To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Olimpia pnie się w górę

Zaskoczeniem może być nie tyle zwycięstwo kowarskiej Olimpii, co jego rozmiary. Podopieczni Marka Siatraka rozgromili rezerwy Miedzi Legnica aż 6:2 w meczu 14. kolejki IV ligi.

Miedź zajmuje dalekie miejsce w tabeli, ale jeśli przegrywa, to zazwyczaj jednym golem, mając olbrzymią przewagę w posiadaniu piłki. Wiele drużyn sposobem wydziera legniczanom zwycięstwo. Tymczasem Olimpia zaczęła z wysokiego C, już w 8. minucie Zatylny strzałem lewą nogą pokonał bramkarza Miedzi. Po kwadransie było już 2:0, a drugiego gola zdobył Liszka. Wykończył on wrzutkę z boku boiska. W 34' minucie to Liszka wystąpił w roli asystującego, wrzucił piłkę do nadbiegającego Udoda, który strzałem głową umieścił ją po raz trzeci w siatce bramki Miedzi.

 

Tuż przed przerwą ładną akcję przeprowadził Brazylijczyk Alexandre, ale był faulowany przez Tryndę w polu karnym. Sam poszkodowany zamienił jedenastkę na gola. Niedługo po przerwie Miedź zdobyła drugą bramkę i zrobiło się trochę nerwowo. Na szczęście, podopieczni Marka Siatraka wyprowadzali skuteczne kontry. W 65. minucie Milczarek z ostrego kąta strzelił w długi róg bramki Miedzi i zmieścił piłkę między słupkiem a ręką bramkarza. Kolejnego gola dołożył Szujewski a w doliczonym czasie gry po raz drugi na listę strzelców wpisał się Liszka.

 

Miedź wystąpiła wzmocniona kilkoma zawodnikami z pierwszej drużyny. - Można na to różnie patrzeć, ja uważam, że to łatwiej, bo zwykle takim zawodnikom średnio się chce grać – mówi trener Olimpii Marek Siatrak. – Wiedzieliśmy, że Miedź dysponuje dużą siłą rażenia, gra szybko, ale często w poprzek boiska. Dlatego nastawiliśmy się na kontry. Zakładaliśmy, że po każdym przejęciu piłki musi nastąpić dokładne podanie do przodu. Udało się, z czego jesteśmy bardzo zadowoleni.

 

Pierwotnie w roli gospodarzy miała wystąpić Olimpia, ale po ubiegłotygodniowych opadach śniegu nowa murawa w Kowarach była mocno nasiąknięta i zawodnicy woleli zagrać w Legnicy, by nie niszczyć jej. Miedź zgodziła się wystąpić w roli gospodarza co oznacza, że wiosną obie drużyny zagrają w Kowarach.

 

Miedź II Legnica – Olimpia Kowary 2:6 (1:3)

bramki: Liszka x2, Zatylny, Udod, Milczarek, Szujewski

Olimpia: Trynda – Rodziewicz (85' Piskórz), Han, Smoczyk, Kraiński, Zagrodnik, Milczarek, Liszdka, Zatylny (74' Szaraniec), Udod (70' Gliński), Szujewski 82' Duński).

Komentarze (1)

Gdyby tak jeszcze gospodarczo Kowary szły do góry, jak sportowcy Olimpii,to chciałoby się żyć w tym grajdole.
Może burmistrz Kowar i jego wazeliniarski dwór wezmą przykład z piłkarzy i ruszą do boju o rozwój miasta??