To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Dróżnik pod specjalnym nadzorem

Fot. Paweł Sosnowski

Tradycją Jeleniogórskich Spotkań Teatralnych stało się zapraszanie na tę imprezę teatrów zaprzyjaźnionych – czeskich bądź niemieckich. Tak jest i w tym roku. 3 października o godz.19,oo na widowni ustawionej na Dużej Scenie Teatru Norwida można było zobaczyć spektakl Gerhart-Hauptmann-Theater Görlitz-Zittau, (Zittau) pt. „Alois Nebel”, zrealizowany na podstawie powieści komediowej Jaroslava Rudiša i Jaromíra 99 (pseudonim rysownika Jaromíra Švejdíka. 

Tytułowy bohater to fikcyjna postać dyżurnego ruchu, bohatera cyklu czeskich komiksów. W spektaklu łatwo rozpoznamy przede wszystkim znajomo brzmiące nazwy miejscowości polsko-czeskiego pogranicza – nic dziwnego, bowiem akcja toczy się właśnie na tych terenach w trudnych latach przełomu, od 1989 roku poczynając. Bohaterem spektaklu jest dyspozytor kolejowy na stacji Bílý Potok, spokojny, niewadzący nikomu, Alfred Nebel. Jednak czasami nękają go zmory przeszłości: z mgły wyłaniają się postaci i zdarzenia z dzieciństwa (bardzo istotne wspomnienie niemieckiej niani, Dorothei), zajęcie Sudetów przez wojska hitlerowskie, wywóz Żydów, powojenne wygnanie ludności niemieckiej, najazd wojsk Układu Warszawskiego i początki kapitalizmu. Powtarzające się coraz częściej zaburzenia świadomości sprawiają, że Nebel zostaje umieszczony w szpitalu psychiatrycznym, a kiedy wreszcie zostanie już niego wypisany, nie może wrócić na swoja dawno posadę. Nawet interwencja u zwierzchników w Pradze kończy się fiaskiem. Nebel trafia na dworzec główny w Pradze, paradoksalnie tutaj znajduje swoje prawdziwe szczęście – Kvĕtę. I kiedy wróci w rodzinne strony sam, ona go odnajdzie i zapewni, że teraz już będzie dobrze.
Alois Nebel” to prosty spektakl o nieprostych sprawach, zaprezentowany w sposób bezpretensjonalny, skupiony przede wszystkim na wzajemnych relacjach bohaterów. W warstwie realizacyjnej znakomicie wykorzystujący dosyć ograniczoną przestrzeń sceny, stopniujący napięcia, jednak bez niepotrzebnych przerysowań. Wśród wykonawców wyróżnia się niewątpliwie Tilo Werner jako tytułowy Alois Nebel oraz Patricia Hachtel w podwójnej roli lekarki w szpitalu psychiatrycznym i Kvĕty.

 

Spektakl został zrealizowany w ramach trójstronnego projektu JOS. Przypominamy, że JOS, to partnerski projekt polsko-czesko-niemiecki, którego pomysłodawcą był Bogdan Koca, a porozumienie o współpracy zostało podpisane między teatrami w Görlitz-Zittau, Libercu i Jeleniej Górze
I na koniec ciekawostka: w kolejowym rozkładzie jazdy z grudnia 2013 pojawił się pociąg „Alois Nebel” kursujący na trasie linii kolejowej nr 292 prowadzącej do Głuchołazów.

Dzisiaj (4 października), o godz.19,00 ostatni spektakl tegorocznych 46. Jeleniogórskich Spotkań Teatralnych. Kujawsko-Pomorski Impresaryjny Teatr Muzyczny z Torunia zaprezentuje „Bar pod zdechłym psem” w reż. Emilian Kamiński (monodram w wykonaniu Dariusza Bereskiego). Spektakl poprzedzi GALA SREBRNYCH KLUCZYKÓW 2016. Zapraszamy!

Komentarze (1)

Alois, nie Alfred!