Sudety zdominowały pierwszą część spotkania wygrywając ją aż 46:20. Doral przebudził się dopiero pod koniec spotkania niwelując część strat. Warto dodać, że przewaga wzrosła nawet do 30. puntków. Była na tyle duża, że zawodnicy nie mieli problemów z doprowadzeniem zwycięstwa do końca.
- W pierwszej połowie myślami byliśmy chyba w Kłodzku. Dobra końcówka to za mało na Sudety - przyznał po spotkaniu były jeleniogórski gracz, a obecnie zawodnik Nysy - Artur Grygiel.
Było sporo walki. W ferworze rywalizacji o piłkę - Rafał Niesobski uderzył w szklaną barierkę, rozbijając ją - To nie moja wina, że dla mnie nie ma straconych piłek - mowił po meczu popularny "Ezop". Na trybunach wojnę na doping prowadzili kibice obu drużyn, emocje niekiedy sięgały zenitu.
Kluczem do sukcesu jeleniogórzan była defensywa. Rywale byli odcinani nie tylko od rzutów, ale i celnych podań. W ataku natomiast "wszystko wchodziło" komentowała w przerwie spotkania trenerka innej drużyny koszykówki - Joanna Kawalec. Natomiast trener I. Taraszkiewicz był zadowolony jedynie z pierwszej części pojedynku - W drugiej połowie nie wypełnialiśmy zadań taktycznych zalożonych przed meczem. W przerwie powiedziałem chłopakom, że mecz się jeszcze nie skończył, a mimo to daliśmy się podejśc. Jutro musimy na to uważać - mówił po meczu.
Sudety Jelenia Góra - Doral Nysa kłodzko 73:57 (26:11, 20:9, 9:15, 18:22)
Sudety - Matczak 16, Niesobski Łukasz 15, Samiec 13, Wilusz 9, Niesobski Rafał 7, Czech 6, Minciel 5, Kozak 2, Czekański, Maryniewski.
Doral - lepczyński 24, Płatek 9, Weiss 6, Lipiński 6, Radwański 5, Ulrich 3, Grygiel 2, Mielnik, Kurowski, Obrzut.
Ostatnio komentowane
allergy asthma relief asthma rates
stromectol for sale http...
allergies and kids options treatment center
albuterol inhaler without...
Może cymbale zaczniesz się czepiać tych na górze?Boisz się prymitywów z...
severe hair loss gi journal
ivermectin for humans http ivermectin...
journal of gastrointestinal endoscopy fish allergy symptoms
...