Pierwszy renault megane stanął w płomieniach jeszcze przed godziną 23 na ulicy Małcużyńskiego. Był zaparkowany, kiedy nagle w jego tylnej części niedaleko zbiornika z paliwem pojawił się ogień. Później powstały tam największe zniszczenia. Kilka godzin potem strażacy znowu musieli gasić ponowny pożar. Tym razem jednak audi A6, który stał na ulicy Karłowicza. Strażacy nie wiedzą jak doszło do jego zapalenia.
- Ogień zniszczył całe wnętrze pojazdu – podsumował st. kpt. Andrzej Ciosk, rzecznik straży pożarnej w Jeleniej Górze.
Przy obu interwencjach obecna była policja oraz właściciele samochodów.
Komentarze (2)
Lepiej zeby ich policja zlapala niz ja......