**
Dotychczas tego w Karpaczu nie było. Teraz każdy mieszkaniec, wczasowicz lub turysta może oficjalnie pójść do komitetu miejskiego PZPR, wyżalić się, poprosić o pomoc. Postaramy się, aby nie wyszedł od nas z niczym.
**
Ciekawy eksperyment. Już od kilku dni tramwaj nr 2 posiada stałe miejsce siedzące dla konduktora. Mieści się ono w pierwszym wozie przy tylnym wejściu. A więc nie konduktor do nas z biletem, ale my do niego z pieniędzmi.
**
W mieście nie słabnie zainteresowanie planowaną budową wielkiego osiedla Zabobrze. (...) Pierwszy budynek zostanie oddany do użytku w 1965 roku. Budowa całego osiedla potrwa przypuszczalnie koło 10 lat. Budowa Zabobrza będzie prowadzona nowoczesnymi metodami uprzemysłowionymi. Nie ustalono jeszcze, kto będzie wykonawcą robót.
**
Dyrektor JZG: nie widzę sposobu, by nie wpuszczać na salę gości, których określacie jako męty społeczne. Nie wolno nam nikogo dyskryminować ani legitymować. (...) U nas klient to klient. A że prostytutki i szulerzy okupują stoliki nawet bez konsumpcji? Przecież nigdzie nie jest powiedziane, że gość ma prawo siedzieć w lokalu tylko wtedy, jeżeli coś zamówi...
**
Nasi piekarze są rozbrajający. Pokazali, że papieros i karaluch w chlebie to jeszcze nic. I wyprodukowali chleb z... myszką. Taką maleńką szarą myszką z fikuśnym ogonkiem. Wyczynu tego dokonała piekarnia nr 5 przy ulicy Poznańskiej, zmiana II.
**
W budynku przy ul. Grunwaldzki8ej 10 dobrana parka chuliganów, Tadeusz P. I Janina G., zerwali ze ściany i zniszczyli afisz wyborczy. Wśród mieszkańców domu wybuchło oburzenie, które znalazło wyraz w zbiorowym liście zawierającym żądanie ukarania łobuzerki.
**
Na podwórzu komendy MO w Jeleniej Górze mieszkają od pewnego czasu dziwni goście. Są to cztery małe sarenki, najchętniej bawiące się z dziećmi przez szpary w parkanie. Skąd się tam wzięły? Otóż przewodniczący Koła Łowieckiego, por. Pająk z komendy MO zmobilizował , i wspólnie z nimi poodbierał małe, niedołężne jeszcze sarenki gospodarzom naszych wsi, którzy chowali je u siebie nie zawsze w odpowiednich warunkach.
**
Damskie obuwie produkowane przez Jeleniogórskie Zakłady Przemysłu Terenowego to wielka klasa – orzekli eksperci na tegorocznych, jesiennych targach poznańskich. Tak jak w roku ubiegłym, również i obecnie JZPT zdobyły dyplom uznania. Nasza „terenówka” jako pierwsza w kraju rozpoczęła produkcję obuwia z tworzyw sztucznych, które niejednokrotnie są bardziej wytrzymałe niż skóra. „Ballerinki” i „klapki” na wysokim koturnie, produkowane w Jeleniej Górze posiadają wysoką jakość.
**
W dniu 3 października olbrzymie tłumy ludzi przez długie godziny okupowały cały gmach sądu powiatowego. Takiej frekwencji nie było jeszcze na żadnym procesie w naszym mieście. Na ławie oskarżonych zasiadł Waldemar K., który w maju bieżącego roku zamordował przez uduszenie Krystynę N. Taktyka obrońców polegała na tym, aby udowodnić, że K. W chwili popełnienia przestępstwa znajdował się w stanie silnego wzruszenia, spowodowanego wielką miłością, która przerodziła się w chorobliwa zazdrość, gdy dowiedział się z ust Krystyny N., że posiada ona innego wielbiciela.
**
Mówi Karol Walach, który w Celwiskozie pełni funkcję I sekretarza Komitetu Zakładowego PZPR:
- Istotnie, Celwiskoza usytuowana jest za blisko miasta i wdychanie jej „zapachów” na pewno nie należy do przyjemności. My, pracownicy zakładu, odczuwamy to najbardziej. Narzekanie na taki stan rzeczy nic nam jednak nie da. Trzeba raczej wzmóc wysiłki, aby ujarzmić i ścieki i dymy.
**
Miły podarunek z okazji XXII zjazdu KPZR wysłali w tych dniach dla premiera Chruszczowa uczniowie Zasadniczej Szkoły Zawodowej w Cieplicach. Jest nim kunsztownie wykonany kilim o motywach regionu jeleniogórskiego:na kilimie wyhaftowano zamek Chojnik na tle gór. Podarunek wykonali uczniowie działu tkackiego wspomnianej szkoły. Kilim znajduje się już w ambasadzie radzieckiej w Warszawie i wkrótce pojedzie do Moskwy.
**
Poczta zrobiła nam kiedyś miły prezent. Włączono Jelenią Górę i okolicę do sieci obsługiwanej przez wrocławska zegarynkę. Jak wiadomo, zegarynka jest płytą (lub taśmą) z nagranym głosem kobiecym (szkoda, że nie męskim), który ma podawać przez telefon dokładny czas. Wystarczy podnieść słuchawkę, nakręcić 0-6 i wówczas zegarynka poda wam...
A właśnie, co podaje zegarynka! Pisze fonetycznie, tak jak mówi miła panienka nagrana na płycie:
... dziewiąta, szeerści czery; dwudziesta, pęszet pięć; dziewiętnasta sieemście.
**
Bardzo elegancko wyglądają teraz kierowcy i konduktorzy jeleniogórskiego PKS. Prawie wszyscy otrzymali nowe, jednolite ubiory w kolorze stalowym. Jest to jeszcze jeden krok w kierunku podniesienia na wyższy poziom estetyki obsługi w autobusach PKS. Zwróciliśmy jednak uwagę na to, iż niektórzy kierowcy i konduktorzy nie wykazują większej dbałości o nowe uniformy.
**
Kto od dnia 25 sierpnia odebrał garnitur czarny z pralni w Cieplicach, proszony jest o sprawdzenie czy spodnie sa od kompletu.
**
Tego w Jeleniej Górze jeszcze nie było. Po raz pierwszy użytkownicy ogrodów działkowych z okazji „Tygodnia Działkowca”, obdarowali kwiatami i owocami wielu mieszkańców naszego miasta. W drodze do ratusza spotykamy na Pl. Stalingradzkim sierżanta MO Adama Szymonowicza, który pilnuje porządku ulicznego. Funkcjonariusz jest bardzo wzruszony. Komendant KM MO kpt. Bondel miał w swoim gabinecie poważną naradę, której nic nie było w stanie zakłócić. Nic prócz kwiatów.
**
Brygady remontowe PKP pracują obecnie gorączkowo nad odbudową dworca w Jakuszcu, przy granicy czechosłowackiej. Roboty budowlane i zagospodarowanie terenu dawnej stacji w Jakuszcu zostaną ukończone przed 18 czerwca, kiedy to PKP uruchomi nowe połączenie kolejowe, dla którego przewiduje się 5 pociągów dziennie.
**
W tej chwili ponad 10 ulic jeleniogórskich oświetlanych jest przez około 130 lamp jarzeniowych. Rekord należy do ulicy Wojska Polskiego – 44 jarzeniówki. Niebawem ilość jarzeniowych punktów świetlnych ulegnie zwiększeniu. Instalacyjna Spółdzielnia Pracy jest właśnie w trakcie zakładania tego typu oświetlenia na całej ulicy Wincentego Pola i Chłopskiej.
**
Od pewnego czasu margaryna awansowała w Jeleniej Górze do rangi jednego z najbardziej poszukiwanych produktów spożywczych. Podczas gdy prasa donosi o coraz to nowych, coraz to atrakcyjniejszych gatunkach margaryny, gdy świat medyczny uświadamia obywateli o licznych zaletach tego tłuszczu roślinnego – jeleniogórscy detaliści dla niewiadomych przyczyn uparli się faworyzować nagle... masło. Sytuacja staje się paradoksalna.
**
Skorzysta również kierownictwo MO z propozycji Towarzystwa Klubów Robotniczych i Chłopskich, w których w najbliższym czasie będą organizowane imprezy i prelekcje przewidziane właśnie dla funkcjonariuszy MO. Chodzi również przy okazji o to, aby milicjant mógł spotkać się ze społeczeństwem na miłym neutralnym gruncie, aby sam poczuł, że z sympatią ktoś myśli o nim, że mówi do niego grzecznie, a nie jak chuligan i pijak, prawie jedyna osoba, z jaką milicjant dotychczas się spotyka.
**
Zgubiono koło zapasowe do samochodu m-ki „star” w Jeleniej Górze dnia 17 maja br. W godzinach 8-14. Znalazca proszony jest o oddanie za wynagrodzeniem na adres: Zakłady Energetyczne, ul. Bogusławskiego 2.
**
Jeszcze kilka dni i uczniowie szkoły budowlanej w Jeleniej Górze zaczną kłaść fundamenty pod drugą szkołę „Tysiąclecia” w naszym mieście, która stanie przy ulicy Świerczewskiego. Będzie to dla nich chwila tym bardziej uroczysta, że pierwszą „Tysiąclatkę” w Jeleniej Górze budowali ich koledzy.
**
W godzinach wieczornych miał w Barcinku miejsce oburzający mord bandycki, którego ofiara padł Wiesław B. Szajka bandytów wtargnęła do gospody GS i terroryzując personel rewolwerem, zagarnęła utarg z kasy. Kiedy bandyci śpiesznie opuścili gospodę, trzech młodych ludzi postanowiła na własną rękę wszcząć pościg. Ponieważ szajka, dostrzegłszy pościg, usiłowała zbiec, młodzi ludzie postanowili zaatakować bandytów, tym, co mieli pod ręką – kamieniami. W tej samej chwili jeden z opryszków odwrócił się w stronę ścigających i oddał kilka strzałów.
**
Właściwie to od chwili uruchomienia przekaźnika TV w Jeżowie, mieszkańcy Kotliny Jeleniogórskiej mają ciągłe kłopoty z właściwym, regularnym odbiorem programu. Często coś się psuje, ciągle wynikają jakieś kłopoty. Ostatnio wyładowania atmosferyczne spaliły kabel sterowniczy w kilku miejscach. W tej sytuacji pracownicy jeleniogórskiej radiostacji przeszkolili trzech stróżów z jeżowskiego lotniska, uzyskując od nich przyrzeczenie, że o oznaczonej godzinie będą uruchamiać aparaturę przekaźnikową.
**
Bronisław Dumański z Dziwiszowa dostarczył do sklepu prywatnego Marii Mycz przy ulicy Jasnej w Jeleniej Górze – mleko o zawartości 2 proc. a nie 3 proc. tłuszczu (jak przewiduje ustawa). Za przewinienie to sąd skazał Dumańskiego na karę grzywny 500 zł.
Ostatnio komentowane
allergy asthma relief asthma rates
stromectol for sale http...
allergies and kids options treatment center
albuterol inhaler without...
Może cymbale zaczniesz się czepiać tych na górze?Boisz się prymitywów z...
severe hair loss gi journal
ivermectin for humans http ivermectin...
journal of gastrointestinal endoscopy fish allergy symptoms
...