
Juniorzy starsi Karkonoszy w przerwie zimowej brali udział w turnieju w Desnej, gdzie zajęli bardzo dobre drugie miejsce. Szkoleniowiec młodych piłkarzy klubu ze stolicy Karkonoszy Tomasz Walczak jest zadowolony z przebiegu przygotowań. Nie ukrywa jednak, że głównym problemem jego jak i całego klubu jest to, że zawodnicy KS Karkonoszy przez cały okres nie rozegrali ani jednego meczu na pełnowymiarowym, trawiastym boisku, co może odbić się na grze jego zespołu.
– Najważniejsze podczas sparingów było wpojenie moim zawodnikom odpowiedniej taktyki, którą chcę aby w rundzie wiosennej realizowali. Wyniki natomiast były sprawą drugorzędną – mówi Tomasz Walczak. – Jesteśmy wielką niewiadomą tej ligi. Możemy z każdym wygrać lub z każdym przegrać, jednak wiem na pewno, że chłopcy zostawią kawał serca na boisku co pozwoli rywalizować z takimi zespołami jak Stal Świdnica, z którą jutro się zmierzymy. Dla mnie najważniejsza jest gra. Nie mogę wywierać presji na swoich zawodnikach, bo może się to skończyć podobnie, jak w rundzie jesiennej – podsumował trener.
– Sądzę, że jesteśmy dobrze przygotowani do rundy – wtórował trenerowi zawodnik Maciej Wantuch. – Naszym celem jest utrzymanie a jeśli wszystko pójdzie po naszej myśli, jesteśmy w stanie powalczyć o lokatę w środku tabeli.
W pierwszym meczu zaliczanym do rundy rewanżowej podopieczni Tomasza Walczaka po fatalnej końcówce ulegli Zagłębiu Lubin 0:4. Było to jeszcze jesienią. Jutro przed Karkonoszami również ciężki mecz, ponieważ ich rywalem będzie dobrze spisująca się Stal Świdnica, która w pierwszej kolejce rundy wiosennej wygrała w derbach miasta z Polonią aż 5:1.
Sytuacja w tabeli Karkonoszy jest bardzo ciężka. Obecnie podopieczni trenera Walczaka zamykają stawkę. Różnica punktowa pomiędzy drużynami znajdującymi się nad strefą spadkową na szczęscie nie jest duża i po kilku dobrych meczach Karkonosze mogą opuścić strefę spadkową.
W rundzie wiosennej w szeregach jeleniogórzan próżno będzie szukać bramkarza Karkonoszy – Roberta Winogrodzkiego, który od tej rundy przywdzieje trykot drugoligowego MKS-u Kluczbork. Wobec braku Roberta, o miejsce w bramce będą walczyli Maciej Krzewiniak i Maciej Harasimowicz. W przerwie zimowej do drużyny Karkonoszy nie przybył żaden nowy zawodnik, jednak trener zespołu zapewnia, że obecny skład stać na walkę nie tylko o utrzymanie ale i o miejsce w środku tabeli.
Niżej wyniki meczów sparingowych juniorów starszych Klubu Sportowego Karkonosze:
Karkonosze - Mseno 1:2
Karkonosze - Desna 3:2
Karkonosze - Orzeł Mysłakowice (klasa A) 5:1
Karkonosze - Semily 1:0
Karkonosze - Mseno 0:4
Karkonosze – Semily 4:1
Karkonosze – Desna 6:3
Już jutro (sobota) o godzinie 13. na boisku przy ulicy Lubańskiej podopieczni trenera Walczaka podejmą Stal Świdnicę. Przypomnijmy, że w rundzie jesiennej po morderczej walce nasi zawodnicy przegrali 2:3. Miejmy nadzieję, że nasi zawodnicy, zgodnie ze słowami szkoleniowca, zostawią dużo serca na boisku i nie sprzedadzą łatwo skóry wyżej notowanemu rywalowi. Po meczu rozpocznie się mecz juniorów młodszych.
Komentarze (1)
Jak można pisać na tą ciotę ,,trener''. Przecież on nawet nie potrafi biegać, czy grać w piłkę, a tu robią z niego trenera... Masakra!