To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Oszust zbierał na chore dzieci

Policja zatrzymała mężczyznę, który zbierał pieniądze na chore dzieci przez sklepami w Świeradowie Zdroju. Udowodniono mu, że  firma, w imieniu której zbiera datki, nic nie wie o jego działalności. Prawdopodobnie czyn, którego się dopuścił zostanie zakwalifikowany jako wykroczenie. Oznacza to, że oszust zapłaci jedynie mandat. 

Mężczyzna zaczepiał na ulicach Świeradowa Zdroju i przed dyskontami ludzi prosząc o wsparcie na leczenie chorych dzieci. Wiarygodność miał potwierdzać identyfikator, który mial zawieszony na szyi. Mieszkańcy wykazali się jednak czujnością i sceptycyzmem. To na ich telefon policja odszukała mężczyznę i sprawdziła go. Okazało się, że identyfikator jest podrobiony, a widniejąca na nim firma nic nie wie o podobnej akcji. Mieszkający w Jeleniej Górze oszust tłumaczył, że zdecydował się na taki pomysł, bo nie ma pieniędzy na życie. Najprawdopodobniej zbieranie pieniędzy na zmyślony szczytny cel nie przyniosło mu wiele pieniędzy. Miał przy sobie tylko trochę drobnych. Występek jeleniogórzanina zostanie potraktowany jako wykroczenie, a nie przestępstwo - usłyszeliśmy od lubańskich policjantów. Oznacza to, że oszust dostanie najprawdopdoobniej mandat do zapłacenia.

Nadkomisarz Dagmara Hołod, rzeczniczka lubańskiej policji, przestrzega przed przekazywaniem pieniędzy na różne szczytne cele osobom zbierającym datki na ulicach. - Pewniej będzie jeśli pieniądze przelejemy na konto sprawdzonej fundacji, o zweryfikowanej historii i sposobie działania - przekonuje.

Komentarze (6)

Wyjątkowo ohydny proceder, podważający dobre imię instytucji zajmujących się pomocą charytatywną. Za "takie" wyłudzanie pieniędzy, powinna być bezwzględna kara więzienia, a tu tylko mandat...

zamiast płacić na utrzymanie takiego osobnika w więzieniu, lepiej ujawnić jego dane, pokazać jego zdjęcie- to byłaby bardziej skuteczna kara

przelewac na kontaa fundacji a im wiecej dostana tym wiecej maja na pensje za obsluge tych fundacji- bo kosztuje nas prezes sekretarka i inne osoby - ale nie chore dziecko czy starsza osoba -to oni czekaja w kolejce na dofinansowanie ktore jest standartowo 500 zl- no ale fundacje dzialaja i oglaszaja sie reklamuja a to kosztuje- oj kosztuje czynsz za siedzibe telefony korespondencja czesto samochod itp dlatego szukaja sponsorow - co tez kosztuje bo nie zasuwaja do nich na rozmowe piechota- no a bale na podsumowanie roku - za co to wszystko- no za co