W klasyfikacji generalnej zajęli doskonałe szóste miejsce. Cały rajd, będący zakończeniem sezonu rajdowego najwyraźniej im leżał, bo jechali odważnie i bez żadnych kompleksów rywalizując z czołówką. Wygrali szósty oes (Bemowo) wyprzedzając Tomasza Kuchara i Radosława Typę. Włoch jako pilot wystąpił u boku innego kierowcy – Grzegorza Dula, który podobnie jak on bardzo chciał wziąć udział w tym rajdzie i co więcej znalazł na to środki finansowe.
- Jestem bardzo zadowolony z występu w Rajdzie Barbórka. Naszym celem było zbieranie rajdowego doświadczenia, pierwsza dziesiątka rajdu jak i zakwalifikowanie się do Kryterium Asów. Wspólnie z Łukaszem po treningach ustaliliśmy strategię i konsekwentnie ją realizowaliśmy. Efektem tego były dobre rezultaty w pierwszej piątce. Pozwoliło nam się to spokojnie dostać na Karową którą pojechaliśmy dla kibiców których było mnóstwo na całym rajdzie mimo trzaskającego mrozu. Za rozruch naszego silnika odpowiadał AUTOPART, akumulator spisał się na szóstkę zgodnie z naszą pozycją na koniec rajdu – powiedział po rajdzie – Grzegorz Dul
- To był fantastyczny rajd ze względu na panujący klimat. Jestem bardzo pozytywnie zaskoczony - Grześka opanowaniem i wyczuciem samochodu. Pomimo że to był jego trzeci występ w rajdzie pokazał klasę zostawiając sobie wielu bardziej doświadczonych i utytułowanych kolegów. Rezultaty w pierwszej piątce i wygrany oes szósty Bemowo dał nam wiele radości ze sportowego punktu widzenia. Wyścig Karowa była dla kibiców, całego teamu który zawsze mocno nas ładuje pozytywną energią – mówił z kolei Łukasz Włoch.
Z ciekawostek jakie wymienił jeleniogórski pilot, podczas rajdu miało miejsce spotkanie ze śmietanką rajdową Polski. Para Włoch – Dul miał przyjemność zasiąść na konferencji prasowej obok min. Leszka Kuzaja, Bryana Buffier, Kajetana Kajetanowicza czy Simona Jean-Joseph. Na rajdzie pojawiła się również legenda rajdowa z Finlandii – Tommi Makinen i Michał Kościuszko, a rajdowcy jak i dziennikarze mieli okazje ścigać się ze sobą na torze kartingowym.
Uczestnicy podzieleni byli na trzy grupy (po pięciu kierowców) którzy ścigali się na torze. Włoch trafił do piątki z Kajetanowiczem, Bouffierem , ean-Josephem i dziennikarzem – Maciejem Kołomyjskim – Była świetna zabawa, ale należy przyznać, że ja byłem cięższy od każdego z kierowców o około 20 kg, więc miało to przełożenie na wynik. Jednak porównując wyniki byłem szybszy na jednym z okrążeń od mojego kierowcy i to mnie cieszy. Wiedziałem, że nie miałem szans w tej rywalizacji, więc podszedłem do tego na luzie – mówi Włoch. Cała impreza stała na bardzo wysokim poziomie – dodaje.
W sobotę (11 grudnia) Łukasz Włoch będzie towarzyszył swojemu pierwotnemu kierowcy – Jerzemu Tomaszkowi na zakończeniu sezonu rajdowego W Warszawie. Kierowca odbierze nagrodę na zdobycie drugiego miejsca w klasie A6.
Foto - rallynews.pl
ZOBACZ SZCZEGÓŁOWE WYNIKI
Ostatnio komentowane
allergy asthma relief asthma rates
stromectol for sale http...
allergies and kids options treatment center
albuterol inhaler without...
Może cymbale zaczniesz się czepiać tych na górze?Boisz się prymitywów z...
severe hair loss gi journal
ivermectin for humans http ivermectin...
journal of gastrointestinal endoscopy fish allergy symptoms
...