To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Dyrektorka SP 13 odwołana, ale zostaje w szkole

Barbara Jaśniewicz nie jest już dyrektorem Szkoły Podstawowej nr 13 w Jeleniej Górze. Prezydent miasta odwołał ją z tej funkcji, co było następstwem potwierdzenia się zarzutów o nieprawidłowej organizacji pracy jednostki i narastającym konflikcie personalnym. Rada pedagogiczna szkoły w ubiegłym tygodniu wyraziła wotum nieufności wobec dyrektorki.

B. Jaśniewicz zostanie jednak w szkole, jako nauczycielka języka polskiego. Jej umowa o pracę trwa do października.

- Wtedy nowy dyrektor szkoły zaproponuje jej nowe warunki zatrudnienia – mówi Miłosz Sajnog, zastępca prezydenta miasta.

Zwolnienie dyrektorki nie oznacza poprawy sytuacji w szkole. Konflikt, choć przygasł, trwa tam nadal a angażuje przeciwników i zwolenników byłej już dyrektorki. Władze miasta chcą, bo nowy dyrektor czym prędzej wdrożył w szkole plan naprawczy, który nie tylko pozwoli na wyciszenie atmosfery, ale przede wszystkim odbuduje zaufanie do placówki rodziców, uczniów i nauczycieli.

- Najważniejsze, by poprawiła się atmosfera popsuta przez dyrektorkę i niektórych nauczycieli – dodaje Marek Obrębalski, prezydent miasta.

Z dotychczas prowadzonych rozmów z nauczycielami z tej szkoły, żadna nie wyraża chęci objęcia funkcji dyrektora. Jeśli dalsze próby poszukiwania dyrektora nie przyniosą rezultatu, miasto ogłosi konkurs.

- Będziemy chcieli, by kandydat, czy kandydaci opracowali i przedstawili koncepcję organizacji działalności szkoły na nowo. Nie mamy jednak pewności, czy kandydaci do konkursu się zgłoszą. Sprawę „trzynastki” omawialiśmy na forum dyrektorów szkół prosząc o pomoc, a oni widząc ten konflikt nie bardzo chcą się w tę pomoc angażować. Będziemy rozmawiać o szkole także ze związkami zawodowymi tam działającymi – dodaje M. Sajnog.

Do „trzynastki” uczęszcza około 250 uczniów, pracuje tam 43 nauczycieli. Ale po wydarzeniach ostatnich tygodni wielu rodziców zapowiedziało, że zabierze ze szkoły swoje dzieci i zapisze do innych placówek. Pojawiają się sygnały, że inne podstawówki nie chcą przyjmować do siebie uczniów z „trzynastki”, a rodzicom nie można zabronić przeniesienia dziecka.

Władze miasta podkreślają, że program naprawczy, który wdroży nowy dyrektor będzie miał też na celu poprawę wyników nauczania, bo te są najsłabsze w mieście. Żeby zaktywizować środowisko, w którym pracuje szkoła i uatrakcyjnić jej ofertę zdecydowano, że to przy „trzynastce” zbudowane zostanie boisko „Orlik”.

- Może się zdarzyć tak, że nie będzie chętnych na kierowanie szkołą, może być też tak, że program naprawczy nie powiedzie się, że po prostu uczniowie zaczną ze szkoły odchodzić. Nie będzie więc sensu utrzymywać placówki nieefektywnej dydaktycznie w obliczu niżu demograficznego. Dziś w Jeleniej Górze nie brakuje miejsc w szkołach. Więc może za rok, dwa, czy pięć lat staniemy przed decyzją, co z „trzynastką” zrobić? I od tej decyzji nie będzie można uciekać – dodaje wiceprezydent J. Lenard.

W sprawie niedawnych wydarzeń w ”trzynastce”, związanych z incydentem ciągnięcia przez nauczycielkę dziecka po korytarzu, trwają jeszcze postępowania. Jedno prowadzi kuratorium drugie prokuratura. Władze miasta wystąpią do kuratorium, by powołując komisję dyscyplinarną do zbadania tej sprawy, wyznaczyły do jej składu osoby spoza Jeleniej Góry.

Komentarze (18)

Przecież pani dyrektor SP 13 nie jest zła i dobrze prowadzi swoją szkołę co widać po niedawnym odrestaurowaniu jej i dostosowaniu do unijnych wymogów, lecz widać nauczycielom to nie wystarcza i chcą mieć nowego dyrektora który może się okazać nie być tak dobrym a wręcz fatalnym niż obecna pani dyrektor. Widać że wykształceni ludzie też nie umieją racjonalnie myśleć i doszukują się teorii spiskowych w swoim miejscu pracy, jak miało to miejsce z niesfornym dzieckiem rzekomo podstawionym przez panią dyrektor nauczycielce.

Szkoła została odnowiona za poprzedniego dyrektora.

szef, który zamiast wspierać podwładnych w trudnych zadaniach, służyć radą i pomocą, donosi na nich do mediów i prokuratury, narażając na szwank dobre imię jednostki, którą zarządza, to raczej marny szef. widać, że ta dyrektorka na na uwadze jedynie własny interes a nie dobro szkoły i dzieci

nic nie zaproponuje tej pani we wrzesniu. Będzie mógł zaproponować dopiero w maju 2011r. Ta pani pozostanie pełnoetatowym nauczycielem szkoły przez kolejny rok szkolny.

Ed Widzę że nigdy nie byłeś zatrudniony i nie miałeś swojego szefa, jaki szef wspiera i pomaga w trudnych chwilach? Dla jakiegokolwiek dyrektora są najważniejsze wyniki pracownika, jego praca zgodna z wymogami kodeksu nauczyciela i przestrzegania prawa nietykalności cielesnej za co grozi kilka lat w więzieniu.

to ja widze, że nigdy nie pracowałeś lub miałeś wyjątkowego pecha do szefów. Ja zawdzięczam dużo swojemu szefowi, któremu autentycznie zależy na dobru jednostki, którą kieruje, i jej pracowników. Nie wyobrażam sobie sytuacji, że szef dziala na naszą szkodę. Po tym można poznać dobrego szefa, że potrafi jednoczyć pracowników wokół wspólnego celu, a nie jątrzyć, konfliktować, tylko po to żeby pokazać kto jest szefem. Współczuję Ci takich doświadczeń. Potwierdza to tylko że nie każdy może być szefem, a dobry szef jest na wagę złota.

W końcu wyszły na jaw przekręty tej osoby, która całe życie jechała plecach innych i w bezczelny sposób afiszowała swoją osobę w miejscach publicznych. W Jeleniej Górze ludzie znają ja tylko od strony pracy, natomiast w Piechowicach skąd pochodzi, ludzie mają o niej swoiste zdanie.... Nauczycielem jest dobrym, natomiast zarządcom mizernym, ponieważ tutaj jest pole do popisu dla własnych, często nieuczciwych interesów... Może teraz księża z kościoła zwrócą uwagę na to co mówią ludzie o rzekomo pobożnej (śmiech) pani katechetce...interesów...

Miły Anonimie znam tę osobę i to w co ona wierzy to jej indywidualna sprawa, widzisz drzazgę u kogoś a nie widzisz belki u siebie.

Powinni powiedzieć co tak naprawdę robiła źle bo coś mi tu strasznie śmierdzi nagonką na panią dyrektor przez nauczycieli, którzy pewnie nie dorośli do tego by porozmawiać z nią o ich bolączkach i woleli po prostu ją usunąć podczas jej nieobecności.

Piszesz tak,jak by to sama dyrektorka pisała. Wiem że ona pisze dużo postów w imieniu między innymi OBYWATELI! To jest żenujące!!! Wstyd!

widać żę Ty też nie podajesz swojego nawet imienia podpisując się jako anonim

Kowal zawinił, cygana powiesili...trochę minie czasu zanim prawda zobaczy światło dzienne...trzymaj się dyrekcjo...jutro zaświeci słońce...

Według mnie, pasuje tu trafniej zupełnie inne powiedzonko: "nosił wilk razy kilka, ponieśli i wilka". Co do prawdy, która ma ujrzeć światło dzienne, to na miejscu dyrekcji obawiałbym się tego, bo wtedy już nigdy nie zrobi kariery w oświacie.

Oj Basiu, Basiu, narobiłaś wstydu całemu środowisku nauczycielskiemu ale przede wszystkim swoim najbliższym. Życzę żeby ta lekcja okropnej GORYCZY była dla Ciebie lekcją POKORY wobec innych i siebie w przyszłości, cokolwiek będziesz robiła i gdziekolwiek będziesz!!!!

Pani dyrektor była tak zapatrzona w siebie, że nie zauważyła, że podcina gałąź na której siedzi. Miałam raz z tą panią do czynienia, ale przyznam, że nie spotkałam wcześniej tak niesympatycznej, aroganckiej osoby. To odwołanie nastąpiło zbyt późno. Czy władze nie widziały wcześniej, co ona wyprawia?

Bardzo się cieszę że tak się to wszystko skończyło.Pani dyrektor nawet nie myślała że taki dołek pod sobą kopie:):):):)Ale bardzo dobrze może wreszcie szkoła stanie na nogi.Nie będzie już g****ch rządów pani dyrektor.I dzieci są szczęśliwe że już nie będzie pani dyrektor tylko że się obawiają co do lekcji z panią Basią:):)

Co się dzieje w 13 czyli jednak to prawda nie mam słów zawiodłem się na niej

Dobry dyrektor nie tylko dba o wygląd budynku szkoły, ale także o jakość kształcenia i pozytywną atmosferę panującą zarówno wśród kadry nauczycielskiej, jak i rodziców i uczniów. Jeżeli tego nie robi, to szkoła jest jak "zepsute jabłko". Na zewnątrz piękne i dojrzałe, a w srodku robaczywe.
Myślę, że atmosfera panująca w SP nr 13 nie jest wyjątkiem. Takich dyrektorów i szkół jest więcej, tylko ludzie w nich pracujący milczą, bo boją się o swoją pracę.
Życzę Pani Dyrektor głębokich przemyśleń, zmian w postępowaniu w stosunku do innych ludzi. Przecież wszyscy jesteśmy z tego samego gatunku.