Gitaromaniacy nagrodzeni

Czterodniową imprezę organizowaną przez PSM I st. im. J. Garści w Jeleniej Górze zakończył sobotni koncert laureatów konkursu dla młodych instrumentalistów stanowiącego zasadniczą część wydarzenia. 28 gitarzystów z różnych zakątków Polski i z zagranicy walczyło o trofea w dwóch kategoriach wiekowych. Jurorzy oceniający ich popisy podkreślali bardzo wysoki poziom rywalizacji, za sprawą którego jeleniogórska impreza zaliczana jest do grona najważniejszych wydarzeń tego typu odbywających się w naszym kraju.

Zdobywca głównej nagrody (przyznawanej bez względu na kategorię wiekową) czyli tytułu Wielkiego Gitaromaniaka, cennej gitary ufundowanej przez lutnika Bogusława Teryksa oraz sesji nagraniowej w profesjonalnym studiu triumfował w młodszej grupie. Dwie równorzędne drugie nagrody w tej kategorii otrzymali Truong An Dinh z Sing Und Musikschule w Ragensburgu oraz Karolina Drozd z PSM I st. im. F. Chopina w Oleśnicy. Trzecie nagrody wywalczyli Kinga Barańczak z PSM I st. im. G. Bacewicz w Nowej Soli oraz Szymon Salamon z PSM I i II st. w Suwałkach. Wyróżnieniami uhonorowano Aleksandrę Cieślak z ZSM im. K. Wiłkomirskiego w Elblągu i Antoniego Tomaszewskiego z SM I st. im. G. Bacewicz we Wrocławiu.

W grupie starszej pierwsze miejsce zajął Adrian Furmankiewicz z ZSM im. K. Komedy-Trzcińskiego w Ostrowie Wielkopolskim. Drugie miejsce wywalczył Daniel Egielman z OSM I i II st. im. F. Nowowiejskiego w Gdańsku, na trzecim znaleźli się Anna Chorążyczewska z PSM I i II st. im. M. Karłowicza w Zielonej Górze i Michał Jakubowski z PSM I i II st. im. H. Wieniawskiego w Żaganiu. Wyróżnieniem nagrodzony został zaś Kacper Mroczek z PSM II st. we Wrocławiu. Laureaci głównych trofeów oprócz nagród rzeczowych odebrali też nagrody finansowe.

Tegoroczna „Gitaromania”, szczególnie trudna dla udźwignięcia przez organizatorów, bo pierwsza po śmierci jej pomysłodawcy i twórcy Łukasza Pietrzaka była bardzo udana, co zgodnie podkreślali jej uczestnicy. Chwalono wspaniała atmosferę imprezy, nowe miejsce, w jakim odbywała się jej zasadnicza część czyli aulę Politechniki Wrocławskiej w Cieplicach, świetne warunki jakie zapewniono gościom wydarzenia, znakomite koncerty mistrzów gitary odbywające się przy widowni oraz nieoficjalne, muzyczno – towarzyskie spotkania uczestników festiwalu, na których tak bardzo zależało zawsze Łukaszowi Pietrzakowi. Jego duch z pewnością nie opuścił świetnego wydarzenia, którego kolejna edycja – miejmy nadzieję – już za rok.
.