To Ślęza narzuciła własne warunki gry i od początku szukała swojego szczęścia pod bramką strzeżonej przez Marka Przekłotę. Już w 18. golkiper musiał już skapitulować, po strzale Synowca bezpośrednio z rzutu wolnego. Był to znak, że wywiezienie trzech punktów z Wrocławia będzie sztuką bardzo ciężką. W 37. minucie trener BKS-u Marcin Ciliński zdecydował się na zmianę – za Goguta wprowadził Bochnię i gra trochę się ożywiła. Końcówka I połowy należała zdecydowanie BKS-u, jednak ani Serkies, ani Polański nie potrafili wykorzystać dogodnych okazji. Na początku drugiej połowy defensywa BKS-u wyraźnie przysnęła, bo na 2:0 podwyższył Tarasiewicz wyprzedzając Przykłotę i Bochnię starających się wybić piłkę. Marcin Ciliński miał jeszcze asy w rękawie. Do boju posłał Mielnika i Jasińskiego i obraz gry diametralnie się zmienił. W 54. minucie gola kontaktowa strzelił Serkies, a zdobyta bramka pozwoliła uwierzyć BKS-owi w zwycięstwo w meczu.
Zespół wypracował sobie kilka świetnych okazji, jednak ani Serkies, ani Nowakowski czy wprowadzony Mielnik nie potrafili znaleźć drogi do bramki. Doskonale w bramce Ślęży spisywał się Gąsiorowski i to dzięki niemu ślężanie nie stracili więcej bramek. Co więcej uratowali cenne zwycięstwo i mogą dopisać na swoje konto pierwsze ligowe punkty.
Ślęza Wrocław - BKS Bolesławiec 2:1 (1:0)
Bramki: 12min. Synowiec, 47min.Tarasiewicz, 55min. Serkies
Żółte kartki - Tarasiewicz, Sworacki, Bednarowski, Klimas, Nowakowski, Serkies, Jasiński – BKS, Adamczyk - Ślęza
BKS: Przykłota - Sworacki, Gajewski (73min.Jasiński), Pietrzak, Bednarowski (48 min. Mielnik), Klimas, Gogut (37min. Bochnia), Nowakowski, Filipiak, Polański, Serkies.
Ostatnio komentowane
allergy asthma relief asthma rates
stromectol for sale http...
allergies and kids options treatment center
albuterol inhaler without...
Może cymbale zaczniesz się czepiać tych na górze?Boisz się prymitywów z...
severe hair loss gi journal
ivermectin for humans http ivermectin...
journal of gastrointestinal endoscopy fish allergy symptoms
...