Kiedy policjanci pojechali na miejsce, wskazany samochód stał na parkingu, w środku był kierowca i spał.
- Gdy próbowali go obudzić, mężczyzna włączył silnik i nagle ruszył. Kilka metrów dalej został zatrzymany – informuje podinspektor Edyta Bagrowska, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Jeleniej Górze.
Jak się okazało, za kierownicą siedział 45-letni jeleniogórzanin. Badanie alkomatem wykazało 2,4 promila.
Mężczyźnie jednak bardzo zależało na tym, by policjanci dali mu spokój. Zaproponował im tysiąc złotych łapówki. Nie wzięli, za to zatrzymali 45-latka w policyjnym areszcie do wytrzeźwienia. Wkrótce odpowie on za jazdę w stanie nietrzeźwości oraz próbę przekupstwa policjantów. Grozi mu do 8 lat więzienia.
- Mężczyzna został objęty dozorem policyjnym oraz musiał wpłacić 10 tysięcy poręczenia majątkowego – dodaje E. Bagrowska.
Komentarze (3)
Widać na biednego nie trafiło skoro od razu wpłacił 10tys zł.
jednak się pomylił,teraz czekamy na przykładny wyrok.
A podobno bogatemu wszystko wolno :evil: ?!