Ile znaczą bracia Niesobscy dla jeleniogórskiego zespołu, nikogo nie trzeba przekonywać. Okazuje się, że mamy coraz bardziej wartościowych zmienników. Sudety bez swoich dwóch czołowych zawodników radziły sobie z Fluorem jak równy z równym. Tuż przed przerwą jeleniogórzanie prowadzili 37:33, ale doświadczeni goście zdobyli sześć punktów z rzędu i to oni schodzili na przerwę prowadząc.
Po zmianie stron utrzymywała się niewielka przewaga gości, ale między 27 a 30 minutą nastąpił zryw jeleniogórzan. Świetne wejście zanotował Karol Wojciul, który przywrócił nadzieję na dobry wynik. Po kontrze Aleksandra Raczka i jego podaniu tyłem do Wojciula widzowie długo nie mogli wyjść z podziwu. Akcja ta wyglądała jak z parkietów najlepszych lig, do tego dała nam prowadzenie 50:48. Oszołomieni goście nie mogli się pozbierać i tracili kolejne punkty.
Przed ostatnią kwartą jeleniogórzanie prowadzili 57:52 i była realna szansa na pokonanie rywala.
Niestety, w ostatniej górą wzięło doświadczenie zawodników z Gliwic, którzy szybko odrobili stratę i wyszli na kilkupunktowe prowadzenie. Trzeba też przyznać, że podopieczni Artura Czekańskiego mieli trochę pecha. Zaraz na początku kwarty zanotowali dwie proste straty. Potem dobre rzuty oddał Michał Kozak (za dwa i za trzy), ale piłka poskakała na obręczy i wypadła. A goście punktowali i uzyskali bezpieczną przewagę. Co prawda ambitni jeleniogórzanie zbliżyli się na dwa punkty, do dogonienia rywali zabrakło jednak czasu. Mimo wszystko, Sudetom należą się słowa uznania za walkę do końca i za ambitną grę. W rewanżu (3 kwietnia) wcale nie stoimy na straconej pozycji. Fluor będzie miał atut własnego boiska, jeleniogórzanie są podbudowani dobrym występem i do składu wróci Rafał Niesobski.
KS SUDETY Jelenia Góra - GTK FLUOR Gliwice 72:74 (23:22, 14:17, 20:13, 15:22)
KS Sudety Jelenia Góra: A.Raczek 16, J.Czech 15, J.Wilusz 13, K.Wojciul 13, M.Kozak 12, S.Kiljan 3,
B.Nadolski, P.Minciel
GTK FLUOR Gliwice: E.Podkowiński 15, M.Bacik 14, T.Wróbel 12, P.Wiekiera 10, M.Soehrich 9, G.Podulka 6, Ł.Nawrot 6, K.Kołcz 2,
B.Karolak,T.Stankala, P.Szymański
Grzegorz Pinkowski, trener Fluoru Gliwice
Artur Czekański, trener Sudetów Jelenia Góra
You are missing some Flash content that should appear here! Perhaps your browser cannot display it, or maybe it did not initialize correctly.
Komentarze (2)
Jak na brak braci Niesobskich ,to myślę ,że dobry wynik.Brawo Artur Czekański!