![Jeleniogórzanie kibicowali biało-czerwonym](https://old.nj24.pl/sites/default/files/imagecache/szczegolowy_opis_zdj_glowne_220/article/main/21075/img_9393.jpg)
Najgorętsza chyba atmosfera, i to dosłownie, panowała w dużym namiocie, gdzie urządzono prowizoryczną strefę kibica. Szczelnie otulony od wewnątrz czarną folią namiot szybko wypełnił się oparami papierosowego dymu, hałasu rozkrzyczanych gardeł i euforycznych podrywów, gdy nasi byli przy piłce. Podniecenie rosło z każdym kolejnym kuflem piwa.
Kibice bez ogródek wykrzykiwali to, co sądzą o hiszpańskim sędzim, a gdy Grecy doprowadzili do remisu, słychać było zawołania: „Grecy do domu!"
Poczucie wspólnoty i siły dziesiątek gardeł sam w sobie zagrzewał fanów piłki do jeszcze żarliwszego dopingu: „Jesz-cze-jeden, jesz-cze-jeden, jesz-cze-jeden”! A gdy w siatce naszej bramki piłkę umieścił Salpingidis zawołali: „Nic się nie stało, Polacy nic się nie stało!”
Gdy do końca meczu pozostawały już tylko minuty kibice krzyczeli z całych sił, jakby co najmniej byli na Narodowym: „Polacy, gramy do końca!”
Wśród kibiców na jeleniogórskim rynku dominowali ludzie młodzi. Ale pooglądać mecz wspólnie ze znajomymi i przyjaciółmi przychodziły też całe rodziny z dziećmi. Z wymalowanymi twarzami, oryginalnymi czapkami i innymi kibicowskimi akcesoriami.
Komentarze (6)
Jedynymi wygranymi są browary i monopol tytoniowy, po namyśle dorzucę ministra finansów.
Szkoda, że miasto jak zwykle olało mieszkańców. No ale tam gdzie pieniądze, promocja dla miasta to panowie z ratusza nie widzą. Chłopczyki bez wyobraźni.
NIESAMOWITE!!!NAWET ŻUL "KROKODYL" SPOD BIEDRONY MIAŁ SWOJE SZCZĘŚLIWE CHWILE WYMĘCZYŁ NA PIWO I PAPIEROSKA ZDJ 34
chyba UEFĘ