Było to dzisiaj ok. godz. 11.30 na al. Jana Pawła II na wysokości salonu Renault, po drugiej stronie drogi. Mężczyzna dopiero co zjechał z estakady. Nagle zjechał na bok i staranował stojącą na pasie zieleni latarnię. Jego samochód częściowo zawisł na kikucie po latarni.
Poszkodowany jechał sam, to starszy człowiek, ma 81 lat. Został przewieziony do szpitala. Na szczęście, skończyło się na drobnych potłuczeniach. - Zastanawiamy się nad stanem psychofizycznym tego pana. Takie zdarzenie na prostym odcinku szerokiej drogi nie powinno mieć miejsca – mówi Kacper Krauze.
Komentarze (2)
jako pierwszy pozwolę sobie na komentarz :) strach wyjść z dzieckiem na spacer dziękuję