
O tym że EveryBoard Festival został przygotowany z rozmachem świadczy przede wszystkim ilość dyscyplin sportu, w których mogli wystartować uczestnicy imprezy.
– Łącznie mamy osiem mistrzostw na dwadzieścia trzy zorganizowane dyscypliny – wyliczała Elwira Chytra, rzecznika EveryBoard Festival.
Do wakeboardu wybudowano specjalny tor wodny i to ta właśnie dyscyplina przyciągnęła najwięcej widzów. Dla miłośników skateboardu utworzono sztuczny tor ze śniegu, a dla zawodników freeskii i mountainboardu zadbano dodatkowo o poduszkę powietrzną. Najlepszym dowodem na popularność imprezy może być przyjazd najlepszych polskich deskarzy. Wśród nich znalazł się Marcin Jaskółka, tegoroczny uczestnik Mistrzostwa Świata na Alasce, ktory wysoko ocenił imprezę. Pomimo długoletniego doświadczenia z deską po raz pierwszy zobaczył np. freeboard. – Nie wykluczam, że skorzystam z okazji i spróbuję swoich sił także w tej dyscyplinie - mówił zawodnik.
Mile zaskoczona imprezą była również Magda Barańska z Lęborka.
- Byłam już na podobnej imprezie, ale nigdy wcześniej nie spotkałam się z taką ilością dyscyplin, które można byłoby obserwować w jednym miejscu – mówiła Magda. Na EveryBoard Festiwal przyjechała, by kibicować znajomym. – Na co dzień jeżdżę na skateboardzie i trenuję wakeboard. Tutaj spróbuję swoich sił może w freeboardzie- dodała.
Specjalnie na zawody przyjechał także Witold Kruszewski z Krakowa.– W naszej okolicy nie ma podobnych imprez i dlatego zdecydowaliśmy z synem, że przyjedziemy tutaj. To pierwsza dla niego okazja, kiedy w gronie profesjonalistów może spróbować swoich sił w skateboardingu – mówił tata 7-letniego Ignacego.
Ale festiwal nie został zorganizowany z myślą tylko o zawodnikach. Inicjatorzy pomyśleli również o zwykłych amatorach, którzy widząc profesjonalistów chcieli zasmakować tego co zawodowcy. Na desce do longboardu swoje pierwsze kroki stawiał syn Adrianny z Karpacza. – Bruno jeździ na nartach, dzisiaj zainteresował się jednak deską, bo jak twierdzi można się na niej szybko rozpędzić – dodała mieszkanka Karpacza.
Podobny zamiar mieli Bartek i Maciek ze Szklarskiej Poręby, którzy przejechali poobserwować starszych kolegów. – Zainteresował mnie kiteboard i skimboard. Fajnie jest też zobaczyć na żywo freeboard.
Trwający festiwal był okazją do rywalizacji, ale także poznania ludzi z kultury deskowców. Łatwo w ten weekend jest zatem spotkać w Karpaczu młodych ubranych w kolorowe luźne ciuchy, długie bluzy i fikuśne czapki skatów. – Jesteśmy przyjaźnie do siebie nastawionymi ludźmi, żyjemy na luzie – tak o kulturze skatów mówiła Asia Litwin, mistrzyni Europy seniorów w kitesurfingu z 2011 roku.
Imprezie towarzyszą liczne koncerty, pokazy laserów, szkolenia z ratownictwa, a także bogate targi sprzętu i odzieży do uprawiania tego sportu. Celem festiwalu było zrzeszenie wszystkich deskarzy, którzy chcą uczciwie rywalizować i wspólnie się przy tym bawić. – Mamy nadzieję, że uda nam się zachęcić gości do uprawiania nowych hobby – mówiła Elwira Chytra, rzecznika imprezy. EveryBoard Festiwal został zorganizowany ku pamięci tragicznie zmarłego Jakuba Futerhendlera „Futka”, który wspólnie z Wojtkiem Stępińskim wpadli kiedyś na pomysł zorganizowania podobnej imprezy. – Kuba nie dożył tej chwili, ale myślę, że patrzy na nas z góry – dodała Elwira Chytra. Jutro w pierwszą rocznicę jego śmierci zostanie wyemitowany film o nim, a w niedzielę o godzinie 13 główną ulicą miasta przejedzie parada deskarzy dedykowana „Futkowi”.
Organizatorzy chcieliby, aby impreza była cykliczna.
Komentarze (14)
A gdzie zaduma ?
I ja mam mieszane uczucia....zaduma?czy marketing?
mam 40 lat i czegoś takiego nie widziałem... świetna impreza!!! tak trzymac!!! ogromnym minusem jest policja na siłę chcąca kogos zatrzymać, sprawdzic kontrolować,,, oni powinni pomagac a nie inwgilować!!! dalej maja komunistyczne zapędy...WŁADZA...
za mało policji!!!!! tyle ludzi a jakiś g***** grzał srodkiem miasta jak autostradą. Na szczęscie policja go zatrzymała. Czyżby to ty?:D
Impreza OK. Szkoda ze zabrakło pieniędzy na wymianę połamanych desek na trybunie stadionu miejskiego w Karpaczu.4
Grubson był najlepszy <3
Every Board Festival,wakeboard,skateboard,freeski,mounteinboard......itd. Ufff!!! ja nie wiem, czy deskarze mają mało pojemne głowy i nie potrafią wymyśleć żadnej nazwy w jęz.polskim,czy są tak leniwi,że im wszystko zwisa? Ale to świadczy o małej sprawności szarych komórek i zadęciu na angielski. Ten kto nie szanuje swego ojczystego języka i kultury, nie jest patriotą. Narciarze mają swoją polską terminologię. Inne dyscypliny sportu też. No, ale tam jest więcej rozsądnych ludzi. Zresztą widać to po zachowaniach na narciarskich stokach. Może kiedyś koledzy i koleżanki "Futka" nabiorą rozumu i coś sensownego w ojczystym języku wymyślą?!
Weź się wyluzuj, życie jest zbyt piękne żeby przejmować się czymś takim. Co Ty masz w głowie... Graty dla Karpackiej młodzieży (i nie tylko) za zorganizowanie tej imprezy. Na pewno jeśli będzie kontynuowana, co roku będzie lepsza.
i można uczcić fajnego chłopaka - nie koniecznie z krzyżem w ręku...
Rewelacja, gratuluję organizatorom i już nie mogę doczekać się kolejnej edycji !!!
A i pochlać można było. Promocja wódy i piwa, że hej.
@ksawercia: w zamyśle imprezy jest MIĘDZYNARODOWOŚĆ więc ludziom z Holandii, Wielkiej Brytanii czy Francji (a byli i tacy na imprezie) łatwiej załapać o co będzie chodziło. Nazwy sprzętu też są międzynarodowe ale nikt Ci nie zabroni mówić długa deska, śnieżna deska, górska deska, ślizgająca się po powierzchni deska, wietrzna żegluga czy latawcowa(?) żegluga, tylko zadaj sobie pytanie KTO CIĘ ZROZUMIE ??
Rób dobry PR, reklamuj mowę ojczystą, a może już za rok przyjedzie do Karpacza na Festiwal Wszystkich Desek Shaun White (Biały) i powie "Psyjechalem wyctartowc na szneznej decce"
@ola: Futek był pasjonatem tego typu sportów, dla wszystkich był krótki filmik po koncercie Grubsona, a kto chciał indywidualnie uczcić jego pamięć mógł pojechać na cmentarz...
IMPREZA MEGA! CIESZĘ SIĘ, ŻE MOGŁAM POMÓC I CZEKAM NA KOLEJNĄ EDYCJĘ !
Freebord, nie "Freeboard". Pzdr