W. Filipkowski urodził się 1 maja 1892 roku na Suwalszczyźnie. Zmarł 17 kwietnia 1950 r. w Pieńsku pod Zgorzelcem, przy biurku, wykonując obowiązki dyrektora ds. administracyjnych w pieńskim Zespole Hut Szkła. Generał został zesłany do Pieńska przez władze PRL, po długoletnim śledztwie i więzieniu. Hanna Majewska podjęła trud udokumentowania ostatnich lat jego życia - ale nieoczekiwanie natknęła się na przeszkody nie do pokonania. Wielomiesięczne starania skutkowały dziwnymi pismami. Dyrektor Filipkowski na pewno przebywał i pracował w Pieńsku, co potwierdza odpis skrócony aktu zgonu wydany przez Urząd Stanu Cywilnego w Pieńsku oraz inne dokumenty. Ale potwierdzić jego zatrudnienia nie udało się ani w Archiwum Akt Osobowych w Jeleniej Górze, ani w Archiwum Państwowym w Lubaniu. Nazwisko Filipkowskiego nie figuruje w dokumentacji żadnej z tych instytucji, brak go także w zbiorach wrocławskiego IPN. - Można przypuszczać, że pozacierano ślady - konkluduje H. Majewska.
Po co i dlaczego władze PRL-u miałyby usuwać z pamięci i z archiwów ślady pracy Filipkowskiego, który wszak zarządzał kombinatem hutniczym? Młody Władysław w 1919 r. wstąpił do Legionów, będąc jeszcze studentem Politechniki Lwowskiej. W 1918 roku został adiutantem J. Piłsudskiego, a w 1919 roku ruszył do Francji, gdzie walczył w armii Hallera. Rok później był już majorem i dowódcą dywizjonu. W 1939 roku dowodził I Dywizją Piechoty Legionów w Wilnie. Walczył w kampanii wrześniowej do 3 października, kiedy zapadła decyzja o złożeniu broni oddziałom radzieckim. Pułkownik Filipkowski, wieziony pod eskortą do Lwowa, uciekł z transportu, a następnie przedostał się pod Warszawę, kładąc podwaliny konspiracji wojskowej ZWZ AK. W 1943 roku objął komendanturę Obszaru Lwowskiego Armii Krajowej, uczestnicząc w wyzwalaniu ziemi lwowskiej, tarnopolskiej i stanisławowskiej spod okupacji niemieckiej. Został aresztowany w 1944 roku, po odmowie podporządkowania oddziałów AK armii Berlinga. Trafił do więzienia NKWD w Kijowie. Przesłuchiwany i torturowany - odmówił składania zeznań obciążających kierownictwo AK i rząd emigracyjny w Londynie. Trafił do więzienia w Charkowie, gdzie poddano go trwającemu rok śledztwu; w czasie gdy Moskwa przygotowywała akt oskarżenia przeciwko gen. Leopoldowi Okulickiemu w tzw. procesie szesnastu. Oskarżony o konspirację oraz wydanie rozkazu szpiegowania Armii Czerwonej, został wywieziony do obozu pod Riazaniem. Tam najpierw przeszedł rozległy zawał serca, później podjął głodówkę w proteście przeciwko swojemu uwięzieniu. Karmiono go wtedy sztucznie, na siłę. Dopiero w 1947 roku NKWD wydało go organom repatriacyjnym, pozwalając na powrót do ojczyzny. Wrócił do Warszawy, do syna Andrzeja i żony Janiny. Starszy syn zginął w Powstaniu Warszawskim. Młodszy, Andrzej, wkrótce został skazany na 10 lat więzienia za działalność antypaństwową.
Generał Filipkowski, schorowany i umęczony, otrzymał życzliwą radę, by opuścić Warszawę i podjąć wskazaną pracę w pieńskiej hucie szkła. Przyjechał nad Nysę wraz z żoną, a w bezpośrednim sąsiedztwie zamieszkał jego osobisty anioł stróż - funkcjonariusz bezpieki, który obserwował każdego, kto kontaktował się z generałem. Serce generała nie wytrzymało tego wszystkiego. 17 kwietnia 1950 roku generał-dyrektor zmarł podczas pracy. Hutnicy własnoręcznie wykonali stalową osłonę na trumnę, dzięki której zwłoki można było przewieźć do Warszawy i pochować na Cmentarzu Powązkowskim. Represje wobec rodziny W. Filipkowskiego nie ustały wraz z jego śmiercią. W 1953 roku Urząd Bezpieczeństwa wykwaterował Janinę Filipkowską z jej własnego mieszkania na Żoliborzu.
Nowiny Jeleniogórskie nr 49/08
Ostatnio komentowane
allergy asthma relief asthma rates
stromectol for sale http...
allergies and kids options treatment center
albuterol inhaler without...
Może cymbale zaczniesz się czepiać tych na górze?Boisz się prymitywów z...
severe hair loss gi journal
ivermectin for humans http ivermectin...
journal of gastrointestinal endoscopy fish allergy symptoms
...