Z wynoszącego 300 tys. zł karpackiego budżetu obywatelskiego 100 tys. zł wydane ma być na projekt o charakterze ogólnomiejskim, a po 50 tys. na projekty lokalne (strefowe) dla Karpacza Górnego, Karpacza Dolnego, centrum miasta, i osiedla Skalnego. By zgłosić projekt ogólnomiejski, wystarczyło, by oprócz zgłaszającego poparło go trzech mieszkańców. Projekty strefowe można było proponować bez żadnego poparcia.
Ogólnomiejskie projekty to: utwardzenie odcinka drogi do dolnego parkingu przy cmentarzu; poprawa dostępności ścieżek spacerowych; integracja sportowa mieszkańców Karpacza. NA projekt, który zostanie skierowany do realizacji mogą głosować wszyscy mieszkańcy miasta.
W Karpaczu Górnym zgłoszono tylko jeden projekt – montaż ulicznej siłowni street workout. Jako, że projekt nie ma konkurencji, zostanie przyjęty bez głosowania. Podobnie w Karpaczu Dolnym, gdzie zaproponowano dwa przedsięwzięcia: budowę ścieżki szutrowej i uporządkowanie byłego placu kolejowego celem utworzenia tymczasowego parkingu i lepszej komunikacyjności. Ponieważ koszt realizacji tych zadań mieści się w przewidzianej puli finansowej, tu tez głosować nie będzie trzeba.
Wybór czeka jedynie mieszkańców centrum Karpacza, bo tu zgłoszono trzy projekty: "Czysta ulica i okolica = EKO Karpacz"; rozbudowę istniejącego monitoringu miejskiego oraz cykle imprez "Rekreacja i wypoczynek w Karpaczu".
Zupełnym brakiem zainteresowania budżetem obywatelskim wykazali się mieszkańcy osiedla Skalne. Tam nie zgłoszono żadnego pomysłu.
Komentarze (6)
Ale nienormalni ludzie mieszkają w Karpaczu, proponuje dla nich, obywateli Karpacza podwójne podwyżki wszystkiego, media łącznie. Może ci ludzie w tych domach obudzą się z letargu i zaczną coś dla miasta robić. Jedynie co potrafią to obwiniać urzędników a sami mają syf i mogiła pod swoim domem.
Najwidoczniej mieszkańcy Karpacza wiedzą , że i tak ich wybór nic nie da. Tzw. budżet obywatelski zostanie rozdysponowany na te projekty na które i tak miał być przeznaczony. Przykład Jeleniej Góry. Tutaj też ludzie nie chcą brać udziału w jakimś głosowaniu na budżet rzekomo obywatelski.
Pożyczcie sobie radnego z górnych Ścięgien,on ma pomysły od czapy i ludzi którzy wierzą w jego nierealne pomysły też wam przyprowadzi
Winę braku zainteresowania w Karpaczu zgłaszaniem projektów ponosi sam włodarz miasta ,a te osoby , które zgłosiły projekty to w sumie te same , które się tym interesują od lat,od kiedy budżet istnieje i funkcjonuje w Karpaczu -chwała tym osobom i im dziękujemy za to bardzo!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Karpacz miał pecha , bo ogłoszono nabór projektów w środku największego sezonu letniego , kto miał wtedy czas na zajmowanie się zgłaszaniem winsoków do budżetu- zrobiono to specjalnie ze szkodą dla samych mieszkańców!
Monik-komentarz wyżej ma całkowitą rację!
Jelenia i okolice to glownie przesiedlency z za Buga ktorzy ledwo albo wcale po polsku nie mowili.widac to po zapuszczonych do dzisiaj zagrodach przejetych po niemcach. Zadni to gospodarze.