![Śniadanie z wirtuozem](https://old.nj24.pl/sites/default/files/imagecache/szczegolowy_opis_zdj_glowne_220/article/main/5591/akor3.jpg)
Jeleniogórski akordeonista opowiadał gościom o kulisach telewizyjnego show, o przyjaźniach z innymi uczestnikami programu i początkach swojej kariery.
- W półfinale programu zagrałem vabank. Wybrałem Bacha, bo pomyślałem sobie, że jak się jury występ nie spodoba, to przynajmniej odpadnę z Bachem, ale wyjdę z twarzą. Ludzie pomyślą, że jury się nie zna, a repertuar był może zbyt poważny. Ale udało się. Po tym występie wiele osób mnie pytało, kto grał na organach i po co w ogóle były organy, skoro zagłuszały mój występ – opowiadał Marcin Wyrostek.
Wspominał też lata nauki w szkole muzycznej, kłopoty z akordeonami, które nie raz psuły się i niejeden występ uratowany został dzięki klejowi super-glu, taśmie klejącej i śrubokrętowi.
Marcin, który od 9 lat mieszka z żoną w Katowicach zaznaczył, że Jelenia Góra to jego rodzinne miasto i zawsze tu chętnie wraca. Przywiózł tu też swoich przyjaciół ze śląska, którym miasto bardzo się podobało.
Jeleniogórski akordeonista niedługo wybiera się na targi muzyczne do Frankfurtu, gdzie zamówi sobie nowy, profesjonalny akordeon koncertowy.
Prezydent obdarował też okolicznościową monetą i piernikiem 900-lecia tatę Marcina - Zdzisława Wyrostka.
CZYTAJ TEŻ: Marcin Wyrostek u prezydenta Lecha Kaczyńskiego
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
Komentarze (2)
fajna ta nowa asystentka prezydenta
Ciekawe ile dostanie od Obrębalskiego zwyciężca Tańca Z Gwiazdami lub Jak Oni Śpiewają? A co oni gorsi? Też żyją z dala od JG hihihihihi