O takim przebiegu głosowania zdecydował głos Zbigniewa Ładzińskiego, który już po wszystkim powiedział nam na schodach ratusza, że żałuje, że nie głosował przeciw.
A w czasie dyskusji nawtykał Markowi Obrębalskiemu, że „prezydent nie szanuje radnych, bo podpisuje umowę na kupno terenu bez konsultacji z radą, a za chwilę będzie prosił o zgodę rady na kredyt. Tymczasem informuje radę w trzeciej kolejności o inwestycji akwaparku”.
- Tak się nie postępuje, żaden z pana poprzedników tak nie traktował rady. Jak przychodzi moment budżetu i absolutorium to pan widzi radę. Przy przecinaniu wstęg i orderach pan prezydent nigdy nie nawiązał do tego, że pewne działania zapoczątkowała poprzednia rada, poprzedni prezydent i szkoda, że nie ma takiego klimatu – dodał Z. Ładziński.
Prezydentowi dostało się też od radnych PiS-u. Krzysztof Mróz punktował przede wszystkim brak nowych inwestycji:
- Takie pojęcie księgowe przy absolutorium, że tutaj nam się coś zgodziło, to oczywiście prawda. Ale jak się pójdzie na ulicę i zapyta przeciętnego mieszkańca, to się słyszy, że w mieście się nic nie dzieje. Już trzeci rok jestem radnym i słyszę ciągle, że coś ma być, coś ma się budować, a tu nawet nie wbito łopaty w żadną inwestycję, w strefie też nie wbito łopaty – wyliczał.
Jego partyjny kolega Wojciech Leszczyk dodał, że radni często muszą się tłumaczyć z zaniedbań prezydenta.
- Jest pan osobą która brała udział w pisaniu wielu strategii, dlaczego więc nie sprawdzają się pańskie plany w strategii Jeleniej Góry? - zapytał na koniec i poprosił, aby nie było to pytanie retoryczne.
Przeciwko absolutorium, zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami, głosował też klub radnych „Jelenia Góra XXI”.
- Nie popieraliśmy projektu budżetu na 2008 zakładając, że część zadań zostanie przesunięta, albo wykreślona. I nasze przypuszczenia okazały się słuszne. Pozostaje pytanie, czy budżet, który prezydent wykonał był najlepszym sposobem wydania publicznych pieniędzy? Można było lepiej wiele środków ulokować – skwitował lider klubu Miłosz Sajnog.
Grażyna Malczuk, liderka klubu lewicy zarzuciła wręcz prezydentowi niegospodarność i narażenia miasta na straty. Przypomniała starania Kolegium Karkonoskiego o to, by miasto wystąpiło z wnioskiem do Agencji Mienia Wojskowego o komunalizację dwóch obiektów pokoszarowych w dawnej jednostce „Pod jeleniami”. Uczelnia chciała potem odkupić te nieruchomości od miasta. Prezydent, według radnej, żadnych działań nie podjął, uczelnia musiała stanąć do przetargu i za ponad 6 mln złotych kupić budynki.
- Pieniądze mogły trafić do budżetu miasta. A miasto nic nie zyskało, a uczelnia wydała sporą kwotę, która poszła do Wrocławia – dodała G. Malczuk. Przypomniała też prezydentowi inne chybione decyzje i ich skutki – konflikt w teatrze, obchody 900-lecia, nie rozwiązana sprawa finansowania sportu kwalifikowanego.
Prezydent Marek Obrębalski wyszedł zaraz po głosowaniu. Nie znalazł chwili czasu dla dziennikarzy, by skomentować decyzję rady. Jeszcze przed głosowaniem, gdy przedstawiał sprawozdanie z realizacji zeszłorocznego budżetu zaznaczył, że to „syntetyczny obraz naszej wspólnej pracy”, a rada jest współautorem tych zmian.
Komentarze (8)
Pewnie w zaciszu gabinetu myśli jaki ten świat jest zły... Byle do wypłaty..
Obiecanki macanki a g****emu s...
Ale poprzedni był nielepszy.
Łojek ,winien wyrzucić Zabrzańskiego z PIS-u.Czernow i Ładziński pracują w radzie na zasadzi "pływaków".Dla nich się liczy tylko interes firm ,którymi kierują natomiast wyborcy są im tylko potrzebni aby oddać głos.Na sali zabrakło kolejnego pływaka jakim jest Lindner z 21 wieku,chyba dostał służbowy zakaz od Pani dyrektor aby nie uczestniczyć w sesji.Takich to właśnie radnych, Drodzy Mieszkańcy wybraliśmy w obecnej kadencj.Kolejny to Lenard znawca projektów unijnych jak się sam okreslił.Ciekawe tylko dlaczego,Ładziński mu podziekówał z pracy w cechu,gdzie to własnie tam zajmował się projektamy.Te osoby wymienione wcześniej robią dużo zła dla nas wyborców.
nie poparł? Śmiechu warta sprawa. Z.Ł bo o nim mowa, to ta święta krowa. Skąd to się wzięło. Od niego zależy? Zobaczymy w najbliższych wyborach jak go podsumują.
tego głupka zależało? Czy dobrze rozumiem?
Nigdy nie określałem się "znawcą". A to, że mam spory staż w tej dziedzinie daje mi chyba jakieś prawo do wypowiadania się w temacie dotacji. Natomiast nigdy nie doradzałem ani nie pisałem wniosków dla Jeleniej Góry. P. Ładziński nigdy nie "podziękował" mi za pracę w Cechu. Po prostu miałem umowę na czas realizacji projektu (Punkt Konsultacyjny dla Przedsiębiorców). Gdy realizacja projektu się zakończyła, skończyła się również moja praca w tejże instytucji. W chwili obecnej jestem konsultantem Punktu Konsultacyjnego w KARR (Cech nie wystartował z uwagi na przeszkody formalne). Ponadto proszę zastanowić się nad sformułowaniami, gdyż sąd zażąda wykazania prawdziwości stwierdzenia, że "te osoby (...) robią dużo zła dla nas wyborców". Jerzy Lenard
Jak rozumię wykaładowca akademicki nie zdał egzaminu!
Ci na piedestale ratuszowym.Powinniście kandydować do Brukseli,oni o was jeszcze nie słyszeli, gdy wygracie?, Unia napewno się rozpierdzieli.HI,HI,HIHI,HI,HA!!!!Bo ,pomysłów na przetrwanie kadencji to wam nie brakuje?!A może by tak Jelenią przenieść pod Gdynię ,to dopiero były by pisanki!!!!!!/jajeczka /.. Wywrotki się wykombinuje!!! Troszkę bezrobotnych się znajdzie.Bo tam chyba jakaś żoneczka dyryguje.A niedługo 1-szy Maja , i dalej będą jaja. / można reaktywować czyny, i ordery by były i tak to Jelenią Góre przenieśli /byśmy/ za górę/.A w miejsce tej dziury , położy się rury.