Tak duże zainteresowanie zaskoczyło i organizatorów, i uczestników turnieju. Zwykle odbywają się one przy znacznie mniejszej publice. – Koledzy z innych klubów, gdy zobaczyli tłumy ludzi na widowni mówili, że po pierwszych kilku walkach zostanie garstka, bo takie jest zwykle zainteresowanie amatorskimi turniejami bokserskimi. Ale u nas kibice dopingowali zawodników do samego końca – nie bez satysfakcji mówił prezes miejscowego klubu Box-Lwówek Śląski, który wraz z klubem TOP Bolesławiec byli organizatorami turnieju.
To zachęta do organizacji kolejnych takich gal (organizatorzy myślą o jesieni, z jeszcze lepszą obsadą). Boją się też jednak, czy podołają takiemu wyzwaniu. – To dość kosztowne przedsięwzięcie – przyznaje prezes – a turniej udało się przeprowadzić niemal wyłącznie dzięki zaangażowaniu finansowemu miejscowych pasjonatów tego sportu. Wsparcie zewnętrzne było znikome. Tak zresztą funkcjonuje na co dzień lwówecki amatorski boks.
W sobotni wieczór wszyscy zapomnieli jednak o finansowej, skrzeczącej rzeczywistości, bo liczyły się walory sportowe, a te bez wątpienia były imponujące. Także za sprawą gwiazd boksu, które w roli trenerów i sędziów pojawiły się przy ringu ustawionym w lwóweckiej hali sportowej. Byli m.in. Ryszard Tomczyk - mistrz Europy i olimpijczyk, Wojciech Bartnik -brązowy medalista z Barcelony, trzykrotny uczestnik mistrzostw świata i mistrzostwach Europy, Piotr Szczypulski - wielokrotny mistrz Polski i reprezentant kraju czy Leszek Piotrowski, trener kadry kobiet Polski w boksie.
Ukoronowaniem turnieju była walka lwóweckiego ulubieńca Pawła Sawickiego, która obserwowało kilkuset mieszkańców miasta. Doping momentami bliski był tego z wielkich zawodowych czempionatów i tylko rezultat nie usatysfakcjonował miejscowych kibiców – Paweł Sawicki, po bardzo zaciętej walce, jednym punktem uległ Rafałowi Góralikowi z klubu Champion Powiat Legnicki
Komentarze (2)
kto boksował w 60 i 64 junior ?