To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Juniorzy Karkonoszy: zapomnieć o fatalnej jesieni

Juniorzy Karkonoszy

- W każdym meczu zostawimy serce na boisku – zapowiada Tomasz Walczak, trener juniorów Karkonoszy Jelenia Góra. Wiosną będą oni walczyć o utrzymanie w lidze dolnośląskiej. Pierwszy mecz już jutro (sobota).

Juniorzy starsi Karkonoszy w przerwie zimowej brali udział w turnieju w Desnej, gdzie zajęli bardzo dobre drugie miejsce. Szkoleniowiec młodych piłkarzy klubu ze stolicy Karkonoszy Tomasz Walczak jest zadowolony z przebiegu przygotowań. Nie ukrywa jednak, że głównym problemem jego jak i całego klubu jest to, że zawodnicy KS Karkonoszy przez cały okres nie rozegrali ani jednego meczu na pełnowymiarowym, trawiastym boisku, co może odbić się na grze jego zespołu.

 

– Najważniejsze podczas sparingów było wpojenie moim zawodnikom odpowiedniej taktyki, którą chcę aby w rundzie wiosennej realizowali. Wyniki natomiast były sprawą drugorzędną – mówi Tomasz Walczak. – Jesteśmy wielką niewiadomą tej ligi. Możemy z każdym wygrać lub z każdym przegrać, jednak wiem na pewno, że chłopcy zostawią kawał serca na boisku co pozwoli rywalizować z takimi zespołami jak Stal Świdnica, z którą jutro się zmierzymy. Dla mnie najważniejsza jest gra. Nie mogę wywierać presji na swoich zawodnikach, bo może się to skończyć podobnie, jak w rundzie jesiennej – podsumował trener.

– Sądzę, że jesteśmy dobrze przygotowani do rundy – wtórował trenerowi zawodnik Maciej Wantuch. – Naszym celem jest utrzymanie a jeśli wszystko pójdzie po naszej myśli, jesteśmy w stanie powalczyć o lokatę w środku tabeli.

W pierwszym meczu zaliczanym do rundy rewanżowej podopieczni Tomasza Walczaka po fatalnej końcówce ulegli Zagłębiu Lubin 0:4. Było to jeszcze jesienią. Jutro przed Karkonoszami również ciężki mecz, ponieważ ich rywalem będzie dobrze spisująca się Stal Świdnica, która w pierwszej kolejce rundy wiosennej wygrała w derbach miasta z Polonią aż 5:1.

 

Sytuacja w tabeli Karkonoszy jest bardzo ciężka. Obecnie podopieczni trenera Walczaka zamykają stawkę. Różnica punktowa pomiędzy drużynami znajdującymi się nad strefą spadkową na szczęscie nie jest duża i po kilku dobrych meczach Karkonosze mogą opuścić strefę spadkową.

 

W rundzie wiosennej w szeregach jeleniogórzan próżno będzie szukać bramkarza Karkonoszy – Roberta Winogrodzkiego, który od tej rundy przywdzieje trykot drugoligowego MKS-u Kluczbork. Wobec braku Roberta, o miejsce w bramce będą walczyli Maciej Krzewiniak i Maciej Harasimowicz. W przerwie zimowej do drużyny Karkonoszy nie przybył żaden nowy zawodnik, jednak trener zespołu zapewnia, że obecny skład stać na walkę nie tylko o utrzymanie ale i o miejsce w środku tabeli.

 

Niżej wyniki meczów sparingowych juniorów starszych Klubu Sportowego Karkonosze:

Karkonosze - Mseno 1:2

Karkonosze - Desna 3:2

Karkonosze - Orzeł Mysłakowice (klasa A) 5:1

Karkonosze - Semily 1:0

Karkonosze - Mseno 0:4

Karkonosze – Semily 4:1

Karkonosze – Desna 6:3

 

Już jutro (sobota) o godzinie 13. na boisku przy ulicy Lubańskiej podopieczni trenera Walczaka podejmą Stal Świdnicę. Przypomnijmy, że w rundzie jesiennej po morderczej walce nasi zawodnicy przegrali 2:3. Miejmy nadzieję, że nasi zawodnicy, zgodnie ze słowami szkoleniowca, zostawią dużo serca na boisku i nie sprzedadzą łatwo skóry wyżej notowanemu rywalowi. Po meczu rozpocznie się mecz juniorów młodszych.

DSC_6082.jpg
DSC_6083.jpg
DSC_6086.jpg
DSC_6087.jpg
DSC_6097.jpg
DSC_6099.jpg
DSC_6101.jpg
DSC_6103.jpg
DSC_6105.jpg
DSC_6108.jpg
DSC_6109.jpg
DSC_6110.jpg
DSC_6112.jpg
DSC_6117.jpg
DSC_6119.jpg
DSC_6122.jpg
DSC_6124.jpg
DSC_6129.jpg
DSC_6130.jpg
DSC_6131.jpg
DSC_6142.jpg
DSC_6144.jpg
DSC_6145.jpg

Komentarze (1)

Jak można pisać na tą ciotę ,,trener''. Przecież on nawet nie potrafi biegać, czy grać w piłkę, a tu robią z niego trenera... Masakra!