Wszystko działo się w nocy. Mężczyzna nie raz już bywał agresywny i wyżywał się na domownikach (był już za to karany). Tym razem było jednak gorzej niż zwykle. 42-latek nie krył zamiaru zabicia kobiety, z którą mieszkał. Dużym nożem kuchennym zadawał jej kolejne pchnięcia. Na szczęście syn kobiety zachował się racjonalnie. Widząc, że awantura przybiera większe niż zwykle rozmiary, zadzwonił na policję. Mudnurowi wpadli do mieszkania już po kilku minutach i obezwładnili domowego kata. Kobiecie udzielono pierwszej pomocy, a jej partnera zabrano do aresztu. Spędzi tam co najmniej trzy miesiące. Za czyn, którego się dopuścił tym razem, recydywiście grozi nawet dożywocie.
Komentarze (6)
Znając nasze debilne sądy, to jutro już będzie pił pod Biedronką... To marny powód do aresztu, bo nie zabił a mógł...8jpx
Pijcie więcej, a później łomżing z niżingiem, polska norma.
,,,ciekawe co lykal ze dostal takiego odlotu,ide do tesciowej,nie wiem co lyknac,,,,,,,,,,,,
ja bym otworzył kopalnie uranu w Kowarach i miałbym już jednego darmowego pracownika :)
Wystarczą kamieniołomy w Zarembie powiat Lubań.