Kim jesteś, Katharine? Janda w Norwidzie

Katharine przyjechała w odwiedziny do dawnego partnera swojego zmarłego przed wieloma laty syna. Mężczyzna jest już w innym, dodajmy – szczęśliwym związku. Kobieta nie może tego zrozumieć, a może nie umie. Przecież jej syn, kiedy jako osiemnastolatek opuszczał dom rodzinny, nie był gejem, więc jak to się stało? Kto go zaraził Aids? Teraz, po wielu latach, które minęły od jego śmierci, nie może zrozumieć, że Michael ma nowy związek, że zapomniał … że przestał kochać … Nie może zrozumieć, że ze swoim nowym partnerem wychowują wspólnie syna. Na litość boską – kim on kiedyś będzie!
Po śmierci syna i męża, samotna, usiłuje zrozumieć, jakie popełniła błędy … Dlaczego nic nie jest takie, jakie miało być, jakim chciała, żeby było. Zastanawiała się nawet nad popełnieniem samobójstwa. Boże, czy to normalne, że para gejów zawarła związek małżeński i wychowuje syna? Teraz musi zrozumieć, musi także poznać siebie. Może stanie się to, kiedy siedmiolatek powie do niej „babciu” i usiądzie jej na kolanach…
Tekst McNally’go wpisuje się w bogatą tradycję dramaturgii amerykańskiej, która w prostych słowach potrafiła mówić o sprawach ważnych, o dramatycznych konfliktach i trudnych wyborach. Tak jest i w tym spektaklu: bohaterów poznajemy poprzez rozmowę. W otwartej, nieprzeładowanej przestrzeni sceny, aktorzy stoją naprzeciw lub obok siebie, otwarci na widza i rozmawiają ze sobą. To nie jest spektakl – protest, sprzeciw, to jest spektakl o homofobii, uprzedzeniach i nietolerancji, wynikającej z niechęci do zaakceptowania inności. To także spektakl o trudnych relacjach, niezrozumieniu albo może niechęci do zrozumienia drugiego człowieka, nawet jeżeli to jest osoba najbliższa.
Spektakl niezwykle aktualny, momentami dowcipny, wzruszający. To kolejny głos wybitnej aktorki, która nie pierwszy raz poprzez swoją realizację wypowiada się w ważnej sprawie.
Krystyna Janda po raz kolejny pokazuje w tym przedstawieniu nie tylko swoją aktorską klasę, ale też swój nieobojętny stosunek do rzeczywistości, w której przyszło nam żyć. „Matki i synowie” zupełnie niespodziewanie wpisują się w tak gorącą ostatnio dyskusję o wolności, homofobii, uprzedzeniach i prawie każdego człowieka do życia według własnych przekonań.
Dzisiaj (2 października, godz.19.00) Stowarzyszenie Teatr Epty-a – Katowice Kinoteatr MUMIO - „Welcome Home Boys”.

Czytaj także: 

46. Jeleniogórskie Spotkania Teatralne

Jakubik, Janda, Mumio w Teatrze Norwida

Tylko muzyka! Wystartowały 46. Jeleniogórskie Spotkania Teatralne

Jest teatr

Głosuj na artystę i przyjdź na Galę Srebrnych Kluczyków!