotkaniem jeleniogórzanek. Należy pochwalić jeleniogórskie zawodniczki za to, że w trudnym dla siebie czasie – po zawirowaniach finansowych w klubie – nadal liczą się w grze i chcą występować dla jeleniogórskich kibiców. Najdobitniej pokazuje to sytuacja Marty Oreszczuk, która całkiem niedawno oświadczyła koniec sportowej kariery. Mimo to doświadczona i utalentowana zawodniczka gra dalej, chcąc pomóc swojej drużynie w najważniejszych meczach w sezonie. Podobnie jest z pozostałymi zawodniczkami, które pokazują charakter i z zaciśniętymi zębami walczą o jak najlepszy wynik. Patrząc na ławkę rezerwowych Carlosa oraz sportowe zaplecze 1.ligowe można śmiało powiedzieć, że tą drużynę nadal stać na spektakularne zwycięstwa i na prezentowanie bardzo wysokiego poziomu sportowego. Najlepsza okazję do potwierdzenia tej tezy jeleniogórzanki będą miały już za tydzień, gdzie będą walczyć w spotkaniu rewanżowym przeciwko Politechnice Koszalińskiej.

Carlos Astol Jelenia Góra – AZS Politechnika Koszalińska 27:30 (12:13) ZOBACZ ZDJĘCIA

Carlos Astol: Agnieszka Szalek, Martyna Kozłowska - Marta Gęga 5, Monika Odrowska 5, Marta Dąbrowska 4, Sabina Kobzar 4, Anna Fursewicz 3, Agnieszka Kocela 2, , Małgorzata Buklarewicz 2, Marta Oreszczuk 2, Marzena Stochaj, Karolina Konsur, Karolina Muras, Magdalena Tajerle