- Siedem organizacji zrzeszających osoby niepełnosprawne napisało list otwarty do prezydenta miasta, w którym domaga się informacji na temat statusu KSON-u, kosztów utrzymania obiektu zajmowanego przez sejmik, a przede wszystkim odżegnuje się od pańskiej działalności, która ich zdaniem, nastawiona jest na promowanie własnej osoby i wbrew tym organizacjom, wcale nie reprezentuje całego środowiska. I co pan na to?
- Trudno mi się ustosunkować do zarzutów, bo nie znam treści tego listu. Ale nie dam się wciągnąć na żadną arenę i nie będę toczyć żadnych walk. Nie mówiłem nigdy, że reprezentuję wszystkie organizacje osób niepełnosprawnych. W sejmiku jest zrzeszonych 11 organizacji, a wspiera nas kilka innych. My nie mamy w sejmiku problemów, a jeśli nawet się spieramy, to jest o co. Sejmik jest związkiem stowarzyszeń i organizacji pozarządowych, także tych, które nie mają formalnej struktury i rejestracji. U nas działa prawdziwy wolontariat. Nam chodzi o faktyczną integrację środowiska i szkoda, że są próby podważenia tej działalności i rozbicia tego, co od sześciu lat powoli budujemy. Moim zdaniem ten list, to przejaw konfliktu inicjowanego przez kilku liderów organizacji, a nie przez te organizacje.
- A z czego sejmik finansuje swoją działalność, czy wasze finanse i sposób działania jest przejrzysty?
- Mamy status organizacji pożytku publicznego, sprawozdania z naszej działalności publikujemy w internecie, składamy informacje w ministerstwie. A z czego się utrzymujemy? Ze środków, które uda nam się pozyskać z różnych źródeł. Nasz roczny budżet to około 200 tysięcy złotych. Przyznaję, długi też mamy, np. za dostawy ciepła. Ale nie prowadzimy żadnego biznesu więc trudno nam bilansować działalność.
- Jest pan społecznym rzecznikiem osób niepełnosprawnych. Został pan nim samozwańczo, czy ktoś panu powierzył taką funkcję?
- Walne zgromadzenie sejmiku powierzyło mi tę funkcję cztery lata temu. To nie jest jakaś posada wynikająca z ustawy czy innych przepisów. Uznaliśmy, że rolą rzecznika jest pomoc niepełnosprawnych w ich codziennych kłopotach. Przyjmujemy rocznie ponad sto osób. Udzielamy porad, piszemy pisma, podpowiadamy, jak załatwić rozmaite sprawy. Czy robimy coś złego?
Ostatnio komentowane
allergy asthma relief asthma rates
stromectol for sale http...
allergies and kids options treatment center
albuterol inhaler without...
Może cymbale zaczniesz się czepiać tych na górze?Boisz się prymitywów z...
severe hair loss gi journal
ivermectin for humans http ivermectin...
journal of gastrointestinal endoscopy fish allergy symptoms
...