To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Ivo Łaborewicz zdradza sekrety Jeleniej Góry

Ivo Łaborewicz zdradza sekrety Jeleniej Góry

Znany jeleniogórski historyk, szef oddziału Archiwum Państwowego nie krył wczoraj (13 grudnia) radości i zdziwienia z tłumów, które przyszły do Książnicy Karkonoskiej na prezentację jego książki „Sekrety Jeleniej Góry”.

- Autor jest gwarancją, że to dobra rzecz - mówili czytelnicy. Otrzymali wydawnictwo prosto z drukarni. Sam autor miał je w ręku kilka godzin wcześniej. Jedno jest pewne. Takiej pozycji nie ma na naszym rynku. Nie tylko bardzo ciekawej, ale także atrakcyjnie graficznie.

- Zależało mi na tym, by zainteresowała nie tylko jeleniogórzan, ale także mieszkańców innych miast – mówi Ivo Łaborewicz o swojej książce. 

Mamy w niej 33 opowieści o ludziach i wydarzeniach ważnych dla naszego miasta. Niektóre postaci są znane jak na przykład Tadeusz Steć, przewodnik sudecki. Inne zupełnie zapomniane jak
Eugenia Triller, archiwistka , która tuż po wojnie zebrała i ocaliła dokumenty z jeleniogórskiego archiwum. - Pisałem o tym, co jest ciekawe, można to udokumentować oraz dodać jakieś nowe informacje – wyjaśnia Ivo Łaborewicz dobór tematów. Jego samego najbardziej poruszyła historia 16-letniego ucznia Janusza Barana, zastrzelonego w 1946 roku przez sowieckiego żołnierza. Pogrzeb Janusza stał się wielką manifestacją. Wspominali o tym po wielu latach jego szkolni koledzy. Mamy ponadto rozdział o bardzo ciekawych jeleniogórskich śladach Jerzego Kosińskiego, kontrowersyjnego pisarza oraz opowieść o Alinie i Czesławie Centkiewiczach, w których powieściach o Arktyce zaczytywali się młodzi ludzie w latach 60. i 70. Kilka z powieści Centkiewiczów powstało w Jeleniej Górze, w tym ich hit „Odarpi syn Egigwy”. Ivo Łaborewicz zabiera także czytelników do sali teatralnej Apollo ze szklanym świetlikiem na suficie. Wciąga ich w zaczarowany świat sztukmistrzów, klaunów i zespołów akrobatycznych. Zaprasza na przejażdżkę tramwajem gazowym, zachęca do spróbowania likieru z cesarskiego stołu oraz wyjaśnia dlaczego w hejnale miasta słychać dwie trąbki.

Opowieści nie są podawane chronologicznie. Można je czytać w dowolnej chwili, powracać do nich, spacerować po mieście z książką pod ręką. Autor „Sekretów Jeleniej Góry” przyznał, że nie zmieściło się w niej co najmniej kilkanaście innych ciekawych tematów między innymi o Grekach i Romach w Jeleniej Górze, wojsku, sportowcach, stanie wojennym, artystach, cerkwi Piotra i Pawła i wielu innych. Będzie więc okazja do wydanie drugiej, a może i trzeciej części Sekretów. Przedstawiciele wydawnictwa Księży Młyn potwierdzili, że jest taka możliwość.
Książkę Ivo Łaborewicza „Sekrety Jeleniej Góry” można będzie kupić w księgarniach jeleniogórskich. Na pewno pojawi się w księgarni przy ulicy Długiej. 

SJGIŁ

sjgił (1).jpg
sjgił (3).jpg
sjgił (4).jpg
sjgił (5).jpg
sjgił (6).jpg
sjgił (7).jpg
sjgił (8).jpg
sjgił (9).jpg
sjgił (11).jpg
sjgił (12)a.jpg
sjgił (13).jpg
sjgił (14).jpg
sjgił (15).jpg
sjgił (16).jpg
sjgił (17).jpg
Sekrety Jeleniej Góry - plakat.jpg

Komentarze (5)

Ktoś już tą książkę czytał? Ciekawa jest ona? Ciekawie się czyta?

Jak by mój wujek miał dostęp do tych archiwaliów to też by spłodził książkę, a tak ma pięciu synów i sześć córek, no i 5500 na m-c.

Brakuje mu jednego syna, żeby było do pary :) Co prawda mieszaną drużynę piłkarską już ma.

zdjecia straszne

Fajnie, że ją napisał. Czas najwyższy. Niech pisze dalej, bo jest o czym.