Manewry, kolaże, obiekty

Wśród najnowszych prac znajdziemy oniryczne kolaże inspirowane i lokowane w najbliższym krajobrazie. Termin bukoliczny, jak wyjaśnia artysta, odnosi się do życia wiejskiego, co dla osoby pochodzącej z miasta i gęsto zaludnionego kraju, wydaje się mieć znaczenie kluczowe.

Tematem kilku prezentowanych prac jest m.in. wieś Bystrzyca ale też kilka obiektów, na które złożyły się na przykład czaszka psa czy poroże kozła. Zestawiane z innymi przedmiotami, zaczepnie domagały się od widza indywidualnej interpretacji.

Dążę do rozwikłania problemu przestrzeni pomiędzy zdjęciem fotograficznym i ręcznie wykonana pracą. Eksperymentuję używając różnych materiałów i metod, aby stworzyć różne klimaty – mówi Han Bakker.

Artysta stawia na bycie twórczym, rozwój osobisty i wolność. Sprawy egzystencjalne i krajobraz w zróżnicowanych formach. Najbardziej ceni sobie holenderskie wydmy i śląskie pejzaże.
Krajobraz tutaj charakteryzuje się swoistą bajkowością, tak cenną i niespotykaną tam, skąd pochodzę – mówił podczas wernisażu artysta.

Wernisażową publiczność poza mieszkańcami Wlenia, stanowili także Anglicy i Holendrzy, coraz liczniej osiedlających się w starych wsiach w rejonie Wlenia.

Jak zapewniła nas szefowa OKSiT we Wleniu Anna Komsta, w tym roku będziemy mieli okazję jeszcze nieraz spotkać się z twórcami z Europy, którzy wybrali sobie do życia ten zakątek Dolnego Śląska.

Han Bakker "Manewry bukoliczne. Kolaże i obiekty" - ekspozycja czynna w OKSiT we Wleniu do końca lutego 2016 r.