To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Chorujemy coraz więcej

Chorujemy coraz więcej

Elektroniczne zwolnienia lekarskie, poza wygodą, pozwalają na szybką i dokładną analizę danych. Po roku obowiązywania nowego systemu widać, że jesteśmy coraz bardziej chorowici. W ostatnim roku wypłacono o 7 proc. więcej zasiłków chorobowych niż jeszcze dwa lata temu. Co ciekawe najczęściej na zwolnienia chodzą pracownicy w wieku 30-39 lat. 

Tylko na Dolnym Śląsku w ciągu roku lekarze wystawili 2,034 mln elektronicznych zwolnień lekarskich. Od 1 grudnia 2018 r. do końca listopada 2019 r. w całym kraju wystawiono 25,1 mln e-ZLA.
Do wrocławskiego oddziału ZUS w ciągu ostatnich 12 miesięcy wpłynęło 1,04 mln e-ZLA, do wałbrzyskiego (któremu podlega rejon jeleniogórski) - 0,577 mln , a legnickiego - 0,417. Najczęściej ze zwolnienia lekarskiego korzystaja osoby w wieku 30-39 lat.

- Gdy spojrzymy na nasze zusowskie statystyki jasno widzimy, że chorujemy coraz więcej. Zwolnień i zasiłków chorobowych z roku na rok jest więcej – mówi Iwona Kowalska-Matis Regionalny Rzecznik Prasowy ZUS na Dolnym Śląsku. – W ubiegłym roku średnio wypłaciliśmy około 1500 złotych na osobę w ramach tzw. chorobowego. W całym kraju to była astronomiczna kwota 233 mld złotych a to jest o ponad 7 procent więcej niż w 2017 roku – dodaje rzeczniczka.
Dzięki elektronicznemu systemowi wystawiania zwolnień zarówno chorzy, pracodawcy oraz Zakład Ubezpieczeń Społecznych mają natychmiastowy dostęp do danych o zwolnieniu lekarskim. Daje to zupełnie nowe możliwości przy analizowaniu między innymi kosztów i przyczyn nieobecności w pracy, lekarzom ułatwia pracę a dla pacjentów jest wygodne gdyż nie muszą zanosić zwolnienia do swojej firmy.

Warto przypomnieć, że czas pobierania zasiłku chorobowego jest okresem nieskładkowym jeśli chodzi o odkładanie na emeryturę. Osoby, które nadużywają tej możliwości będą miały po prostu niższe uposażenie emerytalne.
 

Komentarze (12)

"Osoby, które nadużywają tej możliwości będą miały po prostu niższe uposażenie emerytalne." - dzięki polityce rozdawnictwa, ci którzy nie chorują, również będą mieli niższe uposażenia emerytalne - jak w banku! Zatem, umniejszenie wielkości przyszłej emerytury w wyniku zwolnień i tak będzie marginalne...

13 lat na etacie i ani jednego dnia na L4. Kto choruje ten choruje, reszta to naciagacze

Ludzie pracują ponad stan fizyczny . 2 etaty wśród pielęgniarek to norma jak nie to szpitale będą zamknięte. Kupiłeś mieszkanie na kredyt , haruj jak wół ,inflacja jest coraz drożej ,śmieciowe jedzenie i ciągły stress,coraz więcej jest chorych psychicznie co daje się zauważyć nawet wśród dzieci.

Muszom wincyj kredytuf brać!ftedy bedom zdrofsi.Nabiorom nabiorom a później niemajom na spłaty!nie jeżdżom na urlopy bo nie stać ich bo kredyt ,nie chodzom do restauracji na niedzielny obiat bo kredyt,później Panie rozwut i jedyne co takiemu 30 -39 latkowi zostaje to Kredyt do spłaty ;)

Dodam jeszcze ;ofiary wypadków drogowych a wypadków coraz więcej .

28 lat pracy i ani jednego dnia na zwolnieniu lekarskim.

Zapytam cię ;pracujesz czy chodzisz do pracy?
Za biurkiem UM ?

Wystarczy puścić w teren pracowników ZUS i niech dokładnie sprawdzą tych "chorujących". Zwolnienia są najczęściej zaraz po weekendzie, czyli po przepiciu.

W naszej firmie co rusz ktoś bierze L4 , szczególnie młodziaki. Pracować się nie chce .

Pracuję 15 lat i raz wziąłem L4 , na 4 dni. Inni pracownicy biorą co roku minimum 5 dni . Jest taka pracownica co choruje na serce i zawsze jak zbliżają się wakacje to przed , albo po swoim urlopie bierze L4 udając że źle się czuje i tak od kilku lat.

Gdybym nie pracował na dwa etaty po 10 godzin dziennie 6-7 dni w tygodniu też chętnie korzystałbym z L4 i uszczęśliwiałbym żony sąsiadów ...

Dwa etaty w 10 godzin co to praca. Też chcę.