To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.
stycznia 25, 2009 12:56 po południu

Nie tylko niefrasobliwość kierowców sprzyja wypadkom drogowym. Często prowokują je bezmyślnie ustawione znaki drogowe. Oto przykład:

stycznia 24, 2009 10:15 po południu

-Przyjechaliśmy tu dla tych dzieciaków i dla muzyki mówił Darek z okazałym irokezem, mieszkaniec Bolesławca, stojący z kolegami przed salą wleńskiej szkoły, skąd dobiegała ostra rockowa muzyka.

stycznia 24, 2009 07:09 po południu

W pierwszym tegorocznym sparingu Karkonosze Jelenia Góra minimalnie uległy występującej w I lidze Warcie Poznań 1:2 (1:1).

Gola na 1:1 dla jeleniogórzan zdobył Łukasz Kowalski. Podopieczni trenera Leszka Dulata decydującego o rozstrzygnięciu gola straciły w końcówce meczu. Spotkanie rozegrano w czeskiej miejscowości Desna.

Karkonosze: Dubiel - Kuźniewski, Siatrak, Kurzelewski, Adamczyk, Kusiak, Wojtas, Krupa, Kowalski oraz Bijan, Kik, Kochan, Gęca, Biskupski, Rodziewicz, Kołodziejczyk.

stycznia 24, 2009 04:58 po południu

Parking, który pomieści 15 autobusów i samochody osobowe powstanie w Cieplicach przy ulicy Langego. Plac o powierzchni 6000 metrów kwadratowych pod tę inwestycję znajduje się w miejscu dawnych ogrodów Schaffgotschów.

stycznia 24, 2009 12:19 po południu

www.msuspartans.cstv.com)" />Maxann Reese – była zawodniczka Sacramento Monarchs, występująca w klubach czeskiej i portugalskiej ekstraklasy jest nową rozgrywającą jeleniogórskiego Finepharmu AZS KK Jelenia Góra. 

stycznia 24, 2009 10:18 przed południem

Trwa samorządowa dyskusja nad nowymi lokalizacjami wielkopowierzchniowych sklepów i galerii. Zaproponowano 15 takich miejsc, Wyliczmy je:

stycznia 23, 2009 05:51 po południu

BKS Bobrzanie Bolesławiec na półmetku rozgrywek IV ligi plasuje się na 6. miejscu. Zespół traci do lidera 19. punktów i choć ma nikłe szanse na dogonienie Górnika, to zamierza walczyć w każdym spotkaniu. - Jeśli dobrze rozpoczniemy, to powinniśmy złapać wiatr w żagle i piąć się coraz wyżej w tabeli - przyznaje Jan Woch, prezes klubu.

Przed sezonem mieliście plany, aby namieszać w czołówce. Założenia legły w gruzach już po pierwszych 3. kolejkach, po których nie mieliście w swoim dorobku żadnego punktu?

JAN WOCH: - Początek rundy nie potoczył się po naszej myśli. Przegraliśmy pierwsze spotkania przez co w drużynie panowała przybita atmosfera. W związku ze słabymi wynikami zdecydowaliśmy się dokonać wstrząsu. Z pewnymi osobami rozwiązaliśmy umowy, a niektóre same zdecydowały się z nami pożegnać. W sumie z podstawowego składu odeszło siedmiu piłkarzy! Postanowiliśmy postawić na młodzież z Bolesławca i okolic. Jej początek był ciężki. Nie mogło być inaczej, bo zespół został znacząco odmieniony. Końcówka rundy była już jednak dużo lepsza i ostatecznie skończyliśmy na 6. miejscu. Uważam, że mogliśmy zakończyć jesień na wyższej pozycji, lecz to już za nami. Teraz skupiamy się na rundzie wiosennej, w której zamierzamy walczyć o ścisłą czołówkę. Jeśli dobrze rozpoczniemy, to powinniśmy złapać wiatr w żagle i piąć się coraz wyżej.

Trener Krzysztof Lechowski pozostanie na swoim stanowisku?

- Nie myślimy o zmianie szkoleniowca przynajmniej do końca sezonu.

Wiosną o sile zespołu wciąż będą stanowić młodzieżowcy?

- W dalszym ciągu poszukujemy utalentowanych młodych zawodników, bo w naszej okolicy ich nie brakuje. Perspektywicznych i obiecujących piłkarzy trzeba dotrzeć i dać im szansę. Nie ukrywam, że rozglądamy się także za bardziej doświadczonymi graczami. Młodzież musi mieć się od kogo uczyć. Potrzeba nam głównie napastnika. Jesienią nie brakowało nam okazji bramkowych, ale niestety często nie miał ich kto wykańczać. Być może po testach w Zagłębiu Lubin i Śląsku Wrocław wróci do nas Kamil Mielnik, który obecnie jest kontuzjowany. Ponadto mamy w notesie kilka nazwisk, lecz aby wszystko odbywało się zgodnie z przepisami i na zdrowych zasadach konkretne rozmowy rozpoczniemy w momencie otwarcia okienka transferowego, a więc na początku lutego.

Pod koniec ubiegłego roku BKS Bobrzanie rozegrał towarzyski mecz z KGHM Zagłębie Lubin. Utrzymujecie współpracę z tym klubem?

- Między klubami zawiązał się pewien układ. Nie liczymy może na bycie partnerem dla Zagłębia, bo oba kluby funkcjonują w różnych światach. Inne są budżety, aspiracje i sposoby patrzenia na wszystko. Chcielibyśmy uczyć się, podpatrywać pewne rzeczy oraz być w pewnym rodzaju zapleczem dla klubu z Lubina. Wierzę, że współpraca będzie owocna dla obu stron.

W okresie przygotowawczym do rundy wiosennej będziecie mieli równie silnych rywali?

- Planujemy rozegrać 6-7 gier kontrolnych. Między innymi dwukrotnie zmierzymy się z Czarnymi Żagań i raz z Górnikiem Polkowice. Zagramy także z zespołami z naszego regionu.
 

stycznia 23, 2009 05:26 po południu

Zamiast korzystać w zimowej przerwy szkolnej, korzystali z uroków życia. Zwłaszcza nocnego. Nie wiadomo, czy dwaj szesnastolatkowie znaleźli tak sposób na życie, czy były to tylko rozrywkowe skoki. Póki co, trafili pod klucz.

stycznia 23, 2009 05:07 po południu

 

To są portrety pamięciowe sprawców podejrzewanych o śmiertelne pobicie mieszkańca województwa lubelskiego w Karpaczu, w nocy z 3 na 4 stycznia. Policja prosi o informacje o miejscu pobytu dwóch młodych mężczyzn.

stycznia 23, 2009 02:58 po południu

Wspomnienie o Waldemarze Gede (1940-2004)
Życzliwy ludziom, świetny fachowiec ceniony w środowisku prawniczym, partner w życiu prywatnym. Tak WALDEMARA GEDE zapamiętała rodzina, znajomi, współpracownicy.

stycznia 23, 2009 02:42 po południu

W okolice Wlenia przyleciały kormorany. Może ich być nawet około tysiąca. Wędkarze są załamani, ponieważ ptaki wyjadają ryby, które wpuścili do rzeki. Straty są olbrzymie.

stycznia 23, 2009 02:02 po południu

Przez lata całe z różnych lektur wypisywałem ciekawe, mądre wyjątki, z którymi jakbym się utożsamiał w przeżywaniu oraz pojmowaniu świata. Są mi bliskie, bo skłaniające do zadumy: czemu więc nie podzielić się tym z Czytelnikami? Przed pół wiekiem, robiąc wypisy popełniałem błąd: nie odnotowywałem, z jakiego dzieła pochodzą. GABRIEL GARCIA MARQUEZ.

stycznia 23, 2009 02:01 po południu

W domu u Tomasza, Urszuli i córki Kamali Vati (na zdjęciu) Lewandowiczów w Czarnowie króluje kuchnia indyjska połączona z prostą wegetariańską kuchnią opartą na produktach rodzimych. Nie jedzą mięsa, ryb i jajek. Bazą do posiłków jest ziarno (kasze, chleb pieczony w domu, placki) i warzywa strączkowe (groch, cieciorka, soczewica, fasola). Hołdują zasadzie: „jeść nie tylko smacznie, ale i zdrowo”.

stycznia 23, 2009 01:59 po południu

Żołnierze Polskiego Kontyngentu Wojskowego w Czadzie oprócz, wykonywania codziennych zadań mandatowych, doskonalą swoje umiejętności z taktyki. Grupa Bojowa Bravo przeprowadziła zajęcia, podczas których żołnierze brali udział w akcji prewencyjnej z możliwymi zagrożeniami występującymi w trakcie kontaktu z tłumem.