
W piątek od południa stężenie w powietrzu pyłów zawieszonych tylko nieznacznie przekraczało normy, utrzymując się na poziomie 65 – 90 mikrogramów w metrze sześciennym dla PM 10 i 50 - 70 mikrogramów dla PM 2,5, co jak na środek zimy i niskie temperatury jest w Jeleniej Górze całkiem przyzwoitym wynikiem. Gorzej było w sobotę, bo w godzinach 8 – 12 parametry skoczyły do poziomu odpowiednio 175 – 190 dla PM 10 i 170 – 175 dla PM 2,5, potem jednak poziom pyłów gwałtownie opadł i do godz. 18:00 mieliśmy względnie czyste powietrze.
Mroźny wieczór i noc sprawiły, że stężenie pyłów z soboty na niedzielę gwałtownie wzrosło, cały czas utrzymując się na poziomie 200 – 300 µg dla pyłu PM 10 i 180 – 270 µg dla pyłu PM 2,5. Aktualne wyniki są bardzo złe – ostatnie wskazania, z godziny 13:00, stacji pomiarowej przy ul. Ogińskiego wskazują 408 µg w metrze sześciennym pyłu zawieszonego PM 10 i 372 µg w metrze sześciennym pyłu PM 2,5. A trzeba brać pod uwagę, że Zabobrze na pewno nie jest najgorszym pod tym względem miejscem w Jeleniej Górze.
Wynik przekraczający 300 µg pyłu PM 10 w metrze sześciennym powietrza, to wskaźnik alarmowy. wprawdzie służby ochrony środowisko wydają komunikat alarmowy, gdy takie stężenie występuje średniodobowo, ale warto wiedzieć, o tym w momencie kiedy występuje zagrożenie, a nie dnai następnego, gdy powietrze może być już względnie czyste.
Obecność tak dużych ilości pyłów w powietrzu, to wskazanie żeby ograniczyć wyjścia z domu. Ostrzeżenie dotyczy przede wszystkim osób starszych, przewlekle chorych (zwłaszcza na choroby układu oddechowego), a także dzieci i młodzieży.
Komentarze (2)
W południe przewietrzyłem sobie mieszkanie i do teraz żałuję, bo nie mogę po tym wietrzeniu pozbyć się węglowego smrodu. Tragedia. Niech władze miasta dalej bagatelizują, to niedługo sam Łużniak z Zawiłą wylądują na onkologii z nowotworami płuc.
nuda.