To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Mecz zmarnowanych okazji - Karkonosze - Kuźnia 0:1

Mecz zmarnowanych okazji - Karkonosze - Kuźnia 0:1

Nie udało się Karkonoszom odnieść swojego pierwszego ligowego zwycięstwa. Tym razem biało-niebiescy nie poradzili sobie z zespołem Kuźni, który do Jeleniej Góry przyjechał bardzo zmotywowany i pewny siebie. Jedyną bramkę w tym meczu zdobył Boberek tuż przed końcem pierwszej połowy.

Karkonosze nie przełamały kompleksu Kuźni. Jaworzanie po raz kolejny pokazali, że boisko przy ulicy Złotniczej im służy, skąd wywieźli pierwszy w tym sezonie komplet punktów. Mimo to, nie było łatwo wygrać z Karkonoszami. W pierwszej połowie to biało-niebiescy mieli więcej z gry i to oni powinni prowadzić. Najdogodniejsze sytuacje mieli - Krupa, Siatrak i Kogut, lecz żaden z nich nie potrafił znaleźć do bramki Kuźni. W końcówce pierwszej połowy zakotłowało się pod bramką Michała Dubiela. Po rzucie rożnym i zamieszaniu pod bramką przytomnie zachował się zawodnik Kuźni - Mateusz Boberek, który wpakował piłkę do bramki strzelając gol do szatni. Ten gol podciął skrzydłą podopiecznym Tomasza Lizaka.

Trener w II połowie dokonywał zmian, ale nie zmieniało to oblicza gry jego drużyny w tym meczu. Okazje były, ale żadna nie była na tyle klarowna, aby Karkonosze mogłyby mówić o braku szcześcia. Najlepszą miał Mateusz Han, lecz jego strzał z 16 metrów minął lewy słupek. Do końca trwała zacięta walka gospodarzy o ratowanie choćby punktu, lecz to nie był ich dzień. W koncówce sędzia spotkania dwukrotnie mógł pokusić się o podyktowanie rzutu karnego dla Karkonoszy, ponieważ zawodnicy Kuźni ewidentnie zagrywali ręką, jednak mimo pretensji miejscowych gwizdek arbitra milczał.

Karkonosze Jelenia Góra - Kuźnia Jawor 0:1 (0:1)
Bramka - 45min. Boberek


ZOBACZ ZDJĘCIA