Ze skromnej potańcówki w murach szkoły studniówka zamieniła się w kosztowny bal w ekskluzywnych lokalach, na którym maturzystki chcą się czuć jak na czerwonym dywanie. – Wzorujemy się przy tym na celebrytach. Chcemy poczuć się naprawdę wyjątkowo, chociaż w ten jeden dzień naszego życia – mówiła Paula Adamkiewicz z I LO w Jeleniej Górze. Nad organizacją studniówki długo zastanawiali się uczniowie popularnego „Gastronoma”. W tym roku bowiem stanęli przed wyjątkowo trudnym wyborem.
- Niczego nie sugerowałam uczniom. Chciałam aby sami zdecydowali – mówiła Iwona Kumek, dyrektorka szkoły, której tegoroczni maturzyści po raz pierwszy w historii placówki zrezygnowali z organizacji studniówki. Powód? Wysoki koszt zabawy, zwłaszcza dla uczniów, którzy poza nauką muszą jeszcze pracować.
Gorący sezon studniówek zamyka w ten weekend „Norwid”, „Ekonom” i „Elektronik”, ale swoim balem może się pochwalić u nas każdy. Wystarczy, że prześlesz do nas zdjęcia na adres ania@nj24.pl a my pokażemy je na portalu nj24.pl
Więcej na temat przygotowań, kosztów i samej zabawy dzisiejszej młodzieży przeczytasz w najbliższym wydaniu „Nowin Jeleniogórskich”.
Fot. Studio Color
Komentarze (3)
Szanowna Dyrekcja ZSLiU jak zwykle ma do przedstawienia ciekawą wizję tego co dzieje się w szkole. Szkoda, że nie wiele ma to wspólnego ze stanowiskiem uczniów... Brak studniówki w ZSLiU nie jest związany z kwestią kosztów, lecz z pomysłem niektórych uczniów klasy maturalnej, którzy swoimi ambicjami wybiegają daleko poza mury Fampy. Wbrew obiegowej opinii uczniowie są na etapie końcowych przygotowań do studniówki.
Pani Anomin nie myl studniówki z dyskoteką.