Trzynastoosobowa grupa ekologów weszła na stumetrową budowlę w poniedziałek. Byli to ludzie z kilku krajów Europy, m.in. Polski, Niemiec, Węgier i Czech.
– Niezależnie od celu, który towarzyszył ekologom, realizując go, wtargnęli na teren elektrowni, który był ogrodzony i nie opuszczali miejsca pomimo żądania uprawnionych do tego osób – informuje Violetta Niziołek, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Jeleniej Górze. – Tego typu zachowanie wyczerpuje znamiona przestępstwa określonego w art. 193 k.k., czyli tzw. naruszenie miru domowego.
Za popełnienie tego czynu grozi im kara grzywny, ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku. Wczoraj Prokuratura Rejonowa w Zgorzelcu przesłała do miejscowego sądu rejonowego akt oskarżenia. Wyrok zapadnie najprawdopodobniej dzisiaj.
Prokuratura prowadziła postępowanie w trybie przyspieszonym. Taki tryb można zastosować w przypadku, gdy sprawca(cy) został ujęty na gorącym uczynku popełnienia przestępstwa lub bezpośrednio potem, zatrzymany oraz w ciągu 48 godzin doprowadzony przez policję i przekazany do dyspozycji sądu.
Komentarze (5)
a nasze sady sa dla bandytow bardzo liberalne, sprawy ciagna sie latami
A jak złapią złodzieja na gorącym uczynku, to sprawa rok się toczy potem... ale jak ekolog wlazł na komin, to sprawni są niebywale!
Niezłe " naruszenie miru domowego".Dobrze że nie obraza uczuć religijnych lub dręczenie zwierząt...
Nareszcie prokuratura zadziałała jak należy aby tylko sąd się nie przestraszył i wydał szybko surowy wyrok by inni przestępcy się zastanowili zanim znów wejdą na czyjś teren.