To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Geniusz z autyzmem

Geniusz z autyzmem

– To ewenement – tak o upośledzonym umysłowo Krystianie, który w pamięci potrafi liczyć potęgi i zapamiętywać bez nut dźwięki każdej piosenki mówi Iwona Jancik, dyrektor Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego w Wojcieszowie, w którym chłopak przebywa. - Jeszcze nigdy w swojej dwudziestoletniej karierze nie spotkałam podobnego przypadku - dodaje.

Początki były naprawdę trudne

– Nikomu tego nie życzę – mówi Marzena Giemza, mama Krystiana. – Mając pół roku synek zaczął sztywnieć. Dzisiaj zresztą też mu się to jeszcze zdarza. Zaniepokoiło mnie to. Poszłam więc wtedy do lekarza. Wykonali mu szereg badań i postawili diagnozę: wrodzone upośledzenie umysłowe w stopniu średnim.

Krystian długo nic nie mówił

- Lekarze zapewniali mnie, że tak już zostanie. Do tego zaczął się bardzo zamykać w sobie. Bywało, że nie mogłam z nim w ogóle nawiązać kontaktu. Jakby znajdował się w zupełnie innym świecie. Ciągle tylko trzymał rączki przed buzią. Jakby chronił ją przed całym światem – wspomina mama Krystiana.

Wtedy los też nie był dla niego łaskawy. Autyzm w stopniu lekkim.

Przełom nastąpił zupełnie nieoczekiwanie

– Jechałyśmy z koleżanką zawieźć komuś tort. Krystian przepadał za słodyczami. W pewnym momencie wyraźnie powiedział słowo: tort. Miał wtedy 12 lat – opowiada pani Marzena.

To było światełko w tunelu. Rozpoczęła się żmudna praca z logopedą i propozycja Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego w Wojcieszowie.

- Początkowo bardzo się bałam oddać go tu na kilka dni, ale teraz wcale tego nie żałuję. Tu nauczyciele potrafią odkryć w dzieciach to, co najcenniejsze – przyznaje kobieta.

Nie myliła się. Talent Krystiana zauważył jego wychowawca, Zbigniew Nowak.

Więcej na temat niebywałych zdolności osiemnastolatka przeczytasz w ostatnim numerze „Nowin Jeleniogórskich”.

Komentarze (6)

A może to on jest zdrowy, a my nie?

Tacy geniusze to sawianci. Warto o tym poczytać.

do AnonimaGalla
nie sawianci tylk SAWANCI

Dzięki, oczywiście SAWANCI!

Też mam syna sawanta, tylko że miał wiecej szczęścia. Ma Zespół Aspergera i przechodzi gehennę pokonywania barier w masowej szkole z "normalnymi" dziećmi i mało tolerancyjnymi rodzicami. Ale może obaj się kiedyś spotkają na studiach ? Mam nadzieję. Zyczę wytrwałości, miłości i determinacji .

Geniusz polityki jest też ,ale paranoik i szkodzi nam jako prezes jednej partii.