To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Pat w sprawie Turowa

fot. KWB Turów

Kolejna runda negocjacji w sprawie kopalni Turów zakończyła się niczym. Rozmowy zostaną wznowione we wtorek, ale nic nie wskazuje, że porozumienie zostanie szybko osiągnięte, choć zaraz po wyroku TSUE premier Morawiecki, minister Dworczyk i marszałek Przybylski zapowiadali, że to kwestia kilku dni.

Minął miesiąc od wydania przez europejski sąd nakazu natychmiastowego zaprzestania wydobycia węgla brunatnego  przez kopalnię Turów. To skutek nierespektowania przez stronę polską interesów sąsiadów, przede wszystkim Czech i wydania dwóch koncesji na przedłużenie wydobycia  (tymczasowej -pięcioletniej i przedłużającej wydobycie do 2044 r.) bez przeprowadzenia wymaganych prawem unijnych konsultacji.

Zaraz po wyroku TSUE przedstawiciele rządu i samorządu województwa dolnośląskiego zapowiadali po rozmowach w Brukseli (rządowych) i Libercu (samorządowych), że podpisanie porozumienia i wycofanie czeskiej skargi jest kwestia kilu dni.

- Podczas wczorajszych rozmów w Libercu, w uzgodnieniu z premierem Mateuszem Morawieckim, wypracowaliśmy porozumienie w tej sprawie. Republika Czeska wycofa skargę na Polskę w sprawie eksploatacji kopalni Turów. Po kilkugodzinnej dyskusji wypracowaliśmy mapę drogową, która zaprowadzi nas do wyjścia z zaistniałego impasu. Na mocy porozumienia Rzeczpospolita Polska będzie współfinansowała inwestycje proekologiczne na polsko-czeskim obszarze transgranicznym o łącznej wartości ok. 45 mln euro - informował 25 maja marszałek Przybylski.

W podobnym tonie wypowiadał się po spotkaniu premiera Morawieckiego z premierem Babiszem wiceminister aktywów państwowych Artur Soboń. Te zapowiedzi były nadmiernie optymistyczne o ile nie kłamliwe. Niemal natychmiast premier Babisz i hetman Kraju Libereckiego Martin Puta zdementowali te informacje, a Czechy złożyły do TSUE wniosek o ukaranie Polski kwotą 5 mln euro za każdy kolejny dzień nierespektowania wyroku.

W kolejnych turach negocjacji Polska stara się przekonać południowych sąsiadów by wycofali z TSUE wniosek o kary, skargę i zgodzili się na dalsze funkcjonowanie kopalni. Jakie mamy propozycje dla Czechów, ani jakie warunki stawiają sąsiedzi nie wiadomo, bo strony nie ujawniają szczegółów negocjacji. Wiadomo jednak, że do porozumienia wcale nie jest blisko.

Szefujący polskiej delegacji minister klimatu i środowiska Michał Kurtyka powiedział PAP, że trudno przewidzieć konkretne ramy czasowe, w jakich negocjacje zostaną sfinalizowane.

„Mamy wiele punktów, w których wydaje się, że już poszliśmy do przodu. W innych, często krytycznych, nadal pozostaje rozbieżność. Nie jesteśmy jeszcze na etapie, w którym mógłbym powiedzieć, iż pozostało już tylko kilka spraw do rozstrzygnięcia. Jest ich jeszcze sporo – mówił po ostatniej rundzie negocjacji, przyznając że stanowisko Czechów jest twarde.

Pewnie nie byłoby tych wszystkich perturbacji i porozumienie udałoby się zawrzeć znacznie szybciej (i na lepszych dla Polski warunkach), gdyby polski rząd poważniej potraktował czeskie zastrzeżenia przed złożeniem skargi do TSUE.             

Komentarze (18)

Polska wysłała "najgorszy sort" do negocjacji.
Czesi nie ustąpią bo czują że jesteśmy slabi ,rząd się chwieje , wszystko się sypie.

Truciciel z Turoszowa musi zostać zamknięty natychmiast.

Truciciel z Turoszowa musi zostać zamknięty natychmiast.

ty musisz być zamknięty natychmiast.

Ciebie powinni zamknąć w lesie bez prądu ekoprzygłupie

Jak to jest,Vateusz po pierwszych negocjacjach z Czechami ogłaszał sukces i,że sprawa jest korzystnie załatwoina, po czym okazuje się,że to jest kłamstwo. W tej sprawie polski rząd ogłaszał już sukces chyba ze trzy razy i za każdym razem Czesi dementowali plotki o zawarciu porozumienia. Czyż by nasz "pan" premier kłamał? :)

Rząd PIS jest skuteczny, nie tak jak wasz PO SBecki, SBecka s uko z krótkimi odnóżami

...jest skuteczny? Podobnie jak w budowie mieszkań, elektrycznych samochodów, CPK, przekopu Mierzei Wiślanej,budowy elektrowni w Ostrołęce, zakupu śmigłowców i łodzi podwodnych, budowy promów, produkcji rodzimej (plastykowej) broni, ściganiu pedofilii w Kościele, kopertowych wyborów, uśmierceniu 100 tysięcy polaków w wyniku nieudolnej "walki" z epidemią - ale trzeba przyznać, że jest skuteczny w trwaniu przy władzy - w tym wykazuje niezwykłe zaangażowanie!
W poniedziałek, zapewne dowiemy się jakie posadki w Spółkach Skarbu Państwa, dostanie rodzina pana Girzyńskiego i dwoje pozostałych...

Widzę super komentarz wyznaffcy kulawego yarka. Czemy wy pis-owcy zawsze jak nie macie żadnych argumentów w dyskusji to wszystkich dookoła wyzywacie? W sumie to prawie zawsze brakuje wam logicznych argumentów i rozmowa z wami się zawsze kończy w ten sam sposób...Tzn okazujecie się chamami i debilami:) A tak poza tym,twoja matka była chomikiem a twój ojciec śmierdzi skisłymi jagodami.

Nienawidzę MOTŁOCHU, który popiera wciąż te brunatne socjalistyczne pisbolszewivkie kanalie.

NIENAWIDZĘ, GARDZĘ, BRZYDZĘ SIĘ NIM!!

Mowa nienawiści?

Nie, to tylko odwzajemnienie.

Stary oślizgły wór żółci Jarosław Kaczyński podzielił nas na Tutsi i Hutu na pokolenia.

Niech będzie przeklęty on i każdy kolaborant tego plugawego, zaplutego, załganego dziada!

to co piszesz nie ma żadnego znaczenia. ty przede wszystkim musisz podjąć u mnie leczenie..

Ciekawe...jakoś zamilknęli "pozytywni" hejterzy panów sennatora Mroza i pana Papaja, co się stało? Czyżby zgasło poparcie dla chylącego się do upadku - miłującego władzę, pieniądze i nepotyzm - PiS-u?

Gdyby dziś rządziło PO ,nie byłoby problemu!Turów byłby dawno sprzedany niemcom i mógłby spokojnie pracować jak pozostałe 9 kopalń niemieckich i czeskich właścicieli w tym rejonie!Koalicja miała na każdy kłopot sposób-sprzedać i po kłopocie.

zorro tyś 0 ,

Kopalnia Turów. Komisarz UE w rozmowie z TVN24 mówi jasno o środkach z Funduszu Sprawiedliwej Transformacji: - Polskie władze zdecydowały o przedłużeniu wydobycia węgla roku 2044, co wyklucza wsparcie dla regionu Jeleniej Góry z Turowem i Bogatynią.

Truciciel z Turoszowa musi zostać zamknięty. Natychmiast.

Nie bardzo. Idiotyczne myślenie, że jak zamkniesz kopalnię, to pieniążki się pojawią. To tak nie działa. Zamkną kopalnię, to zamkną elektrownię. Zamkną elektrownię, to mamy wyrwę w wytwórstwie prądu i miasto zostaje bez ogrzewania (ciepło jest z elektrowni). A że elektrownia na brunatny, to można zapomnieć o imporcie węgla. Brunatnego nie transportuje się na duże odległości (najbliższa kopalnia, czeska, jest 80 km stąd). Dodatkowo kilkadziesiąt firm i dziesiątki tysięcy osób pozostaje nagle bez pracy.

Zamiast się wyzywać czy ten co chce by zamknęli kopalnie Turów wie że ta elektrownia to 20% energii polskiej? Uzależnieni są od niej prawie 15 tysięcy ludzi i oni pójdą do zwolnienia a co z ich rodzinami? Nie ma sposobu na przewóz odpowiednich zasobów węgla torami jak proponowali Niemcy to jest jednotorówka wiem bo sama robię na kolei. A sami Czesi kilka kilometrów od granicy mają własną kopalnie odkrywkową a naszej się czepiają. Jestem z rejonu Bogatyni i wiem jak to wygląda.

Czy ktoś się kiedyś dogadał z Czechami ? zawsze wychodzi "Czeski film"to jest tak sztucznie nakręcane jak po 2 latach nagła decyzja Duńczyków o cofnięciu zezwolenia na rurociąg gazowy z Norwegi do Polski ??? kolejny "Czeski film"to też wina polskich władz ???.Ktoś Czechów napuszcza to strachliwy naród ich na takie harce nie stać pewnie Angela i opcja niemiecka w PE zacierają ręce.