To cud, że nikomu nic poważnego się nie stało w wypadku, który wydarzył się dzisiaj przed godziną 13 na wysokości zajezdni MZK. Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że mieszkaniec Gierałtowa, który jechał prawym pasem w kierunku Cieplic, usiłował zmienić go na lewy.
- Nie wiadomo, dlaczego nie zauważył toyoty, która jechała lewym pasem. Może samochód znajdował się w tzw. martwym kącie – mówi podinsp. Edyta Bagrowska, oficer prasowy KMP w Jeleniej Górze.
Na widok volkswagena, który zajechał toyocie drogę, prowadzący to drugie auto gwałtownie zahamował, uderzył w sprawcę, dachował i przewrócił latarnię. Do szpitala trafili wszyscy pasażerowie i obaj kierowcy. Najpoważniejsze obrażenia barku odniósł sprawca. Pozostali uczestnicy zdarzenia doznali ogólnych potłuczeń. Sprawca została ukarany mandatem i sześcioma punktami karnymi za spowodowanie kolizji.
Komentarze (1)
No na pewno przy przepisowej prędkości 50km/h można ściąć lampę dachować i uszkodzić drugie auto może trochę wolniej ?