To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Mistrz portretu w Piechowicach

Mistrz portretu w Piechowicach

Portret zacnego piechowiczanina” czyli... księdza Kubka – dar od przyjaciół i sympatyków Kubka - pędzla Andrzeja Boja-Wojtowicza wzbogacił galerię portretów mistrza z Borowic. Obrazy Andrzeja Boja-Wojtowicza można od wczoraj oglądać w Piechowickim Ośrodku Kultury na wystawie „Portret – ludzie i miejsca”. Obok portretów ludzi z Borowic (i nie tylko), ekspozycję tworzą akwarele obrazujące miejsca naszego regionu. Czasem obiekty, które odchodzą do historii. Portret dokumentujący chwile, zatrzymujący ludzi i miejsca.

Mimo tego, że na dworze jest lodowato, mam nadzieję, że to spotkanie będzie pięknym akordem” - przywitał wernisażowych gości malarz z Borowic. Obietnicy dotrzymał. Wernisaż był pełen niespodzianek. Pokaz multimedialny poświęcony twórczości autora wystawy – opatrzony komentarzem malarza, prezentacja dwóch nowych obrazów i krótki pokaz techniki malarskiej dawnych mistrzów wypełniły wieczór.

Anna Kalisz, dyrektor Piechowickiego Ośrodka Kultury, przedstawiając Andrzeja Boja-Wojtowicza, nawiązała do słów Anzelma Feuerbacha, często cytowanych przez autora wystawy: „Błogosławię godzinę, która mi dała opanować technikę, abym mógł bez przeszkód oddać się sprawom ducha”.

- Te słowa to cała prawda o artyście, który w swych pracach pokazuje innych oczami duszy – mówiła Anna Kalisz.

Tym razem na płótnie mistrz uwiecznił księdza Kubka.

- Mam nadzieję, że obraz, który powstał z woli wspólnoty w Piechowicach, będzie cieszył oczy i serca – uśmiechał się mistrz do „zacnego piechowiczanina”. Darem dla Boja-Wojtowicza - mistrza pędzla i Kubka - mistrza dobroci dla innych, były wierszyki doktora Kazimierza Pichlaka.

W Piechowicach Andrzej Boj-Wojtowicz zapowiedział także nowy cykl obrazów. Debiutem był pokaz obrazu na desce: „Śmierć – czwarty jeździec apokaliptyczny”.

- To zaledwie sygnał wystawy, która będzie miała miejsce w galerii współczesnej sztuki sakralnej w Kielcach. Materią będzie malarstwo na desce, płótnie, papierze. Zwornikiem zaś – jak zapowiada autor – ikonografia katolicka, „to, co przez wieki całe dawało poczucie rozwoju naszej kultury”.

- Krok po kroku będę przywoływał obrazy, usiłując współczesnemu człowiekowi pokazać coś, co dziś jest niechciane, odrzucane. A kto wyrzuca portrety przodków?

Więcej o wystawie w najbliższym wydaniu „Nowin Jeleniogórskich”.

DSC_0837.JPG
DSC_0754.JPG
DSC_0756.JPG
DSC_0759.JPG
DSC_0763.JPG
DSC_0779.JPG
DSC_0792.JPG
DSC_0794.JPG
DSC_0805.JPG
DSC_0813.JPG
DSC_0824.JPG
DSC_0825.JPG
DSC_0829.JPG
DSC_0834.JPG
DSC_0836.JPG

Komentarze (2)

2010/04/13Faktycznie, za to napisalem to co poezinj (bo chyba banner blindness dziala) Chcesz zobaczyć naszą nową aplikację w akcji i wygrać kubek oraz koszulkę? Pisz na maila z tematem “Szef budowy”.zapraszam do testow :)