Drugi dzień Juwenaliów zdominowany był przez mocne brzmienie gitar i perkusji. To dlatego, że w ramach studenckiego święta odbywała się Liga Rocka. Zaczęła niemiecka kapela The Black Ants, która wystąpiła gościnnie na jeleniogórskich błoniach. Po niej prezentowali się finaliści tegorocznej edycji. Największy show zrobiła już pierwsza kapela – Synthetic Blast. Był to nie tylko kawał dobrego metalu, ale i duże widowisko sceniczne: race, plucie ogniem itp. Muzycy mieli twarze pomalowane w kolorach biało-czarnych.
Jury nie miało wątpliwości: zespół ten był najlepszy podczas tegorocznego finału i zdobył główną nagrodę.
– Skończyły się czasy, kiedy na festiwal przyjeżdżały zespoły, które nie potrafią grać i jeden, który trochę potrafi. I ten jeden wygrywa. Dzisiaj już wszyscy prezentują bardzo dobry poziom – powiedział przewodniczący jury Mietek Jurecki, który w przeszłości był gitarzystą Budki Suflera.
Wręczono też nagrody indywidualne. Najciekawszym gitarzystą został Marcin Grabowski z zespołu Nutshell, najciekawszym gitarzystą basowym – Mikołaj Łapiński z kapeli Chwilantropia, perkusistą – Tomasz Wesołowski z Mind Fak. Nagrodę za najciekawszy wokal otrzymała – Klaudia Wyglądacz z zespołu Chwilantropia. Jurorzy wyróżnili też zespół Mindfak i indywidualnie wokalistę tego zespołu – Jacka Zemę.
Po konkursowych zmaganiach przyszedł czas na gwiazdę wieczoru. Publiczność skutecznie rozgrzał jeleniogórski punkrockowy zespół Stress, który jakiś czas temu reaktywował się. Występ Comy obejrzał tłum. Ludzie bawili się znakomicie, śpiewając teksty piosenek razem z wokalistą. Koncert skończył się po 23., bo ludzie dwukrotnie zmusili muzyków do bisów.
Komentarze (2)
super impreza ! COMA super ale najbardziej podobał mi się Stress. Nie wiedziałam że w Jelonce są takie zespoły
"Muzycy mieli twarze pomalowane w kolorach biało-czarnych."? Mistrz słowa pisanego!!! A Jurecki był basistą (zaraz czuby napiszą, że basista to też gitarzysta - powiedzcie to jakiemuś basiście i czekajcie na reakcję).