To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Orzeł doznaje porażki z Krzeszowem

Typowany do awansu Orzeł ma spore problemy z rywalami z najbliższego sąsiedztwa: przegrał z Czadrowem, z największym trudem wygrał z Chełmskiem, a teraz doszła porażka z Krzeszowem. Dodać trzeba, że rywal w pełni na zwycięstwo zasłużył.
Emocje w meczu sąsiadów zza miedzy trwały do ostatniego gwizdka sędziego. Trochę na własne życzenie gospodarzy, którzy mogli rozstrzygnąć spotkanie znacznie wcześniej, gdyby tylko wykorzystali którąś ze świetnych sytuacji.

Pierwsza połowa była wyrównana. Niespodziewanie jednak, to beniaminek prowadził grę. Spadkowicz z okręgówki ograniczał się do kontr. W tym okresie gry ani jedni, ani drudzy nie stworzyli jednak dobrych sytuacji bramkowych.
Po przerwie gospodarze wręcz rzucili się na rywali i przez długie minuty nie pozwalali gościom na zawiązanie choćby jednej konstruktywnej akcji. Dłuższy czas nie przynosiło to jednak klarownych efektów pod bramką Orła. Tak było do 60 minuty, gdy Kulpa wyłuskał piłkę spod nóg obrońcy, ładnie ją rozprowadził, a Nieradko wykorzystał ostra centrę (z małą pomocą bramkarza Orła, który wpadł z piłka do bramki). Chwile później było już 2:0, w czym największa zasługa Bocheńskiego, który poradził sobie z trzema obrońcami gości i na koniec wyłożył piłkę Bocheńskiemu. Potem jeszcze przez kwadrans trwał festiwal gospodarzy – przynajmniej pięciokrotnie mogli umieścić piłkę w bramce Orła; brakowało odrobiny precyzji i zimnej krwi.

Wszystko odmieniło się całkowicie na 10 minut przez końcem spotkania, gdy Adamowicz (nieco przypadkiem) zdobył kontaktowego gola. Nagle drużyna, która wyraźnie ustępowała pola rywalowi, całkowicie zdominowała grę, już do ostatniego gwizdka właściwie nie opuszczając połowy Pegaza. Byli bliscy remisu - już w doliczonym czasie (mecz trwał jakieś 7 minut dłużej) trafili w poprzeczkę.

Pegaz Krzeszów – Orzeł Lubawka 2:1 (0:0)
Bramki: Nieradko, Kraszewski dla Krzeszowa; Adamowicz dla Lubawki