Większy niż korzyści może być jednak dyskomfort. Świadomość, że zarabiający prawie trzy razy więcej Saksończyk może kupić wiele produktów taniej niż my – dołuje.
Ten dyskomfort pogłębia niedawna publikacja, przygotowana wspólnie przez urzędy statystyczne przygranicznych regionów Polski, Czech i Niemiec (kolejna edycja) „Ceny w Euroregionie Nysa 2014”. Od Saksończyków dzieli nas przepaść, a co gorsza, dysproporcje prawie nie maleją. I na pewno nie w takim tempie, które by nas zadowalało. Urzędy w maju ubiegłego roku zbadały ceny aż 111 towarów, produktów i usług konsumpcyjnych. Porównywały je w trzech obszarach: produktów żywnościowych (pieczywo, mięso i wędliny, nabiał, tłuszcze, wyroby cukiernicze, używki), produktów nieżywnościowych (odzież, obuwie, art. włókiennicze, użytku domowego, AGD, ochrona zdrowia, środki transportu, piśmiennicze, higieny, paliwa) oraz usług (opłaty i usługi związane z kosztami zamieszkania, w sferze kultury i turystyki oraz usługi socjalne). Statystycy zbadali też siłę nabywczą mieszkańców pogranicza. Konfrontowano artykuły identyczne lub porównywalne pod względem zawartości, jakości, producenta i miejsca nabycia, w maju tego roku.
Drogo w spożywczym i warzywniaku
(…)
Z 55 produktów branych pod uwagę (nie wszystkie dały się porównać) tylko 16 najniższą cenę miało u nas. W Czechach było takich 19. Jest postęp w porównaniu z Niemcami, bo w Saksonii tylko 7 miało najniższe ceny (w 2010 r. - 16).
Generalizując - w Czechach najtańsze są produkty mączne. W Polsce relatywnie tanie są mięsa i wędliny. Drób jest u nas prawie pięć razy tańszy niż w Niemczech.
Choć kurczaki mamy najtańsze, jajka już nie. Te mają ceny podobne w trzech krajach (z najniższą ceną w Czechach).
Cały artykuł w „Nowinach Jeleniogórskich” nr 25/15.
Komentarze (11)
kupujac pozornie tansze rzeczy za granica... zabijamy naszych przedsiebiorcow, co powoduje, ze nasze produkty staja sie jeszcze drozsze.. i tak zamkniete kolo
A jak taxi kupuje tabunami w marketach, to też zabija przedsiębiorców. Pomimo tego, że doskonale o tym wie, to i tak kupuje w tesco, biedronce, kauflandzie i realu. Zawsze tam na parkingu jakieś taxi stoi i wcale nie czeka na klienta, ale jest w markecie na zakupach. Myślicie, że was nie widać, jak robicie zakupy w hipermarketach? Jakoś wtedy nie popieracie miejscowych przedsiębiorców.
a jak sami robicie zakupy w Biedronce to jest dobrze?
Nie do końca tak jest. Decydować powinna relacja cena/jakość. Nie wszystko co najtańsze jest dobrej jakości. W Czechach, znajomy pokazał mi "Polską Kiełbasę". Cena tego produktu 3 zł za kg. Nawet tego do ręki nie wziąłem. Przypuszczam, że Czesi specjalnie zamawiają taki odpadowy chłam, i wystawiają, by wyrobić zdanie o polskich wyrobach. A nasi pseudoproducenci g.no spod siebie zjedzą by tylko 50 gr zarobić tracąc przy tym twarz i dobre imię.
Jak zwykle durnowate porównywanie cen.
Gdzie najtaniej... a co z JAKOŚCIĄ?
O czym tu mówić? W Polsce najniższa krajowa 1200zł i większość tak zarabia. Polak jadący obsługiwać Niemca otrzymuje 1200 euro. Można sobie porównać, ile oni zrobią zakupów w Niemczech za 50euro, a ile my możemy w Polsce kupić za 50zł. A jeszcze wielu przyklaskuje obecnej władzy, która doprowadziła kraj do nędzy, a z ludzi zrobiła dziadów. Nie tylko z tych, co nie mogą znaleźć pracy, ale nawet z tych, którzy pracują za najniższą krajową :(
Jak ma być dobrze? 16 milionów pracuje a ilu musimy utrzymać , biurokracją , kler katolicki, bzdurnych więźniów, a rząd zmierza ku przepaści.
/niewygodne.info.pl/artykul5/02333-Tysiac-miliardow-zlotych-dlugu-do-splaty.htm
Dzień dobry. Najtańsi ponoć są polscy pracownicy sezonowi w Niemczech, tak mówią. Pozdrawiam z truskawkowego pola, Wasz Najwspanialszy Janusz. P.S.: naginam u Bauera k. Frankfurtu, ktoś coś %%? Niedziele wolne :D :D
Głosujcie dalej w czerwonej kotlinie na PO-lszewików i obserwujcie coraz wiekszą przepaśc jaka nas dzieli nie tylko w zarobkach i cenach w sklepach. Pracujemy najwięcej w Europie ,zarabiamy najmniej,ceny mamy wyższe ,kwotę wolną od podatku jedną z najniższych z państw cywilizowanych ,jaki z tego wniosek ?
Będzie jeszcze gorzej jak osziołomstwo pisowskie obejmie cugle.
Wszyscy odwrócą się od NAS .
Oj biedny lemingu, jesteś jednym z ostatnich-ostatni "leminganin". Bezkrytyczność to twoja dewiza wraz z dużą ilością kredytów...