Swoje usługi zaoferował poprzez internet w miesiącu wrześniu 2008r. Od tego czasu do jego biura zaczęli się zgłaszać zainteresowane osoby z którymi sporządzano umowy tylko po to, żeby zainkasować zaliczki. Były to kwoty od 6 do 8 tys. zł. Łącznie w ten sposób pobrał 708.700 zł. bez zamiaru sprowadzania samochodów. Na początku grudnia 2008r. zniecierpliwieni klienci zaczęli upominać się o realizacje zamówienia . Tracąc grunt pod nogami zwinął interes i pieniądze. Nie cieszył się jednak długo wolnością. Po pierwszych zawiadomieniach o przestępstwie złożonych przez zaniepokojonych klientów podjęto działania policyjne w wyniku których został zatrzymany na terenie Nowego Targu a następnie tymczasowo aresztowany. Łącznie ustalono 97 osób pokrzywdzonych z terenu całego kraju. Zabezpieczono u niego mienie wartości ok.40 tys. Sprawa znajdzie swój finał w sądzie.
Za oszustwa mężczyźnie grozi do 8 lat pozbawienia wolności.
Komentarze (3)
...gowno mu zrobia,ile zarobil a ile wart jego majatek,jak wyjdzie na wolnosc,nie bedzie mial zle...
nie ma pracy trzeba sobie radzić jakoś żeby przeżyć - obrotny facet :)
glosno ale sprawa ucichnie jak duzo iinych bystry hlopak