W sobotni wieczór w sali widowiskowej wystąpiły dwa teatry. Teatr Improwizacyjny Klancyk z Warszawy zaproponował zabawę teatralną opartą na grze skojarzeń. Impulsem do rozpoczęcia teatralnej gry było słowo podane przez publiczność. „Pepesza” - bo takie słowo klucz początku podjęto – wywołała ciąg obrazów i monologów opartych na wyobraźni.
- Impulsy do kolejnych scen czerpaliśmy z tego, co działo się na scenie między nami, z relacji, czasem gestu, uniesienia brwi – tłumaczyli mistrzowie improwizacji później w Klubie Kwadrat. To, co tworzą na scenie podczas występów jest czystą improwizacją, ale nie pozbawioną przygotowań. „Trening umysłu jest potrzebny” - mówili goście z Warszawy po spektaklu.
Finałowe „Ogłoszenie bezpłatne” Teatru 6 i pół z Gryfina było najsłabszym punktem festiwalowych prezentacji.
Komentarze (2)
Szkoda tylko, że to festiwal "dla wybranych" :( Byłem w sekretariacie jcku zaraz po tym jak ogłoszenia były, że będzie festiwal, to powiedzieli mi, że nie ma już wejściówek na spektakle i koncerty :( To kto je dostał ? Ja nie chcę nikogo o nic posądzać, ale to nie jest fajne.
Jeśli nie miałeś wejściówki również mogłeś wejść, tylko po prostu jako ostatni, wtedy wpisywałeś się na listę i wchodziłeś : )