Program 43. JST:
29 września - niedziela
spektakl Teatru Ateneum im. Stefana Jaracza w Warszawie „Ja, Feuerbach” Tankred Dorst, współpraca Ursula Ehler, przekład Jacek St. Buras, reżyseria Piotr Fronczewski, scenografia Marcin Stajewski; występują: Aktor Feuerbach - Piotr Fronczewski, asystent reżysera - Grzegorz Damięcki, kobieta - Maria Ciunelis - godz. 19.00 na dużej scenie Teatru przy al. Wojska Polskiego 38 (bilety w cenie 60 zł i 40 zł)
Głośna współczesna sztuka niemieckiego dramatopisarza i reżysera Tankreda Dorsta. Jej autor w przejmujący sposób przedstawia w niej dramat wybitnego aktora „starej daty”, który po latach przerwy postanawia wrócić na scenę. Jest to przenikliwa opowieść o sztuce zaczynania od początku - o dylematach i rozterkach każdego powrotu, który równie dobrze może być zwycięstwem, co klęską. To również aktualny i niezwykle przenikliwy traktat o istocie teatru, gdzie „nowe” wciąż ściera się ze „starym”, i nigdy do końca nie wiadomo, które wartości są godne ocalenia, a które nadają się już do lamusa. „Ja, Feuerbach” - niemal monodram - zawsze było popisem najwybitniejszych aktorów. W 1990 roku zagrał tę rolę Tadeusz Łomnicki, tworząc jedną ze swoich najlepszych kreacji. Dziś roli tej podejmuje się Piotr Fronczewski, godny następca Łomnickiego (info z www.teatrateneum.pl)
30 września - poniedziałek
spektakl Teatru Polskiego im. Arnolda Szyfmana w Warszawie - Natalia Sikora śpiewa Norwida - godz. 19.00 na dużej scenie Teatru przy al. Wojska Polskiego 38 (bilety w cenie 60 zł i 40 zł)
Scenariusz recitalu Natalii Sikory oparty został wokół utworów, które ukazały się na płycie "Absurdustra - Próba Norwida" w wykonaniu Sikora Proniuk Duo. Premiera płyty miała miejsce w czerwcu 2011 roku. Norwid - romantyk kosmosu w swojej poezji pełnej muzyki zawarł głębię człowieka: człowieka pięknego i człowieka pełnego brzydoty. Co dziś stanowi fundament? Sztuczne piękno bez żadnej wartości, czy może poruszająca prawda zmęczonych, brzydkich, przewrażliwionych oczu? Gdyby się chwilę zastanowić i pozwolić sobie na duchowe poruszenie? A wszystko to przepełnione mistrzowskim poczuciem humoru Norwida, który nie oszczędzał żadnej nieprawdy… "Absurdustra - próba Norwida" to przede wszystkim poezja Cypriana Kamila Norwida, która była i wciąż jest aktualna w tym pełnym absurdu życiu. Poezja Norwida nie jest trudna, nie jest pogrążona w smutku (jak to się utarło o niej mówić) - jest wymagająca i to chyba najtrafniejszy epitet opisujący materię piosenek, które wykonuje Natalia Sikora. O Norwidzie w wykonaniu Sikora Proniuk Duo można powiedzieć tyle: szczere, rzetelne, bezkompromisowe, chwilami również bezlitosne, ale przede wszystkim liryczne i pełne emocji. Taki był zamysł. Kilka utworów w tym materiale to kompozycje Czesława Niemena, bez których opowieść "Absurdustra" nie byłaby pełna. Większość muzyki skomponował Grzegorz Kwiecień - gitarzysta zespołu Magmen, część utworów jest autorstwa Natalii Sikory i Piotra Proniuka. Muzyka pełna bluesowych anegdot daje poezji Norwida mnóstwo przestrzeni. Akompaniament Piotra Proniuka, pełen improwizacji, pozwala bez wstydu wspólnie z Norwidem spróbować nazwać absurd naszego istnienia. Przede wszystkim zaś prawdziwy, pełen emocji, niepowtarzalny głos Natalii Sikory.
Zapraszamy na opowieść o nas samych… szczerą opowieść. Zapraszamy na bal przebierańców. Bez masek, świecidełek, strojów. Usiądźmy przed zwierciadłem i zapytajmy - co w świecie jest najcudowniejsze… (info z www.teatrpolski.waw.pl)
2 października - środa
spektakl Teatru Zagłębia w Sosnowcu „Bobiczek”, Hanoch Levin, tłumaczyła Agnieszka Olek, reżyseria Łukasz Kos, scenografia Paweł Walicki, kostiumy Joanna Niemirska, ruch sceniczny Jarosław Staniek, muzyka Daniel Bloom, projekcje video Aleksandra Fudala, Kamil Niesłony, efekty riggerskie Izabela Włosek, Kajetan Sławiński - godz. 19.00 na dużej scenie Teatru przy al. Wojska Polskiego 38 (bilety w cenie 40 zł i 30 zł)
Rodzina. Hanoch Levin poświęcił jej znaczną część swojej twórczości, określa się ją mianem komedii rodzinnych. Jaki obraz rodziny przedstawia nam autor „Bobiczka”?
Gorzko, gorzko… Bohaterowie Levina to niespełnieni nieudacznicy o wielkich aspiracjach. Chcą rzucać swe żony w poszukiwaniu lepszej partii i lepszego życia. Próbują ułożyć sobie życie z kobietą, którą wydają się kochać, ale nie chcą nic na tym stracić. Kochają swe dzieci, ale pod warunkiem, że te żyją tak, jak sobie tego życzą rodzice. Levin portretuje rodzinę jako pole wiecznej walki interesów jej członków. Walczą o prymat nad innymi, ich kompleksy nie pozwalają im w tej walce ustać. Karmią się poniżaniem swych bliskich, bez których nie mogą się zresztą obyć.
Toksycznie. Wszyscy zdają się być w sztukach Levina jakoś uwiązani. Tak jakby wszystkich łączyła przysłowiowa, monstrualna pępowina. Syn wraca po latach do matki, jednocześnie jego żona mówi mu, że nic nie jest bez niej wart, że „żyje z nią i dla niej”. Podobnie kobiety trwają przy mężach, którzy je poniżają, okpiwają. Boją się samotności.
W masce. Ostatecznie rodziny są widzami spektaklu, który każdy z ich członków odgrywa przed innymi na co dzień. Zakłamuje swój obraz, stara się udawać kogoś innego, nie chce poznawać prawdy o sobie. Ale przecież żony, dzieci, mężowie znają się aż nadto dobrze. To daje im przewagę, mogą upokorzyć swych bliskich, zdobywać nad nimi przewagę i przekonywać się o swej wyższości…
Hanoch Levin skanuje obraz życia rodzinnego nie pozostawiając widzowi wielu wątpliwości. Jednak wszystko to serwuje z bardzo dużą dozą komizmu. Śmiech przez łzy, to właśnie czeka widza w teatrze Levina (info z www.teatrzaglebia.pl)
3 października - czwartek
czytanie dramatu „Koniec świata w Deer’s Hill City” Maria Wojtyszko - godz. 19.00 widownia na dużej scenie Teatru przy al. Wojska Polskiego 38 (bilety w cenie 20 zł i 15 zł)
Czytanie z meksykańską muzyką na żywo, w westernowym stylu, świetnej komedii feministycznej, która dzieje się w mieście na dzikim (polskim?) zachodzie. Deer’s Hill City jest niemal wymarłą mieściną, którą ma odwiedzić prezydent z przedwyborczym orędziem. Jednak zagrożeniem dla niego są lokalni bandyci, a rozwiązaniem pewien płatny zabójca, który nie potrafi już dobrze celować. Wszystko tu działa jak w przepisanym na nowo i na komediowo starym dobry westernie. Straszy, śmieszy i nawet nieco wzrusza (info z teatru)
4 października - piątek
J-O-S Spotkanie, Treffen, Setkáni - godz. 18.00 widownia na dużej scenie Teatru przy al. Wojska Polskiego 38 (wstęp wolny)
Projekt JOŚ (nazwa od szczytów górskich Jested-Oybin-Śnieżka) to platforma dla międzynarodowej współpracy między teatrami w Zittau (Gerhart Hauptmann-Theater Görlitz-Zittau GmbH), Libercu (Teatr im. Františka Xavera Śaldy) i Teatrem im. Cypriana Kamila Norwida w Jeleniej Górze.
Powołanie JOŚ ma za cel stworzenie nowego terenu działania, gdzie siła narodowych kultur (Dolnego Śląska, Północnej Bohemii i Wschodniej Saksonii) pozwoli ugruntować głębsze zrozumienie sąsiedzkie, wykorzystać jego twórczy potencjał. Projekt ma również umożliwić powstanie artystycznej synergii (nie tylko w zakresie teatralnym, ale teatr ma tu być bazą), która wynika z twórczych tradycji sąsiadów do niedawna sztucznie oddzielonych przez granice państwowe.
Te ogólne założenia tak wyglądają w konkretach:
Współpraca w zakresie JOŚ to przede wszystkim wymiana między teatrami. Już w trakcie tegorocznych Jeleniogórskich Spotkań Teatralnych zobaczymy spektakl „Oskar i Pani Róża” Teatru z Zittau (teatr jeleniogórski odwiedził Zittau w pierwszej połowie tego roku z przedstawieniem „Blackbird”).
Na tych samych Spotkaniach Teatralnych będziemy świadkiem wydarzenia JOŚ: SPOTKANIE-TREFFEN-SETKANI. Będzie to spotkanie w międzynarodowym gronie aktorów, dramaturgów, pedagogów teatralnych, a także polityków popierających tę sąsiedzką inicjatywę oraz, i przede wszystkim, dyrektorów teatrów, którzy prowadząc spotkanie opowiedzą o idei JOŚ, a także długofalowych planach. Na koniec, w wykonaniu aktorów z trzech teatrów zobaczymy pierwszą międzynarodową próbkę spektaklu (w reżyserii Dorotty Szalmy). Próbka ta będzie miała swój rozszerzony pokaz w Teatrze w Zittau na gali otwierającej niemiecki sezon teatralny.
W ramach długofalowej współpracy JOŚ planujemy zorganizowanie warsztatów dramatopisarskich, na których trzech dramatopisarzy ze współpracujących krajów napisałoby sztukę teatralną dotyczącą zależności i powiązań między naszymi narodami. Sztuka ta, jak planuje Pani Dorotty Szalma (dyrektor Teatru w Zittau, reżyser przyszłej sztuki) miałaby być dziełem, w którym jednocześnie na scenie zabrzmiałby niemiecki, czeski i polski. To w ogólnej i przybliżonej nieco formie, bo w treści wszystko zależałoby od samych dramatopisarzy, którzy dostaliby wolną rękę, miejsce do pisania i odpowiedni czas (planujemy, że sztuka ta weszłaby do repertuaru trzech teatrów w 2014 roku) (info z teatru)
spektakl „Oskar i Pani Róża” Ếric - Emmanuel Schmitt - Gerhart Hauptmann Theater Görlitz - Zittau z Niemiec - godz. 19.00 na scenie studyjnej Teatru przy al. Wojska Polskiego 38 (bilety w cenie 30 zł, 20 zł, 10 zł grupowy szkolny)
Oskar i Pani Róża to wzruszająca opowieść o dziesięcioletnim umierającym na raka chłopcu i Pani Róży (szpitalnej wolontariuszce), która w pomysłowy, ciepły, śmieszny i wzruszający sposób przeprowadza dziecko przez ostatnie dwanaście dni jego życia. Pomysł Pani Róży jest prosty - Oskar pisze listy do Boga, a także każdego dnia musi przeżyć dziesięć lat, w czasie których dorośnie, będzie miał marzenia, odnajdzie swoją miłość, a nawet się z nią ożeni! Tutaj śmierć staje się błaha przy całym pięknym życiu (info z teatru)
5 października - sobota
spektakl „Caffė latte” Stowarzyszenie Teatr Dada von Bzdülöw z Gdańska, Katarzyna Chmielewska i Leszek Bzdyl, SzaZa: Paweł Szamburski i Patryk Zakrocki, kostiumy Kasia Piątek, reżyseria świateł Michał Kołodziej - godz. 18.00 widownia na dużej scenie Teatru przy al. Wojska Polskiego 38 (bilety w cenie 50 zł, 40 zł)
SzaZa uwiodła Teatr Dada. Dada uwiodło SzaZę. Uwiedzeni sobą nawzajem zdecydowali się, by na oczach widzów wypić Caffè latte. Bezwstydnie sączyć będą zatem ten zadziwiający napój, który nie jest pobudzającą kawą, ani też zdrowym mlekiem. Ten napój jest zupełnie nieokreślony i niejako zagubiony w czasie kawiarnianego popołudnia. Zatem SzaZa i Dada popijając to coś nieokreślonego, czyli tytułową Caffè latte, i nie mając nic ciekawszego do zrobienia, uwodzić się będą po raz drugi, po raz trzeci, po raz czwarty... A że czasy sceniczne pełne są nowej performatywnej estetyki, to i Dada/SzaZa czynić to będzie w kontekście... eksperymentalnego aspektu zabawy, lub też w kontekście zabawowego aspektu eksperymentu. SzaZa i Dada uwodzić się będą na oczach tych, którzy zdecydują się uczestniczyć w zdarzeniu, co nie chce być ani spektaklem inkrustowanym muzyką, ani też koncertem uatrakcyjnionym tanecznymi figurami. Caffè latte nie chce być dziełem skończonym. Caffè latte chce uwodzić mimo wszelkich konsekwencji spadających prędzej czy później na... uwodzicieli (info z www.dadateatr.pl)
spektakl „Kamienie w kieszeniach” Marie Jones - Divadlo Kontra, Spišská Nová Ves ze Słowacji - godz. 20.00 na scenie studyjnej Teatru przy al. Wojska Polskiego 38 (bilety w cenie 30 zł, 20 zł, 10 zł grupowy szkolny)
„Kamienie w kieszeniach” to w wykonaniu dwóch aktorów słowackiego Divadla Kontra cudowna, śmieszna, wzruszająca historia dziejąca się w małej irlandzkiej wiosce, do której przyjeżdża hollywoodzka ekipa filmowa. Niesamowite w „Kamieniach” jest to, że dwóch aktorów przeistacza się w kilkanaście postaci i robią to zazwyczaj w około pół sekundy (sztuka była w zamierzeniu napisana na dwóch aktorów, którzy grają wszystkie postaci). Na naszych oczach, niemal bez scenografii, dzieje się opowieść jak w filmie - i jednocześnie o filmie. Co z tego wyniknie? I dlaczego kamienie są w kieszeniach? To trzeba zobaczyć, żeby uwierzyć (info z teatru)
6 października - niedziela
spektakl Wrocławskiego Teatru Lalek „PACAN - historia o miłości”, tekst Maria Wojtyszko, reżyseria Jakub Krofta, scenografia Zoja Zupková, muzyka Vratislav Šrámek, choreografia Libuša Bachratá - godz. 17.00 na dużej scenie Teatru przy al. Wojska Polskiego 38 (bilet rodzinny: 1 osoba dorosła + 1 dziecko - 35 zł, 1 osoba dorosła + 2 dzieci - 50 zł, 2 osoby dorosłe + 2 dzieci - 60 zł; rodziny powyżej 4 osób - bilet po 15 zł od osoby)
Sztuka Marii Wojtyszko to napisana z dużą wrażliwością i poczuciem humoru opowieść o zwierzętach, które straciły dom. "Mam na imię Pacan i miałem być jamnikiem" - mówi główny bohater, neurotyczny kundel, który kiedyś miał na imię Fryderyk. Pewnego dnia właściciel Pacana znika w niewyjaśnionych okolicznościach. Zrozpaczony pies postanawia go odszukać, nie jest jednak przyzwyczajony do samotnych wędrówek po mieście i szybko trafia do schroniska. Spotyka tam grono doświadczonych przez los zwierząt o dość ekscentrycznych osobowościach. Jednym z nich jest Księżniczka - piękna i dumna charcica, która, jak sama twierdzi, „nie zadaje się z pospólstwem”. Czy starzejący się kundel z nadwagą może mieć u niej szanse? I czy Pacan ostatecznie wybierze powrót do domu, na ukochaną kanapę, czy też niełatwą miłość do Księżniczki? Spektakl jest przeznaczony dla dzieci od ósmego roku życia (info z www.teatrlalek.wroclaw.pl)
spektakl „Hamlet” William Szekspir - Divadlo Kontra, Spišská Nová Ves ze Słowacji - godz. 19.00 na scenie studyjnej Teatru przy al. Wojska Polskiego 38 (bilety w cenie 30 zł, 20 zł)
Teatr Kontra ze Słowacji przedstawia Hamleta na swój niepowtarzalny sposób - ascetycznie, bardzo intymnie, dwuosobowo - gdzie aktorzy wcielają się we wszystkie postaci dramatu (bez naruszania integralności oryginalnego tekstu). To jest już powód, by zobaczyć czy można w duecie opowiedzieć historię duńskiego królewicza. W ascetycznej przestrzeni i monochromatycznej scenografii skupiamy się na słowie, na najmniejszym szeleście, na oddechach aktorów i widzów. Nawiązujemy niemal intymny kontakt z postaciami spektaklu, które dzięki dwóm świetnym słowackim aktorom budują się nam w naszej wyobraźni. Ten „Hamlet” to teatralna esencja tej szekspirowskiej tragedii. Niepowtarzalna! (info z teatru)
Ostatnio komentowane
allergy asthma relief asthma rates
stromectol for sale http...
allergies and kids options treatment center
albuterol inhaler without...
Może cymbale zaczniesz się czepiać tych na górze?Boisz się prymitywów z...
severe hair loss gi journal
ivermectin for humans http ivermectin...
journal of gastrointestinal endoscopy fish allergy symptoms
...