To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Głowa starosty w zamian za zgodę na remont budynku

Prezydium rady, przewodniczący i jego dwaj zastępcy, byli przeciw uchwale umożliwiającej remont starostwa.

Nie będzie remontu starostwa i budowy centrum zarządzania kryzysowego, dopóki starosta Anna Konieczyńska nie zrezygnuje z funkcji – takie, choć nie wprost, ultimatum postawili radni powiatu jeleniogórskiego, po czym... odrzucili uchwałę umożliwiającą realizację tej ważnej inwestycji.

– Przedkładacie sprawy polityczne ponad dobro naszego powiatu, to zaczyna być niebezpieczne – grzmieli radni popierający obecną starostę.

Chodziło o projekt uchwały o zmianach w budżecie. Jego istotą było przesunięcie środków na realizację remontu budynku starostwa, wprowadzenia e-usług i utworzenia centrum zarządzania kryzysowego. Powiat w ramach tych projektów otrzymałby dofinansowanie ze środków unijnych (do 85 procent wartości zadania). Dokonanie zmian w budżecie dawało zielone światło na podpisanie umowy z wykonawcą remontu. To ważne tym bardziej, że budynek starostwa w środku wygląda jak po wojnie. Klientów witają odrapane, osmolone ściany, z których wystają przewody. Stara instalacja elektryczna stwarza niebezpieczeństwo pożaru. Wprowadzenie e-usług jest ważne choćby dla poprawy jakości obsługi klientów. Urzędnicy pożyczają sobie komputery, bo nie mają jak pracować. Tylko ten projekt (e-usługi) wart jest blisko 2,2 mln. złotych z czego pozyskana dotacja to 1,83 mln złotych. Projekt poprawy bezpieczeństwa kosztuje prawie 700 tysięcy złotych a dofinansowanie – 595 tysięcy.

 

Wydawało się, że tego typu uchwała nie będzie rodzić kontrowersji. Tym bardziej, że nie przyjęcie jej nie tylko może spowodować, że remontu i e-usług nie będzie, ale też grozi cofnięciem dotacji, co narazi pozostałych partnerów projektu (Liberecki Kraj oraz Miasto Jelenia Góra) na utratę środków.
Radni odsunęli to na dalszy plan. Przewodniczący rady Eugeniusz Kleśta na początku piątkowej sesji nadzwyczajnej zaapelował do starosty, by podtrzymała swoją wcześniejszą deklarację o odpowiedzialności za powiat i mając na uwadze tę odpowiedzialność podała się do dymisji. Przypomniał, że w wyniku autonomicznych działań starosty, dotyczącej wycinki drzew w Staniszowie, powiat jest zmuszony zapłacić vat od tej transakcji w kwocie około 6 tysięcy złotych. Przypomniał też, że wciąż toczy się sprawa w sądzie z wykonawcą wcześniejszego remontu parteru i wszystko wskazuje na to, że powiat będzie musiał zwrócić mu pieniądze, które potrącił za rzekomo źle wykonane prace, a to około 100 tysięcy złotych. – Wskazuje na to opjnia biegłego – podkreślił Eugeniusz Kleśta.


– Biorąc te okoliczności pod uwagę, do czasu rozważenia przez starostę tego apelu, będę głosował przeciw – powiedział wiceprzewodniczący rady Krzysztof Wiśniewski. W sukurs pośpieszyli mu pozostali radni z koalicji PSL – PiS – Razem dla Regionu, która od około dwóch lat próbuje odwołać starostę.
Podkreślali, że oczywiście są za tym remontem, ale wykonanie tego zadania to duża odpowiedzialność i że starosta nie gwarantuje, że będzie ono wykonane dobrze.
A. Konieczyńska mówiła, że gwarantem dobrego wykonania nie jest ona, ale wykonawca. Podkreślała, że jest to bodaj siódme podejście do realizacji tego zadania i że wyłoniony wykonawca może odstąpić od podpisania umowy, widząc, że partner, jakim jest starostwo, zachowuje się nieodpowiedzialnie.
Pracownicy merytoryczni starostwa mówili, że istotną rolę w tej sprawie gra czas, gdyż wykonawca może nie zdążyć z wykonaniem tego zadania, jeśli radni nie podejmą tej uchwały. O wykonawcę zresztą coraz trudniej. Starostwo wyłoniło go w drodze negocjacji. Zaproszono do nich 10 firm, z czego odpowiedziały cztery i zostały zaproszone do złożenia dokumentów. Złożyła jedna.

 

– Jeżeli jedynym argumentem przeciw jest moja osoba, to ja tego nie rozumiem. To objaw małostkowości i próżności – mówiła A. Konieczyńska.
– Przedkładacie państwo sprawy polityczne nad dobrem naszego powiatu. To zaczyna być niebezpieczne – mówił radny PO Jerzy Pokój.
Anna Konieczyńska tłumaczyła nam, odpowiadając na zarzuty przewodniczącego, że zwrot vat wynika z tego, że starostwo chciało wreszcie uregulować sprawę wycinki. I dodała, że nieprzychylni jej radni wcześniej wieszczyli, że kwota zwrotu będzie dużo większa – nawet 27 tysięcy złotych. – A sprawa z wykonawcą remontu jeszcze się nie zakończyła. Mamy swoje argumenty, kwestionujemy zapisy opinii biegłego, jak i zakres prac, wykonanych przez wykonawcę. Przedstawił on, że pomalował drewniane okna, podczas gdy wszystkie okna w starostwie są wymienione. Nie ma drewnianych. Nie przesądzałabym, że wyrok będzie dla nas niekorzystny – mówiła.
Eugeniusz Kleśta apelował jeszcze do radnych popierających starostę, by sami zaproponowali innego kandydata na szefa powiatu spośród swojego grona. – Nie jesteśmy zachłanni na władzę, przyjmiemy każdą inną kandydaturę – deklarował.
Temu radni PO i SLD nie wierzyli. Uważają, że to pułapka, bo przeciwnikom brakuje jednego głosu, żeby odwołać cały zarząd. – Chcą tylko odwołania starosty. Nie ma żadnej gwarancji, że dotrzymają słowa i wybiorą potem naszego kandydata – mówili w kuluarach.
Krzysztof Wiśniewski podkreślał, że jest jeszcze czas na przyjęcie uchwały umożliwiającej remont, bo następna sesja zaplanowana jest na 4 grudnia, a wyłoniony wykonawca związany jest ofertą do 14 grudnia. Pracownicy starostwa podkreślali, że może się wycofać w obawie, że nie zdąży wykonać tego zadania. – Każdy dzień zwłoki ma olbrzymie znaczenie. Proszę, żebyście państwo wzięli to pod uwagę – apelowała Beata Kozińska, dyrektor Wydział Rozwoju i Obsługi Technicznej starostwa.
Nie pomogło. Tylko 7 radnych było za przyjęciem zmian w budżecie (PO i SLD), a 9 przeciw. To koalicja skupiona PSL, PiS i Razem dla Regionu.


Kto głosował przeciw, uniemożliwiając tym samym remont starostwa? Wicestarosta Paweł Kwiatkowski, członek zarządu Andrzej Walczak, Przewodniczący rady Eugeniusz Kleśta, wiceprzewodniczący: Krzysztof Wiśniewski i Leszek Supierz oraz radni: Rafał Mazur, Bogusław Chodak, Jarosław Kotliński, Julian Lachowicz.
Co ciekawe, wicestarosta Paweł Kwiatkowski oraz członek zarządu Andrzej Walczak wcześniej, na posiedzeniu zarządu, byli za tą uchwałą. Na sesji P. Kwiatkowski mówił, że to tylko po to, by wnieść to pod obrady rady i żeby rada się wypowiedziała. Na poprzedzającym sesję posiedzeniu komisji finansów i komisji rozwoju, która opiniowała uchwałę, obaj... wstrzymali się od głosu. Zatem w sprawie tej samej uchwały byli za, przeciw i wstrzymali się od głosu. Cóż, można tylko pogratulować elastyczności.
Jeśli wykonawca się nie wycofa, to rada będzie miała okazję na przyjęcie dotacji i umożliwienie remontu. Ostateczną decyzję podejmie na sesji 4 grudnia. Ciekawe, jak wtedy zachowają się radni. Jedno jest raczej pewne: starosta Anna Konieczyńska nie zrezygnuje z funkcji. Tej pieczeni na tym ogniu jej przeciwnicy nie upieką.
 

Komentarze (30)

Zajęli by się czymś ważnym. Np SMOGIEM w kotlinie.

Radny Kaminski Bogdam wtaz z starosya Konieczynska na KODZOE przrf sadem

ale żałosna goowniażerka w wykonaniu PIs-Psl-RdR, używanie szantażu świadczy o degrengoladzie tych radnych - to teraz będzie obowiązujący standard w starostwie?: wydam panu pozwolenie na budowę, pod warunkiem, że zatrudni pan moją żonę?; wyremontujemy drogę do Janowic, ale musicie zwolnić z urzędu gminy Iksa..?

Dobry pomysł aby pozbyć się nieudolnej starosty.

Czy to jest jakieś miejscowe ISSIS, że żądają głowy???! A co z resztą ciała????! Siok!

Udolna czy nie, kolejny budynek w mieście mógł być wyremontowany tanim kosztem, no ale nie będzie. Za parę lat będzie za to kolejna ruina do wyburzenia. Ale wieś tańczy i śpiewa... :(

Pani starosta razem z PO i SLD kolejny raz pokazuje,że ważniejszy jest stołek i pensyjka niż dobro całego powiatu. Te pieniądze lepiej przeznaczyć na dziurawe i niebezpieczne drogi. Mieszkańcy mają w nosie zakup nowych komputerów i kolor ścian w gabinecie pani starosty nazwany hucznie remontem i e-usługami. BRAWO RADNI !

Wybieram glowę

Według mnie starosta który nie ma poparcia w radzie powiatu powinien podać zarząd do dymisji. Ale widać, że synekura jest ważniejsza od dobra powiatu. Jest to bardzo przykre.

Według mnie starosta który nie ma poparcia w radzie powiatu powinien podać zarząd do dymisji. Ale widać, że synekura jest ważniejsza od dobra powiatu. Jest to bardzo przykre.

Pułapkę zrealizowała PO i SLD wciskając swojego na starostę,znają się na tym.

Nieroby pisowskie ryją wszędzie, co to będzie co to będzie........

Do tej pory nieroby PISowskie tak wyryły, że już kraść nie można a "biznesmenów" za kratkami znalazło się już parę tysięcy, i ryją dalej..., co to będzie....??

W przedszkolu dzieciaki bawią się mądrzej, czy radni z rozumem sie pożegnali?

czy cienki prezesik od pszczołek bedzie nadal kokietował pania staroscinke??

Mieszkańcu JG, nawet nie wiesz jak strasznie bredzisz. Dla ciebie e-usługi to fanaberia. Gdzie ty żyjesz i w którym wieku. Czy wiesz, że są w Europie kraje w których ponad 90% usług w administracji to e-usługi. Czy ci radni którzy przez swoje fanaberie zagrażają chociażby możliwości utworzenia solidnego Centrum Zarządzania Kryzysowego mają z głową wszystko w porządku? O co tu chodzi? To jest po prostu sabotaż!

,,do fm,masz racje,rowniez nauczylem sie zamawiac przez interneet,bo jestem stary.Ostatnio,tesco upadlo i nie moge tam zamowic,kogo mi polecisz ?

Norwegia np.

Ludzie, przecież tutaj chodzi tylko o stołki ale tym razem dla grupy większościowej właśnie PSL-PIS -razem dla Regionu. To ponad 2 miliony złotych zapłaciło starostwo za rządów P.Kwiatkowskiego - za oświatę . Jego ambicje są straszne - to on nie dopilnował zmian w oświacie powiatowej - on oczywiście uważa ,że jest niewinny, a co ze szpitalem w Kowarach ????

To są ostatnie żenujące polityczne podrygi tych Panów z PSL-u.Po wyborach będzie z nimi jak w piosence "WIDZIAŁEM ORŁA CIEŃ"

Sytuacja przypomina trochę Warszawski ratusz za wszelką cenę PO chce utrzymać swoich na stołkach n kosztem mieszkańców smutne to i żenujące.

A cóż to się takiego stało? Jakaś wygrana w totolotka, czy co tam? To trzy lata Pani Ania starosta(ścina) narzeka, że bieda, że trzeba ludzi zwalniać, wydziały i szkoły likwidować, że na wszystko, z wyłączeniem zagranicznych wyjazdów Pani Ani, brakuje, a tu proszę, 2 miliony się ma jak byk! Inwestycyjka łącznie za 4 milioniki. Jakieś profity z tego, czy co? Dopłata konieczna do ofiarowywanych przez Marszałka pieniędzy (około 2 miliony) to niecałe 400 tysięcy, za które można było wykonać instalacje konieczne dla wykonania projektu. A tu proszę 2 miliony!! Mówi wam to coś? Ponad pół roku przygotowań i nagle sesja nadzwyczajna. Na normalnej się nie dało? O hałas medialny chodzi? A swoją drogą jaką korzyść mieliby mieć obywatele z kutych poręczy na schodach, remoncie gabinetów zarządu, dodatkowych kibli dla urzędników to tego, prócz Pani Ani, no i jeszcze Pani Ewy, to chyba nikt nie wie. E urząd to urzędniczy wymysł, przynoszący zysk wyłącznie programistom i sprzedawcom sprzętu elektronicznego (za 2 miliony), a obywatel jeśli nie ma laptopa, komputera, drukarki i niezbędnych umiejętności t g.... z tego będzie miał. Nadal będzie dreptał do urzędu ale już ze świadomością, że na 2 piętrze (gdzie nie wchodzi) jest pięknie! A drogi jak były dziurawe tak są. I w tej sprawie nic nie da się zrobić!! Brawo radni. To w końcu wy jesteście samorządem. Chociaż. Wybraliście zołzę, to się męczcie. To jeszcze tylko rok. Redakcje też to zauważyły?

Kubusiu P. wychodek to "przeżytek" nawet dla urzędników, którzy mogą pracować w jakichkolwiek warunkach i tak przyjmować mieszkańców :-))))).Wyrzuć komputer, telefon, nie wysyłaj maili, stój w bankach i na poczcie w kolejce, w urzędzie zresztą też. Wszystko zmierza do online.....;-((((((

Dobra decyzja Przewodniczącego. jeśli na tym poziomie i przy tylu swiadkach nie ufają że rada zaakceptuje kandydaturę innego radnego to mogą iść do sądu.... tylu świadków... ludzie dajcie inną osobę niż ta Pani. I problem się skonczy.

Sytuacja bez precedensu przewodniczący PIS Eugeniusz Kleśta proponuje przewodniczącemu PO Jerzemu Pokojowi aby ten wskazał kandydata na starostę. Trzeba być prawdziwym samorządowej aby zdecydować się na taki krok. BRAWO PANIE KLESTA !!!

To już nie jest rada tylko cyrk. Zamiast odwoływać starostę, pod której zarządem paradoksalnie sytuacja w powiecie uległa poprawie w porównaniu do rządów Włodygi, należałoby rozgonić to towarzystwo. REFERENDUM o odwołanie rady powiatu to jest jedyne wyjście. Umożliwi to też pozbycie się tych peeselowskich miernot. Drugiego cudu w wyborach samorządowych jeśli chodzi o PSL już nigdy nie będzie i oni dobrze o tym wiedzą i dlatego liżą du...py pisowcom żeby użebrać miejsce na listach PiS.

Czy w tej sytuacji nie da się zastosować zapisów z ustawy emerytalnej i tych wszystkich "zasłużonych" leśnych dziadków pogonić na emerytury ?. W swoim długim życiu wiele lat przepracowałem społecznie i zawsze, jako przykład na podobne zjawiska, podaję fakty z życia pewnej organizacji, której stery zawłaszczyła grupa emerycka, która swoimi decyzjami stowarzyszenie to doprowadziła do ruiny. Dlatego uważam, z pełnym szacunkiem dla ludzi w starszym wieku, że powinni oni dać pole do popisu ludziom młodszym, lepiej wykształconym, trzeżwiej oceniającym aktualną sytuację i skłonnych do podejmowania trafniejszych rozwiązań. A z doświadczenia seniorów także należy korzystać, ale tylko wtedy, gdy proponowane przez nich propozycje mają sens i przystają do realnej rzeczywistości. Obecną sytuację w Starostwie uważam za groteskową, a warunki przedstawiane przez "starszyznę" są szantażem i blokują normalność w działaniu tej władzy, której siedziba, co oglądałem w relacji TV Dami, niewiele różni się od zapuszczonej piwnicy. Stare powiedzenie mówi, że jak Cię widzą tak Cię piszą i pasuje do obecnej sytuacji jak ulał ...

Pieniądze na remont budynku starostwa proponuję przeznaczyć na remont dróg, ponieważ są w gorszym stanie.

Starosta nie ma większości to jak chce rządzić? Wszystkich poda do prokuratury i na policę?

Remont powinien zacząć się od likwidacji minimum 50% etatów. Zaoszczędzone w ten sposób pieniądze wystarczą na remont i ... rozwój powiatu.