To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Nowy dyrektor Filharmonii Dolnośląskiej

Fot. Robert Bajek / Filharmonia Sudecka

Rozstrzygnięto konkurs na dyrektora Filharmonii Dolnośląskiej w Jeleniej Górze. W ocenie Komisji Konkursowej z grona 5 kandydatów, którzy starali się o tę funkcję i dotarli do II etapu konkursu najlepiej wypadł Tomasz Janczak, wciąż aktualny wicedyrektor ds. artystycznych wałbrzyskiej Filharmonii Sudeckiej. Jak się dowiedzieliśmy głosowało na niego sześciu z dziewięciu członków komisji dokonujących wyboru. To oznacza, że z prawdopodobieństwem, graniczącym z pewnością, że od 1 września Tomasz Janczak zastąpi kierująca placówką od 26 lat Zuzannę Dziedzic. 

- Musiałyby zajść jakiejś absolutnie wyjątkowe okoliczności podważające prawidłowość przeprowadzenia konkursu, żeby zarząd województwa nie skorzystał z rekomendacji Komisji – usłyszeliśmy w Urzędzie Marszałkowskim. - No chyba, że sam kandydat nie zaakceptuje umowy, która zostanie mu zaproponowana, co już się zdarzało... Na razie jednak wiadomo, że zarząd zapewne w najbliższych dniach podejmie uchwałę intencyjna, po której zostanie sporządzona umowa, a finałem całej procedury będzie powołanie nowego dyrektora.
Tomasz Janczak, absolwent Akademii Muzycznej w Łodzi i Uniwersytetu Ekonomicznego we Wrocławiu karierę sceniczną zaczynał w Teatrze Muzycznym w Łodzi, potem przez 10 lat był solistą we wrocławskiej operetce (Teatr Capitol), skąd na 12 lat przeniósł się do Lublina. Tam pełnił też funkcję wicedyrektora ds. artystycznych Teatru Muzycznego. W 2014 r. wrócił na Dolny Śląsk obejmując stanowisko wicedyrektora ds. artystycznych Filharmonii Sudeckiej.     

Więcej na ten temat w "Nowinach Jeleniogórskich" z 12 lipca 2016.

tomasz_janczak.jpg

Komentarze (18)

Proszę o tłumaczenie "To oznacza, że z prawdopodobieństwem, graniczącym z pewnością, że od 1 września Tomasz Janczak zastąpi kierująca placówką od 26 lat Zuzannę Dziedzic."

Brawo Panie Tomaszu :) Czas na zmiany ...oczekujemy tego od Pana . A czy wiadomo , któż to oddał swoje głosy w konkursie na Panią Dziedzic ?

A ten Pan z PiS-u ,że wygrał i wyśpiewał ( bo tak buzie otworzył ,że OCH ... )

Słyszałem , że na Panią Dziedzic głosował pseudo "przedstawiciel" Związku zawodowego muzyków . Pracownik biura a zarazem kierownik jakiegoś działu !!!!!

po 26 latach Pani Dziedzic nalezy sie medal i wielki bukiet kwiatow.A my powinismy sie modlic zeby nowy dyrektor ,ktory nie jest z Jeleniej Gory nie pokierowal tak filharmonia ze np.jej nowa siedziba bedzie np.w Legnicy.

kwiaty to chyba na grup

kwiaty to chyba na grup

Na szczęście macki posła Kaczyńskiego i jego sitwy nie dosięgły Filharmonii DOLNOSLĄSKIEJ i odbył się demokratyczny konkurs,z czego,jako jej bywalec niezmiernie się cieszę. W spółkach Skarbu Państwa, agencja rządowych i instytucjach podległych wojewodom już żadne konkursy nie są potrzebne ,bo każdy z nowo mianowanych prezesów,czy dyrektorów, to sami wybitni fachowcy i wierni synowie rządzącej partii.

No i Zuzanna została wylana z kąpieli,brawo!!!

*sześć z dziewięciu osób - tak jest poprawnie
*"z prawdopodobieństwem graniczącym z pewnością" - a cóż to za nowy związek frazeologiczny; zawsze "coś graniczyło z cudem"

W mądrej bardzo rozmowie, moim zdaniem, Wojciech Mann powiedział żeby nie naprawiać tego co nie jest popsute.Myślę że to stwierdzenie odnosi się do naszej Filharmonii.

Oczywiście, że nie jest popsute, ale co to obchodzi marszałka, który nie ma co zrobić ze swoim człowiekiem ? trzymam kciuki za naszą Filharmonię, bo coś mi się wydaje, że teraz tylko cienkie śpiewy będzie w niej słychać ...

Zastanawiam się czy szanowni artyści zdają sobie sprawę jakim człowiekiem/kim jest ich nowy szef? I czy rozumieją znaczenie okreslenia "wyciąganie konsekwencji". Każdy kto pisał do UW donosy (nawet nie anonimowe - trzeba byc idiotą) na poprzednią Panią Dyrektor, kto pisze tu te ziejące jadem komentarze, kto pluje "niby anonimowo" jadem na poprzedniego szefa i nowego, którego na oczy nie widział jest z góry na odstrzał!! Kto przy zdrowych zmysłach chciałby mieć pracowników, którzy a) w godzinach pracy sączą browarek w Blues cafe, b) szarpią się między sobą choć brak im kompetencji, c) nie mają dyplomów mgr sztuki w zakresie gry na instrumentach, d) przegonili fantastycznych instrumentalistów (koncertmistrzów) od których mogli się czegoś nauczyć. A nowy dyrektor to wszystko czyta. Strach pomyśleć co o sobie wzajemnie mówicie za plecami. Skoro stać was na takie akcje jak hejterstwo i donosy. A podobno pracownicy kultury...

Zastanówcie się czasem ludzie co robicie z własnym życiem, dlaczego strzelacie sobie w nogę i dlaczego już niedługo będziecie mieć tylko statut instytucji kameralnej albo żaden... Tym zachowaniem odbieracie sobie etaty, statut "Dolnośląska", dofinansowania. I melomanów. Nie jestem pewien czy chce chodzić na koncerty zespołu, w którym grają tak beznadziejni mentalnie ludzie! Co to za syf!?!?! Myślałem, że skoro teatr spływa ****stwem i hejterstwem-gdzie zamiast grać aktorzy ciągle szarpią się z dyrekcją, to przynajmniej Filharmonia się obroni. A tym czasem nasuwa się smutny wniosek: Tutejsze instytucje kultury pełne są zakompleksionych frustratów. Panią Dziedzic spotkało ewidentne szczęście, że nie musi już kierować zespołem tak nienawistnych ludzi. Strach pomyśleć co gadacie o sobie wzajemnie za plecami i jaką to zjawisko ma skalę w tej instytucji.

Dobrze kierowała Filharmonią! dziękujemy za lata wspaniałych koncertów!

Osobiście nie znam p. Janiny Hobgarskiej ale wiem że to wielce zacna i zasłużona dla naszego Miasta Osoba i w tym miejscu bardzo Jej dziękuję, za przytoczenie słów powszechnie znanego Wojciecha Manna, skierowanych do wszelkiej maści ulepszaczy dobrze funkcjonujących części naszego otoczenia. A już myślałem, że dobre zmiany, podobnie jak pielgrzymka ŚDM ominą naszą Jelonkę ...

Kolejny Misiewicz ,konkursu chopinowskiego nie ma i na razie nie będzie -wstyd na całąPolskę ,bo dzieci z Warszawy ,Wrocławia ,Poznania Gdańska przygotowywały się wiele miesięćy.Żenada!