Bliżsi wygranej byli goście. To oni prowadzili jeszcze dwie minuty przed końcem meczu. Wtedy sędzia podyktował rzut karny (goście uważają, że powinien być tylko wolny, bo faul miał miejsce tuz przed linią szesnastu metrów) i Chojnik zdołał wyrównać. Spotkanie było na pewno ciekawe, z wieloma sytuacjami i dużym zaangażowaniem obu drużyn.
Chojnik Jelenia Góra –Pegaz Krzeszów 3:3 (1:1)
Bramki: Sopinka (2), Lipnicki (k.) dla Jeleniej Góry; Tatarata, Kraszewski, Dzięcina (k.) dla Krzeszowa
Komentarze (1)
Co Wy za brednie piszecie... Bramka wyrównująca dla Chojnika nie była z rzutu karnego!!!. Czy ktoś z redakcji był na meczu???. Gospodarze przy prowadzeniu 2:1(po rzucie karnym Sopinki) nie wykorzystali dwóch sytuacji sam na sam z bramkarzem Pagazu, co zemściło się za chwilę... W końcówce wyrównał obrońca strzałem z kilku metrów.
Chojnik do potentatów nie należy to fakt, nasze zadanie to utrzymanie A-klasy w Cieplicach.
A naszym przeciwnikiem był Pagaz a nie Pegaz... :lol: Pozdrawiam autora tekstu.