Zgodnie z zapowiedziami w programie nie było polityki, było za to mnóstwo humoru, skeczy i sytuacyjnych, i słownych. Widzowie dowiedzieli się m.in. jak zaplanować wakacje i nie zwariować (wybór towarzystwa do odpoczynku może przynieść zaskakującą wiedzę). Kabareciarze doradzili także, jak spędzić czas podczas podróży z rodziną (znakomita gra w skojarzenia) oraz jak zareagować, gdy ojciec – wdowiec znajduje sobie dziewczynę o 30 lat młodszą. Nie zabrakło lubianego skeczu o przesłuchaniu meneli przez policjantów („za Tuska lepsze były relacje na linii państwo- menele”) oraz sceny o wizycie ojca u syna z podsumowaniem „w zasadzie to mi wszystko jedno...”.
Rozmowę z liderem kabaretu Robertem Górskim przeczytacie w najbliższym numerze „Nowin Jeleniogórskich” (z 6 lutego). Artysta zdradza m.in. kiedy będzie III sezon „Ucha prezesa” oraz z czym kojarzy mu się Jelenia Góra.
Komentarze (3)
,, za moich czasow to byla kultura.Pamietam jak sp.Edward z Karpacza
przywozil zaprzegiem konnym do Teatru swoje corki Janine i Gienke
Jak wygrają wybory i zmienią Konstytucję,to Górski pierwszy pojedzie do nowej Berezy w kibitce.Doobrze ,że tylko tak .Bo za obrazę, UNa kula w łeb.
Sami ludzie staży i w średnim wieku zero młodych.Młodzież to nie wie co to zabawa lubią tylko grać na kompach w gry i nie mieć mózgu i srać pod siebie.