Policjanci trafili do mieszkania 41-latki i jej syna po skardze od lokatorów, że w jednym z mieszkań są odpalane materiały pirotechniczne. Okazało się, że zabawiają się w ten sposób 17-letni syn właścicielki lokalu i jego 16-letni kolega. Obaj mieli półtora promila alkoholu. Wódkę kupiła im matka siedemnastolatka.
Komentarze (3)
I co w tym złego? dajcie ludziom się rozerwać:)
to już w domu pić nie wolno ???
Lepiej żeby pił pod kontrolą, niż żeby miał awantury na mieście robić ! Wtedy by większy problem był. Pewnie któryś z sąsiadów UPRZEJMIE DONIÓSŁ, bo jakby takie kontrole robili cały czas, to by pół Polski poszło siedzieć